Reklamowe znaczniki

Cudzy znak

Umieszczanie w metaznacznikach cudzych znaków towarowych może być dobrym sposobem wypromowania własnej strony, zwłaszcza w przypadku małych, mało znanych firm. Wystarczy uzupełnienie opisu witryny słowami kluczowymi związanymi z renomowaną konkurencją. Jest to jednak tylko pewien wycinek nieuczciwych praktyk wykorzystujących obce znaki towarowe. "W praktyce nie spotkałem się z przypadkiem czystego metataggingu. Z reguły umieszczanie w opisie witryny cudzych znaków towarowych jest połączone z bardziej widocznymi dla internauty naruszeniami prawa" - mówi Radosław Chmura. Mogą one przybierać postać bezprawnego używania znaku towarowego w nazwie domeny bądź na stronie głównej. Rozpowszechnioną praktyką pozostaje także umieszczanie znaku towarowego konkurencji w tle witryny. Nieuczciwe wykorzystywanie metatagów wiążę się ściśle z innymi "tradycyjnymi" sposobami bezprawnego wykorzystania renomy konkurenta, np. poprzez stworzenie pozorów sponsorowania bądź innego powiązania z przedsiębiorcą uprawnionym do danego znaku towarowego.

Jedno z pierwszych rozstrzygnięć związanych z wykorzystaniem metatagów to wyrok sądu amerykańskiego z 1997 r. w sprawie Instituform Technologies przeciwko National Envirotech. Nakazał on usunięcie przez National Envirotech z metatagów swoich witryn haseł związanych z konkurencyjną firmą.

W ciągu ostatnich kilku lat sprawy związane z wykorzystywaniem w metaznacznikach cudzych znaków towarowych trafiły na wokandy sądów niemal wszystkich krajów europejskich. Zgodnie z przeważającą linią orzecznictwa tego rodzaju praktyki stanowią przejaw nieuczciwej konkurencji. W tej kwestii miały już okazję wypowiedzenia się m.in. niemieckie i angielskie sądy. Przykładem mogą być praktyki reklamowe producenta filtrów do kawy firmy Coffilter. Umieściła ona w metatagach hasło "Melitta". W związku z tym konkurencyjna "Melitta" zapowiedziała podjęcie kroków prawnych skierowanych przeciwko takiemu nieuczciwemu procederowi. Zgodnie z orzeczeniem duńskiego Sądu Najwyższego z lutego br. używanie cudzego znaku towarowego w metatagach jest jego komercyjnym wykorzystywaniem, zaś Coffilter jako winny naruszenia prawa został obciążony grzywną.

Zdaniem Radosława Chmury w polskich warunkach najbardziej skuteczną metodą będzie powołanie się na art. 3 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, zgodnie z którym czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Warunkiem uznania czynu za przejaw nieuczciwej konkurencji jest jego związek z działalnością gospodarczą. Związek ów należy rozumieć bardzo szeroko. Nie chodzi bynajmniej jedynie o witryny komercyjne. W pewnych przypadkach nawet uzupełnienie opisu prywatnej strony WWW zastrzeżonymi oznaczeniami indywidualizującymi przedsiębiorcę może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji (np. jeśli zawiera ona życiorys powiązany z prowadzoną aktualnie działalnością gospodarczą).

Popularny króliczek

Z nagminnym wykorzystywaniem w metaznacznikach znaków towarowych od wielu lat boryka się wydawnictwo Playboy. Właściciele witryn erotycznych często decydują się bowiem na uzupełnienie opisu strony tak powszechnie znanym i rozpoznawalnym przez przeciętnego użytkownika hasłem. W rezultacie wpisanie w wyszukiwarce hasła "playboy" z reguły nie doprowadzi internauty do oficjalnej strony wydawnictwa. Playboy tępi bezlitośnie tego rodzaju praktyki, które niejednokrotnie kończą się wyrokiem sądowym.

Trudno natomiast mówić o naruszaniu prawa w sytuacji, gdy w metaznacznikach pojawiają się zastrzeżone oznaczenia produktów, które są legalnie oferowane za pośrednictwem strony internetowej. Chodzi w głównej mierze o strony internetowe sklepów lub aukcji internetowych.

"Większość spraw związanych z naruszeniami cudzych znaków towarowych w Internecie kończy się ugodą" - mówi Radosław Chmura. Naruszającemu zależy na tym, aby jego nieuczciwe praktyki nie zostały ujawnione podczas procesu sądowego. Dla drugiej strony z reguły wystarczy samo zaniechanie praktyk naruszających jej prawa.

Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji

Art. 16 ust. 2 - nieuczciwą reklamą jest reklama wprowadzająca klienta w błąd i mogąca przez to wpłynąć na jego decyzję co do nabycia towaru lub usługi.

Art. 16 ust. 3 - uznaje za nieuczciwą reklamę przekazy reklamowe sprzeczne z dobrymi obyczajami.


TOP 200