Produkcja bliżej biznesu
- Piotr Waszczuk,
- 09.11.2010
Katarzyna Owczarczyk, analityk badań firmy Frost and Sullivan
MES wchodzi do MSP
Nie dziwią więc podejmowane przez producentów działania mające na celu standaryzację systemów MES, rozbicie ich na moduły funkcjonalne oraz skrócenie czasu zwrotu z inwestycji. W pewnym stopniu obrazują to trendy znane z rynku systemów ERP. Podobnie jak na rynku rozwiązań klasy ERP zmienia się również skala realizowanych wdrożeń. Po systemy realizacji produkcji coraz chętniej sięgają również relatywnie mniejsze przedsiębiorstwa. Sprzyja temu m.in. spadek kosztów zakupu i wdrożenia oprogramowania tej klasy. Według przedstawicieli firmy Astor wdrożenie systemu klasy MES to obecnie inwestycja rzędu co najmniej 150 tys. zł. To kwota nawet kilkukrotnie niższa niż przed kilkoma laty i osiągalna dla wielu firm produkcyjnych średniej wielkości.
Skróceniu ulegają również okresy zwrotu z inwestycji w zakup tego typu rozwiązań. Z doświadczeń przedstawicieli spółki Astor, związanych z wdrażaniem systemów MES firmy Wonderware wynika, że z reguły zakup oprogramowania wspierającego realizację produkcji zwraca się w ciągu ok. 6 miesięcy. W dużej mierze wynika to jednak ze zmiany podejścia do systemów informatycznych funkcjonujących na poziomie hali produkcyjnej i skoncentrowania na warstwie biznesowej oraz realizacji konkretnych celów. Warto dodać, że najczęściej w pierwszej kolejności wdrażane są moduły umożliwiające podniesienie efektywności produkcji oraz monitorowania przestojów.
Dobre perspektywy rynku
Zdaniem analityków, w 2016 r. sprzedaż oprogramowania MES będzie ponad dwukrotnie większa niż obecnie. Ogromny potencjał tego rynku dostrzegają również producenci systemów klasy ERP. Funkcje zaczerpnięte z typowych systemów realizacji produkcji włączają do swoich rozwiązań także producenci oprogramowania wspierającego zarządzanie. Nie oznacza to jednak, że w najbliższych latach rozwiązania klasy ERP zastąpią systemy MES. Mimo że niektóre funkcjonalności, m.in. mechanizmy z zakresu zaawansowanego planowania i harmonogramowania produkcji, bywają wspólne dla obu klas systemów, to nadal są to rozwiązania ukierunkowane na obsługę diametralnie różnych procesów. "Często użytkownicy systemów MES oczekują od nich funkcji zarezerwowanych dla oprogramowania klasy ERP. Ze względu na charakter obu klas systemów jest to jednak zwykle niemożliwe" - uważa Katarzyna Owczarczyk.
Z tego powodu rośnie zainteresowanie kwestiami dotyczącymi integracji rozwiązań typowo produkcyjnych z systemami wspierającymi zarządzanie. Obecnie integracja często stwarza problemy, ponieważ wiele systemów realizacji produkcji opiera się na niestandardowych technologiach. Wszystko wskazuje jednak na to, że stopniowo postępuje również standaryzacja oprogramowania tej klasy. W miarę coraz bardziej pospolitej integracji systemów MES z rozwiązaniami wspierającymi zarządzanie stopniowo zacierać zaczynają się również typowe granice między aplikacjami przeznaczonymi do obsługi konkretnych procesów.
Tekst powstał na podstawie prezentacji podczas zorganizowanej przez firmę Astor konferencji Industrial Investment Adventure 2010.