Połączyć Internet z biznesem

Jak szybko to nastąpi?

To już następuje. Księgarnia internetowa Amazon.com nie mogłaby istnieć jako firma klient/serwer. Spróbujcie sobie to wyobrazić - nie będzie działało. Takiej aplikacji nie da się uruchomić pod Windows NT, bo nie zapewniają one dostatecznej skalowalności. Zaczynamy więc dystrybuować wszystko - serwery Windows NT i PC dla każdej osoby, która zechce kupić książkę.

Jakie cele stawia Pan przed sobą jako prezes Oracle'a?

Lepsza realizacja biznesu. Sądzę, że Oracle jest wystarczająco innowacyjny, ale realizacja wciąż szwankuje. Jeżeli wymyślimy produkt spełniający określoną funkcję, sądzimy, że możemy go opracować i szybko wprowadzić na rynek. Jednak nie potrafimy jeszcze tego zrobić dostatecznie szybko. To jest sprawa marketingu, którego nasza firma nie prowadzi najlepiej. Nie ma natomiast problemów z opracowywaniem i sprzedażą produktów. Chciałbym mieć tak imponujące możliwości marketingowe, jak niektóre nowo powstające firmy. Pojawiają się one nagle, nie mają klientów ani produktów, a mówi się o nich, tak jak o General Motors lub General Electric. Nie wiem jak oni to robią.

W Oracle'u o prowadzeniu interesów myśli się w rutynowy sposób. Nie ma świadomości, że niektóre produkty wymagają większego wysiłku, aby mogły pojawić się jako nowy biznes. Tak dzieje się w dojrzałych firmach, jak Oracle. Trudniej jest myśleć o nowych produktach i sposobach ich sprzedaży.

Zastanawiam się, dlaczego w ubiegłym roku Oracle nie sprzedał wielu aplikacji. Chyba z tego powodu, że nie zajmują się tym osoby na dostatecznie wysokim szczeblu zarządzania. W każdym kraju świata ich sprzedaż jest zintegrowana ze sprzedażą baz danych, a są to zupełnie inne dziedziny działalności.

W SAP każdy menedżer zajmował się przed awansem aplikacjami, tymczasem w firmie Oracle - nikt. Eksperci od aplikacji pracują na znacznie niższych stanowiskach. Zostało to zmienione już w Stanach Zjednoczonych, gdzie aplikacjami zajmuje się jedna osoba podlegająca mi bezpośrednio, a sprzedaż aplikacji i baz danych zostały rozdzielone. To samo musimy zrobić w stu krajach świata.

Czy Oracle zamierza w tym celu stworzyć dwie oddzielne firmy?

Nie ma takiej potrzeby - te dziedziny są zbyt połączone i odwołujemy się do tych samych klientów. Niemniej - moim zdaniem - potrzebujemy oddzielnych struktur organizacyjnych.

Zrobiliśmy wiele, aby uprościć naszą działalność. W ostatnich latach zajmowaliśmy się zbyt dużą liczbą produktów. Stworzyliśmy niezależne piony baz danych, serwerów aplikacji, narzędzi programistycznych, aplikacji finansowych, aplikacji produkcyjnych. Każdy z nich miał własny dział marketingu i sprzedaży, a ich pracownicy byli wynagradzani za sprzedaż tych produktów. Obecnie mamy tylko dwie dziedziny działalności - bazy danych i aplikacje. Na nich koncentrują się nasi handlowcy.

Jak układa się Pańska współpraca z Larrym Ellisonem?

Jesteśmy bardzo różni, ale myślimy w taki sam sposób. Na ogół nie potrzebujemy nawet rozmawiać, aby coś uzgodnić. Świat widzimy tak samo, nie ma więc problemów w naszej współpracy. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi na niwie zawodowej i nie przenosimy tego na stosunki osobiste.

Czy możliwość dostępu do danych i aplikacji z Internetu to wymaganie klientów, czy raczej propozycja Oracle'a?

Klienci chcą prowadzić interesy w Internecie, ale nie wiedzą, jak się do tego zabrać. Nie wiedzą, jak podłączyć bazę danych do Internetu, uzyskać właściwą skalowalność, analizować transakcje. I my im musimy tę wiedzę zaoferować.

<hr size=1 noshade>Na podstawie amerykańskiego tygodnika wydawanego przez IDG, InfoWorld opr. mł.


TOP 200