Nieograniczony nadzór

O outsourcingu w Europie

Jak mówi Marek Rosińki (fragmenty artykułu "Outsourcing, czyli co? (cd.)", Gazeta Bankowa nr 47 z 22 listopada 2004 r.), w myśl definicji Komitetu Bazylejskiego, outsourcing jest to "stałe powierzenie przez bank innemu podmiotowi wykonywania czynności, które normalnie byłyby wykonywane przez bank". Europejski Komitet Nadzorców Bankowych (EKNB) w swoich zaleceniach proponuje zaś, aby jako outsourcing traktować jedynie takie umowy zakupu towarów lub usług, w których "dochodzi do przejęcia kontroli przez dostawcę nad informacjami będącymi w posiadaniu banku".

Jednocześnie zarówno wytyczne EKNB, jak i Komitetu Bazylejskiego wprowadzają podział na umowy outsourcingowe dotyczące funkcji istotnych dla działalności banku, tj. "czynności o takim znaczeniu, że ich nienależyte wykonanie mogłoby mieć istotny wpływ na wypełnianie przez bank statutowych obowiązków lub prowadzenie działalności" oraz pozostałe umowy o mniejszym znaczeniu, aby te ostatnie nie podlegały obowiązkowi notyfikacji ani innym restrykcjom prawa bankowego.

W wytycznych Europejskiego Komitetu Nadzorców Bankowych i Komitetu Bazylejskiego nie ma też zakazu ograniczania odpowiedzialności dostawców. Te ostatnie zawierają jedynie zalecenie, aby "umowy outsourcingowe nie wpływały na prawa klientów wobec banku, w tym na ich roszczenia odszkodowawcze wynikające ze stosownych przepisów prawa". Zalecenie to dotyczy jedynie postanowień umów outsourcingowych, które mogłyby wpływać na ograniczenie odpowiedzialności klientów wobec banku

Zarówno zalecenia Komitetu Bazylejskiego, jak i EKNB - w odróżnieniu od nadmiernie restrykcyjnego stanowiska polskiego nadzoru bankowego - zawierają precyzyjną definicję outsourcingu, dopuszczają zatrudnianie podwykonawców i nie rekomendują wprowadzenia zakazu ograniczania odpowiedzialności.

Kiedy zmiana na lepsze?

"Trudno oczekiwać szybkiej nowelizacji ustawy Prawo bankowe, choć byłaby to najwłaściwsza droga. Istniejący stan niepewności może mieć fatalne skutki dla banków i ich klientów. Niezbędne jest więc szybkie zajęcie przez nadzór bankowy stanowiska uwzględniającego realia działalności bankowej" - konkluduje Jacek Czabański.

dla Computerworld komentuje

PAWEŁ FARFAL, Business Development Executive w dziale IBM Global Services IBM Polska

W ramach Forum Outsourcingu - wraz z innymi dostawcami usług outsourcingowych w Polsce - pracujemy nad wspólnym stanowiskiem, które prezentuje nasze obawy związane z wpływem na działalność firm IT w Polsce ustawy Prawo bankowe i jej interpretacji dokonywanych przez Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego. Jest szansa, że GINB wyda wytyczne określające, które umowy zawierane przez branżę IT z bankami są kontraktami outsourcingowymi i mają podlegać wymogom ustawy, a które zostaną z tego obowiązku wyłączone.

Mamy też nadzieję, że polskie przepisy zostaną dostosowane do tych obowiązujących w Unii Europejskiej. Niestety nie możemy wykluczyć scenariusza negatywnego.

Jeśli zakaz ograniczania odpowiedzialności dostawcy nie zostanie zmieniony, to jako IBM nie będziemy mogli zaakceptować i podpisać z żadnym bankiem w Polsce tego typu umowy. Myślę, że przed podobnym problemem stoją także inne firmy informatyczne. Wciąż jednak liczymy, że do tego nie dojdzie, a zapisy Prawa bankowego zostaną dostosowane do wymogów panujących w UE.

Jeśli tak się nie stanie, to centra outsourcingowe będą powstawać poza Polską, zwłaszcza w sytuacji, gdzie większość banków polskich jest kontrolowana przez instytucje zagraniczne. Jednocześnie tworzy się silna konkurencja dla polskiego rynku usług outsourcingowych w Czechach i na Węgrzech. Dział outsourcingu w IBM Polska jest większy niż podobne działy we wszystkich krajach naszego regionu razem wziętych. Mimo to możemy podjąć decyzję o stworzeniu centrum outsourcingu w innym kraju. Oznacza to także likwidację wielu miejsc pracy.

Nadal jednak traktujemy bardzo poważnie sektor bankowy w Polsce. Z niego pochodzi połowa naszych przychodów z outsourcingu. Rozmawiamy z bankami o kolejnch projektach i czekamy na wyjaśnienie całej sprawy.

dla Computerworld komentuje

PIOTR RUTKOWSKI, dyrektor ds. sprzedaży usług outsourcingu w HP Polska

Zidentyfikowaliśmy kilka podstawowych zagrożeń dla branży IT, które niesie ze sobą nowelizacja Prawa bankowego w obszarze outsourcingu. Po pierwsze jest to brak definicji outsourcingu. Zgodnie z wytycznymi Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego przesłanymi do zarządów banków, definicją tą objęte są wszystkie usługi, które nie są jednorazowym projektem wdrożeniowym. W myśl tej zasady, jako outsourcing uznane mogą zostać także umowy serwisowe. Należy się więc spodziewać, że zostaną one objęte wszelkimi obostrzeniami nadzoru bankowego, co może doprowadzić do opóźnień w procesie ich negocjacji i realizacji. Aby tego uniknąć niezbędne są dodatkowe wytyczne GINB zawężające zakres pojęcia outsourcingu.

Druga sprawa to konieczność dostosowania do 1 stycznia 2005 r. obowiązujących już umów outsourcingowych do zapisów znowelizowanego Prawa bankowego. Zapis ten budzi wiele kontrowersji tym bardziej, iż z całą pewnością można przyjąć, że w trakcie negocjowania tych umów po obu stronach zasiadali profesjonaliści, a zatem umowy te były równe i sprawiedliwe dla obu stron, zarówno jeśli chodzi o korzyści, jaki i odpowiedzialność oraz obowiązki. Jeśli zatem GINB wstecznie obliguje banki do wprowadzenia zapisów o nielimitowanej odpowiedzialności wobec klientów banków, co przenosi się na odpowiedzialność outsourcera, wówczas w funkcjonujących już umowach pojawi się duża nierównowaga, która wymusi na firmach IT konieczność wprowadzenia dodatkowych obostrzeń bądź też podwyższenia cen usług.

Kolejną istotną kwestią jest zakaz podzlecania przez outsourcera elementów usługi podmiotom trzecim. Zapis ten nie wynika bezpośrednio z Prawa bankowego, a pojawił się w wytycznych GINB. Prawdopodobnie związane jest to z zapisami o tajemnicy bankowej i w mojej ocenie stanowi nadinterpretację ustawy. Zakaz ten jest całkowicie wbrew praktyce rynku IT, gdzie podzlecanie jest immanentnym elementem większości kontraktów. Dzięki temu możliwe jest uzyskiwanie przez poszczególne firmy specjalizacji w wybranych obszarach, a efektem tego jest podwyższenie jakości usług i obniżenie ich kosztów.

Mamy świadomość, że aby zlikwidować część z tych problemów konieczna będzie zmiana ustawy. W wielu jednak przypadkach wystarczyłaby odpowiednia interpretacja prawa bankowego po stronie GINB. Jeśli nie dojdzie do zmian w ustawie Prawo bankowe, to wiele firm międzynarodowych może podjąć decyzje o wycofaniu z Polski usług outsourcingowych. To niewątpliwie uszczupli rynek po stronie dostawców i w bezpośredni sposób przełoży się na jego konkurencyjność oraz jakość zawieranych umów.

HP - wraz z innymi dostawcami outsourcingu działającymi w Forum Outsourcingu - czynnie się zaangażowało w rozmowy z GINB i Związkiem Banków Polskich. Dla HP, które świadczy usługi outsourcingowe we wszystkich segmentach rynku, nowe regulacje Prawa bankowego mogą wymusić wprowadzenie istotnych zmian zapisów w przyszłych umowach dla sektora bankowego. Możliwy jest również scenariusz podwyższenia kosztów, które muszą uwzględnić element ryzyka świadczenia usług outsourcingowych dla sektora bankowego.


TOP 200