Telekomy szukają nowych przychodów

Zwlekanie z udostępnianiem nowych pasm oznaczać może, że na potrzeby transmisji danych w technologii LTE pójdzie pasmo 2100 MHz, dziś wykorzystywane w usługach 3G. Play już teraz w niektórych miastach wykorzystuje fragment tego pasma na potrzeby LTE. Można oczekiwać, że na potrzeby LTE przeznaczone zostaną tajże dodatkowe zasoby częstotliwości 1800 MHz.

Wiele wskazuje na to, że polscy operatorzy zachowają usługi 2G w mającym ogólnopolski zasięg paśmie 900 MHz. Orange zapowiada utrzymanie GSM uzasadniając to dużą liczbą działających w tej technologii modułów M2M. T-Mobile w sprawie zmiany przeznaczenia pasma będzie zapewne podążało śladem właściciela. DT na dziś zapowiada utrzymanie usług GSM.

Zobacz również:

  • Wybitny dziennikarz rynku telekomunikacyjnego nie żyje
  • Przychody na rynku chipów wzrosną w tym roku do ponad 600 mld

Utrzymywanie usług GSM to marnowanie pasma i jego nieefektywne wykorzystanie. Dobrze to widać na przykładzie Swisscom, który przyznał, że 2G to jedynie 0,5 proc. transmisji danych i aż 30 proc. zasobów pasma, jakie ma w zapewniających ogólnokrajowy zasięg zakresach poniżej 1 GHz. Szwajcarski operator ogłosił, że w 2020 r. chce świadczyć usługi 5G i aby móc to robić, wyłączy 2G. Zapowiedział, że usługi M2M będzie oferował wykorzystując LTE i podkreślił, że cztery lata to sporo czasu, by klienci mogli przestawić się na moduły LTE.

Jak zarobić na rzeczach w internecie

Należy oczekiwać wzrostu popytu klientów biznesowych, w tym międzynarodowych korporacji, na usługi Internetu Rzeczy (Internet of Things - IoT) i rozwiązania M2M. IoT będzie też kusić konsumentów, którym producenci elektroniki oferować będą nowe gadżety.

Znaczenie IoT i M2M w przychodach polskich operatorów jest dziś tak małe, że żaden z nich nie zdecydował się na ujawnianie przychodów w tym segmencie. Nie inaczej jest na świecie. Dziś jest to zwykle 1-2 proc. sprzedaży.

Zainteresowaniu IoT i M2M ze strony wielkich, paneuropejskich operatorów nie ma się co dziwić. Według analityków, potencjał tego rynku jest bardzo duży, a zyskają na nim przede wszystkim ci, którzy zaoferują gotowe usługi i rozwiązania. Przychody z samej transmisji danych będą w tym wszystkim marginesem.

Według firmy badawczej Gartner w 2016 r. na świecie zainstalowanych będzie 6,4 mld urządzeń IoT, o 30 proc. więcej niż w 2015 r. Do 2020 r. ta liczba ma wzrosnąć do 20,8 mld urządzeń. Tak jak dziś dominować będą urządzenia przeznaczone dla konsumentów. W 2015 r. przypadać ma na nie 62 proc. ogółu urządzeń, zaś w 2020 r. - 65 proc. Według firmy doradczej Machina Research, w ciągu najbliższych 10 lat przychody dostawców usług IoT wyniosą w sumie 1,3 bln dolarów.

Wyspecjalizowane usługi IoT i M2M zapewne będą domeną tych naszych operatorów, którzy są częścią międzynarodowych grup telekomunikacyjnych. Orange i T-Mobile, bo o nich mowa, będą wdrażali te same rozwiązania, co inni operatorzy z tych grup. Nie można wykluczyć, że czasami będą pierwsi i to u nas będą pilotażowe projekty. Pozostali operatorzy mogą zostać sprowadzeni do roli dostawcy transmisji danych.

W Polsce Orange wyraźnie sygnalizuje, że M2M ma stać się ważnym elementem biznesu. Pierwszą jaskółką przechodzenia od zapowiedzi do działań jest porozumienie Orange z PGE Dystrybucja i Tauron Dystrybucja, które obejmuje m.in. obszar Smart Grid/Smart Meters.

Także grupa DT mocno akcentuje rolę IoT i prezentuje pierwsze gotowe rozwiązania dla z pozoru tak odległych od telekomunikacji branż jak rolnictwo. Na razie polskie T-Mobile, w odróżnieniu od Orange Polska, nie promuje wdrożeń rozwiązań z tego zakresu, ale to może się szybko zmienić.

Pieniądze z usług, a nie z pasma

Polscy operatorzy - za sprawą swych klientów - nie unikną także ekspansji usług OTT. By monetyzować popyt na takie usługi, jak choćby komunikatory wideo, inaczej niż tylko przez sprzedaż usług transmisji danych, operatorzy muszą podjąć próby współpracy z dostawcami. Monetyzacja może polegać nie tylko na uzyskiwaniu dodatkowych przychodów, ale także na zwiększaniu lojalności klientów.

Najbardziej otwarty na taką współpracę wydaje się być Play, który ma - jak się wydaje - dobre doświadczenia z kooperacji z serwisem muzycznym Tidal. Na przeciwnym końcu będzie zapewne Polkomtel, który jest częścią grupy medialno-telekomunikacyjnej, a tym samym skłonny będzie przede wszystkim dystrybuować produkty i usługi grupy, w tym usługi OTT takie, jak serwis wideo iPla.

W ocenie analityków firmy badawczej Ovum paradoksalnie to dostawcy usług OTT bardziej potrzebują umów z operatorami, niż telekomy z nimi. Świetnym przykładem jest serwis Deezer. Trzy czwarte z 6,3 mln użytkowników płacących za usługi to klienci operatorów, z którymi serwis podpisał umowę o współpracy.

Zagadkowa przyszłość pakietów

Modnym w Europie trendem jest sprzedawanie usług w pakietach. Pakiety skłaniają do kupowania dodatkowych usług i - jak twierdzą eksperci - silniej przywiązują klienta do firmy.

W Polsce Orange i Plus mocno akcentują pakietyzację usług. Play jest sceptyczny, co nie powinno dziwić, bo ten operator nie jest w stanie samodzielnie zaoferować pakietów stacjonarno-mobilno-telewizyjnych. Znajdujące się w fazie zmian T-Mobile na razie nie ujawnia swoich planów, ale patrząc na to co robią inne spółki z grupy można być pewnym, że pakiety trafią do oferty.

Osobną sprawą jest to, czy pakiety rzeczywiście na trwałe przypadną do gustu Polakom i czy uda się przekonać telekomom klientów, że u nich można kupić nie tylko usługi telekomunikacyjne, ale także prąd, czy gaz albo usługi finansowe.

Duzi operatorzy poza T-Mobile przespali modę na korzystanie przez klientów biznesowych z usług data center. Zapewne będą starali się to nadrobić. Spośród telekomów średniej wielkości zapowiada to już Netia. Poza usługami data center można oczekiwać dalszych prób oferowania przez telekomy usług w chmurze obliczeniowej, zwłaszcza, że prognozy są obiecujące. IDC szacuje, że w 2014 r. rynek usług w chmurze obliczeniowej - prywatnej i publicznej - po wzroście o ponad 30 proc. wart był ponad 130 mln dolarów. W 2019 r. ta kwota ma wzrosnąć do ponad 450 mln dolarów.

Zarówno w przypadku usług data center, jak i chmury obliczeniowej operatorzy muszą się liczyć z konkurencją wyspecjalizowanych firm. W USA ta konkurencja oraz wywierana przez klientów presja na ceny oraz oczekiwania nowych, dopasowanych do potrzeb klienta usług doprowadziła do wystawiania przez niektóre telekomy na sprzedaż data center i działów usług w chmurze.

Niewykluczone, że część operatorów zdecyduje się na wejście w obszar usług informatycznych dla firm, tak jak uczyniło to cztery lata temu Orange. Takie plany sygnalizował analitykom Tomasz Szopa z Netii.


TOP 200