Pochwała wielodziedzinowości

Chemia, astrofizyka, meteorologia, ale także marketing, socjologia, chłodnictwo czy znajomość trendów mody - wszystkie te dziedziny składają się na ten jeden, konkretny fenomen. Już tylko w dziedzinie ekonomii jego badanie wymaga prognozowania: rozwoju rynku lodówek w Chinach, produkcji kosmetyków we Francji czy krzywych zakupu samochodów w Ameryce Południowej. Związek tych trzech przykładów z dziurą ozonową jest oczywisty dla każdego, kto zna mechanizmy jej powstawania. Klasyczna to już egzemplifikacja interdyscyplinaryzmu. Nie dziwi zatem fakt, że firma SAP założyła prywatny uniwersytet, kształcący syntetyków mogących sprostać bardzo złożonym problemom - w tym przypadku rzecz dotyczy kompleksowych projektów informatycznych. Nie da się ich rozwiązać samą tylko biegłością w posługiwaniu się określonymi narzędziami informatycznymi.

Wskażmy w tym kontekście na statystyki projektów IT prowadzonych przez Standish Group, pozwalających na identyfikację kilku głównych czynników sukcesu projektów IT:

  1. wsparcie kierownictwa (18%),
  2. zaangażowanie użytkowników (16%),
  3. doświadczenie wykonawców projektu (14%),
  4. jasne cele biznesowe (12%),
  5. minimalizacja zakresu projektu (10%).
Zwróćmy uwagę, że podane wartości dają już sumarycznie 70% gwarancji sukcesu, a przecież nie wymieniliśmy jeszcze w ogóle, wydawałoby się decydujących, czynników technicznych, np. hardwarowo-softwarowych - te wymieniane są w pozycji "inne“ i traktowane jako drugorzędne.

Paradoksalnie, o sukcesie przedsięwzięcia technicznego decydują w pierwszym rzędzie czynniki pozatechniczne. Programista posługujący się sprawnie narzędziem softwarowym jest ważny, ale ważniejsze jest to, czy umie się komunikować z otoczeniem. Mówimy zatem o miękkich umiejętnościach, które - mimo że kluczowe - nie znajdują odbicia w ocenach na dyplomach i certyfikatach właśnie dlatego, że te ostatnie mają z reguły wąsko specjalistyczny charakter. Oczywiście takie postępowanie jest prostsze w realizacji na uczelniach czy fachowych seminariach. Łatwiej przygotować i zaprezentować referencyjną dokumentację, składającą się z systemowych komend pakietu ERP i technicznych przykładów ich użycia niż połączyć je np. z bioorganizacyjnym paradygmatem sterowania produkcją. Wymagałoby to bowiem właśnie podejścia wielodziedzinowego.

Synteza mozaikowa

Takie podejście stwarza także zwiększone wymagania w obszarze stosowanych metod badawczych oraz publikowania uzyskanych wyników. Tradycyjne, sekwencyjne ciągi myślowe typu "założenie, teza dowód“, formalnie uzasadnione, mogą okazywać się niewystarczające i owocować nadmiernie rozbudowanymi i nieprzejrzystymi modelami "bardziej złożonymi niż opisywana przez nie rzeczywistość“. O syndromie wąskich specjalizacji, prowadzących w skrajnych przypadkach do posiadania całkowitej wiedzy o... niczym, również wspominaliśmy. W obszarze wielodziedzinowym lepszych wyników można spodziewać się przy użyciu tzw. metod mozaikowych, tj. punktowego naświetlania wybranych zagadnień dla uzyskania sumarycznego obrazu całości problematyki. Także tradycyjna forma tekstów ulega zmianie - z konieczności stają się one coraz bardziej wielowątkowymi kolażami mającymi, nawet w formie papierowej, znamiona hipertekstowe. Zwiększonego wysiłku wymaga nie tylko ich przygotowywanie, ale także zapoznawanie się z nimi przez czytelnika, który staje się bardziej aktywny.

Nie ulega jednak wątpliwości, że interdyscyplinaryzm będzie się rozwijał. Właśnie na styku różnych dziedzin obserwujemy spektakularne osiągnięcia. Infogenetyka pozwala na rozszyfrowywanie tajemnic ludzkiego genomu. Z kolei technologie komputerowych animacji filmowych, uwzględniające np. półprzepuszczalność włosa ludzkiego dla światła, pozwoliły na precyzyjniejsze definiowanie dawek promieniowania podczas terapii w chorobach nowotworowych. Do łask wracają także dziedziny, które na fali przesadnego technokratyzmu traktowano do niedawna lekceważąco, np. filozofia. Przykładowo: precyzja matematyki i elastyczna kontekstowość naturalizmu językowego dają się połączyć na gruncie ontologicznym z wykorzystaniem generatywizmu językowego, który działa podobnie w softwarowym kompilatorze, a więc w dialogu człowiek-maszyna, jak i w rozmowie między ludźmi; standardowa notacja sieci semantycznych RDF (Resource Description Framework), odpowiada bowiem konstrukcjom języka naturalnego typu <podmiot, orzeczenie, dopełnienie>.


TOP 200