Nie wszystko stracone

Ogromna jest rozpiętość kosztów wykonania usługi (w głównej mierze zależy od stopnia skomplikowania i trybu czasowego). Nawet po wstępnym rozpatrzeniu przypadku (a jeszcze przed diagnozą) firmy cenę tę podają w dość dużej rozpiętości. Klient poznaje konkretny koszt po wykonaniu diagnozy.

Przy otwarciu hermetycznie zamkniętego dysku twardego automatycznie tracimy na niego gwarancję. O ile koszt nowego dysku IDE czy Serial ATA, w porównaniu z wartością zapisanych danych, jest minimalny, to konieczność kupna nowego dysku SCSI dla wielu, szczególnie mniejszych firm, może być dość dużym ciosem finansowym. Tym bardziej że producenci udzielają na te dyski zdecydowanie dłuższej gwarancji.

Zarówno firma Ontrack, jak i Ibas na całym świecie mają podpisane umowy z producentami dysków twardych, dotyczące honorowania gwarancji, gdy na fizycznie uszkodzonym, otwartym nośniku znajduje się naklejka jednego z tych laboratoriów. Umowy te niestety, nie obowiązują automatycznie także w Polsce, obie firmy muszą więc podpisywać je indywidualnie. Z informacji, które uzyskaliśmy od firm, Ibas Polska jest w trakcie negocjacji ze wszystkimi producentami, zaś MBM Ontrack ma podpisane umowy ze wszystkimi głównymi producentami dysków z wyjątkiem Seagate'a.

Coraz większy jest popyt na usługi odzyskiwania danych. - Rynek rozwija się dość ciekawie - powiedział Marcin Musil - Jeszcze sześć lat temu, gdy zaczynaliśmy działalność, problematyka odzyskiwania danych była nieznana, dziś jest zupełnie inaczej. Powstało nawet coś, co można nazwać modą na odzyskiwanie danych. Cieszy nas, że świadomość możliwości odzyskania danych łatwo i szybko, także w Polsce, jest coraz większa, chociaż wciąż niezadowalająca. Także ceny nie są zbyt wysokie, średni koszt usługi waha się w granicach 1000-4000 zł, a to dwuipółkrotnie taniej niż w Europe oraz dwukrotnie taniej niż w USA.

Ze zdaniem tym nie do końca zgadza się Maciej Chrapkiewicz z zakopiańskiej firmy MRACH DataLab: - W roku 2003 rynek odzysku danych gwałtownie się załamał, głównie z powodu oszczędności osób czy też instytucji zmuszonych odzyskać utracone dane, jak również z powodu pojawienia się w Internecie znacznej liczby pirackich kopii oprogramowania do odzyskiwania danych. Dla porównania, ostatni kwartał 2002 r. dostarczył tyle zrealizowanych przypadków, co cały rok 2003.

Podobnie jak zróżnicowany jest rynek potrzeb na odzyskanie danych, zróżnicowane są możliwości firm. Przypadki prostsze trafiają do firm mniejszych (często nawet tych, które nie mają własnego laboratorium), głównie ze względu na niższą cenę. Do firm największych trafiają tylko przypadki najbardziej skomplikowane. Z sytuacji tej cieszy się Marcin Musil - Chcielibyśmy skupić się głównie na przypadkach sprzętowych uszkodzeń dysków i innych - nietypowych. W tym zakresie mamy duże możliwości dzięki współpracy z firmą Ontrack i dostępowi do ich baz danych. Osobom i firmom, którym zdarzają się proste przypadki logicznej utraty danych, proponujemy wykorzystanie oprogramowania EasyRecovery firmy Ontrack do samodzielnego odzyskiwania danych.

Wiele firm prowadzi także programy partnerskie, do których należą inne, niemające własnego laboratorium podmioty. Dzięki firmom uczestniczącym w tych programach łatwiejsze jest dotarcie do usługi. Jednak zanim z niej skorzystamy, warto upewnić się, czyim firma jest partnerem.

Profesjonaliści z odzysku

Do drzwi laboratoriów administratorzy dużych sieci pukają dość rzadko. Ale gdy już zapukają, zgłoszony przez nich przypadek jest dość nietypowy. Przedstawiciele MBM-u dość często wspominają sytuacje, gdy do ich laboratorium trafiały dyski SCSI po pożarze w serwerowni. Mimo że obudowy dysków były całkowicie zwęglone, okazało się, że wewnątrz talerze były prawie w nienaruszonym stanie, a dane bez problemu dało się odzyskać.

Anna Stajkowska, szefowa działu obsługi klienta w MBM Ontrack, bardzo chwali sobie współpracę z administratorami sieci u klientów firmy - Są to osoby świadome możliwości odzyskiwania danych. Administratorzy zdają sobie sprawę, że precyzyjne informacje na temat utraconych danych dotyczące rodzaju danych, nazw plików czy dat ich utworzenia przyspieszają ich odzyskanie. Zwykle zgłaszając do nas przypadki utraty danych, działają pod presją czasu. Jednak dzięki dużej wiedzy na temat data recovery zdają sobie sprawę, że pewne procesy odzyskania dużej ilości danych mogą trwać dość długo. Tak więc decydują się często na ekspresowy tryb obsługi.

Według statystyk MBM-u liczba przypadków nietypowych (jak dyski SCSI, macierze dyskowe RAID czy taśmy ze streamerów) wciąż jest niewielka (na poziomie kilku procent), ale nieznacznie rośnie. Być może większym odsetkiem będzie mogła wkrótce pochwalić się firma Ibas, która w Norwegii ma podpisaną umowę z, także norweską, firmą Tandberg Data - producentem napędów taśmowych i rozwiązań automatyki zabezpieczania danych. Dzięki tej umowie do firmy Ibas trafiają uszkodzone taśmy z urządzeń Tandberga.

Tajne przez poufne

Na świecie coraz częściej firmy odzyskujące dane pomagają policji, prokuraturze i innym tego typu organizacjom w przygotowywaniu dowodów przestępstwa. Dziedzina ta, zwana computer forensics, trafiła także do Polski. W jej zaistnieniu pomogło odzyskanie danych z dysków minister Jakubowskiej i upublicznienie tego faktu.

Ale chcących odzyskiwać tajne dane czeka droga przez mękę. Dostęp do danych niejawnych jest umożliwiony tylko osobom posiadającym tzw. Poświadczenie Bezpieczeństwa Osobowego. Wydaje je Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (w przypadku dostępu do niejawnych dokumentów wojskowych - Wojskowe Służby Informacyjne), a żeby je otrzymać, konieczne są wypełnienie Ankiety Bezpieczeństwa Osobowego, ukończenie specjalnego kursu i pozytywne zweryfikowanie przez służby ABW. Czas takiej weryfikacji zależy od stopnia tajności danych, do których zainteresowany chce mieć dostęp. W przypadku dokumentów zastrzeżonych i poufnych jest to miesiąc, dwa w przypadku dokumentów tajnych, a dla ściśle tajnych - trzy. Poświadczenie takie jest dokumentem jawnym, którym właściciel powinien legitymować się wobec służb udostępniających mu niejawne dokumenty.

Podobny dokument - Świadectwo Bezpieczeństwa Przemysłowego - może zdobyć także firma. Tu obostrzenia są jednak jeszcze większe. Pracownicy, którzy będą mieli dostęp do informacji niejawnych, muszą legitymować się Poświadczeniem Bezpieczeństwa Osobowego. W firmie muszą istnieć: specjalna struktura organizacyjna dostępu do danych niejawnych oraz wydzielone pomieszczenie, tzw. kancelaria tajna, ze specjalnymi procedurami dostępu (zarówno fizycznymi, jak i teleinformatycznymi). Szczegółowe informacje w tym zakresie można znaleźć na internetowej stronie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (http://www.abw.gov.pl ).

W Polsce żadna z firm odzyskujących dane nie ma Świadectwa Bezpieczeństwa Przemysłowego. Kilka osób twierdzi, że może wylegitymować się Poświadczeniem Bezpieczeństwa Osobowego, ale tego faktu nie udało nam się potwierdzić. Większość firm twierdzi, że ich pracownicy, odpowiedzialni bezpośrednio za odzyskiwanie danych, są w trakcie weryfikowania przez ABW. MBM Ontrack dodatkowo informuje o podpisanym z ABW porozumieniu o współpracy.

<hr size=1 noshade>Pc Inspector File Recovery 3.0

Nie wszystko stracone
Podstawową zaletą programu PC Inspector jest to, że jest darmowy. Bez problemu jednak radzi sobie z odzyskaniem skasowanych plików. Odtworzone pliki zapisuje wraz z oryginalnym czasem i datą ich powstania. Może odnaleźć napęd logiczny, także wtedy gdy jest uszkodzony Boot Sector lub FAT.

Program jest bardzo prosty w obsłudze. Aby odzyskać dane, wystarczy wybrać odpowiedni napęd, odnaleźć poszukiwany plik bądź ich grupę w katalogu "Deleted" i wskazać miejsce ich zapisu. Należy tylko pamiętać o wskazaniu innego miejsca niż to, z którego dane są odzyskiwane. Program nie ma takiej blokady, w związku z czym istnieje ryzyko zniszczenia odzyskiwanych danych.

Producent: Convar ,http://www.pcinspector.de

Cena: Freeware


TOP 200