Nie taki Unix straszny (5)

X Windows

lub jak niektórzy nazywają krótko X11. Nie jest to tak naprawdę gotowy, bogato wyposażony system okienek, będący w pełni funkcjonalnym graficznym interfejsem użytkownika, taki jak MS Windows. To raczej pewna baza, fundament, na podstawie którego można budować takie interfejsy (tak właśnie powstały OSF/Motif czy Open Look). Działanie X Windows, jest oparte na modelu kilent/serwer. Serwer X11 uruchomiony zostaje na każdej stacji roboczej lub terminalu, na których ma się używać X Windows. Każda aplikacja wysyła do serwera komendy w stylu "umieść tutaj okno", "kolor tego kawałka ma być niebieski" itp. (czyli serwer jest odpowiedzialny za rysowanie na ekranie terminala). Każda aplikacja używająca funkcji X Windows jest określana jako klient (ang. X11 client). Sama aplikacja dysponuje tylko informacją o oknie, którego sama ma używać. Utrzymaniem porządku i organizacją okien zajmuje się program zwany Window Manager. Ma on określać atrybuty okna (wygląd zewnętrzny, dołączane elementy takie jak suwaki czy tytuł), zachowanie myszy i funkcje jakie wywoływać można za pomocą kombinacji klawiszy. Istnieje kilka różnych Window Managers, najbardziej popularne to twm i mwm.

X Windows uruchamiamy pisząc:

twm&

(czyli rozpoczynamy wykonywanie Window Manager'a twm w tle)

Obwieszczający niepowodzenie komunikat:

Can't open display

jest na ogół związany z niewłaściwym ustawieniem zmiennej środowiskowej DISPLAY. Gdy uruchamiamy aplikacje pod X Windows ze zdalnego terminala (tj. mającego sieciowe połączenie z systemem, ale nie będącego do niego włączonym na stałe), to musimy wskazać, gdzie nasz terminal się znajduje, podając jego nazwę sieciową, w postaci liczbowej IP lub symbolicznej. Dokonać tego ustawiając tę zmienną, pisząc:

setenv DISPLAY nazwa_terminala:0

gdzie cyfra za dwukropkiem to numer ekranu (która może być różna od zera, gdy nasza stacja robocza ma więcej niż jeden monitor, może to być także 0.0), a o nazwę terminala trzeba dowiedzieć się od administratora systemu.

Gdy w naszym Unixie możemy używać X Windows, powinniśmy znaleźć w swoim głównym katalogu trzy pliki, poprzez które można zmieniać zachowanie X Windows:

.xsession - aplikacje jakie mają się automatycznie uruchomić, gdy uruchamiamy sesję z X Windows

.twmrc lub .mwmrc - pliki konfiguracyjne dla Window Manager'a (zawartości menu, rodzaje używanych ikon, zachowanie okien, gdy najeżdżamy na nie kursorem itd.)

.Xdefaults - określa zachowania poszczególnych aplikacji uruchamianych pod X Windows (np. obecność suwaków, wielkość okna itd.), w postaci: nazwa_aplikacji*opcja:wartość

Podstawowym programem jest tutaj xterm, czyli emulator terminala VT102. Wywołując ten program w postaci:

xterm&

otworzy się nowe okno, w którym będzie widoczny zwyczajny Shell Unixowy (bez znaczka '&', powstałe okno zakryje bieżące).

Programem godnym uwagi jest xman, czyli podręcznik Unix'a w wersji okienkowej (możemy wywoływać kolejne hasła, przesuwać opis w górę i w dół, a co najważniejsze trzymać otwarty, w jednym oknie, podczas gdy w drugim możemy wprowadzać polecenia).

Z reguły wykorzystywane są trzy klawisze myszy (dla wersji dwuklawiszowych, jednoczesne naciśnięcie prawego i lewego klawisza emuluje ten środkowy). Tekst można kopiować w obrębie jednego okna lub między nimi, zaznaczając tekst przy naciśnięciu lewego klawisza i potem naciśnięcie środkowego powiela wybrany tekst w miejscu, w którym umieścimy kursor (nie używa się tutaj explicite czegoś takiego jak Clipboard, zawarty w MS Windows).

Na razie kończę cykl Unixowy. By dobrze poznać ten system trzeba zainwestować w to mnóstwo czasu, ale ta inwestycja będzie z pewnością opłacalna, gdy mamy mieć częsty styk z Unixem. Literatury w języku angielskim traktującej o Unixie jest mnóstwo (od "elementarzy" do bardzo poważnych książek). W Polsce Unix, jak na razie, nie jest aż tak popularny, by wydawcy książek informatycznych chcieli się zaangażować w publikowanie poważnej literatury jego dotyczącej. Uważam, że najciekawszym obecnie dostępnym podręcznikiem dla zainteresowanych poznaniem Unixa w podstawowym wymiarze jest książka p. Andrzeja Dyrka pt. "Od PC do Workstation, czyli jak zostać użytkownikiem systemu Unix". W sposób bardzo szczegółowy, jasno i klarownie, autor krok po kroku wprowadza w niej użytkownika w świat Unixa.

Na ogół zawsze warto pytać się o różne rzeczy innych bardziej doświadczonych użytkowników (a specyfika systemu sieciowego, daje nam często możliwość kontaktu z nimi). Dla Unixa stało się nawet charakterystyczne pojęcie guru, czyli osoby, która kocha ten system, uważa go za najlepszy na świecie i zdumiewa ilością posiadanych informacji o najdrobniejszych aspektach systemu. Kogoś takiego najczęściej można spotkać w środowiskach akademickich.


TOP 200