Na fali VoIP

Powszechnie uważa się, że stworzenie giełdy telekomunikacyjnej nie jest zadaniem skomplikowanym technicznie, wymaga natomiast sporych umiejętności organizacyjnych. Co więcej, firma obsługująca taką giełdę nie musi nawet mieć zezwolenia telekomunikacyjnego. Nie oferowałaby ona bowiem usług telekomunikacyjnych, a jedynie pełniła funkcję pośrednika udostępniającego łącza jednego operatora innemu operatorowi (za określoną prowizją). W ten sposób można sobie wyobrazić sytuację, w której pośrednik kupuje hurtową liczbę impulsów międzynarodowych, płacąc np. 0,2 USD za minutę i odsprzedaje je za 0,3 USD za minutę kilku bądź kilkunastu mniejszym operatorom, co nadal jest dla nich atrakcyjniejszą ceną niż indywidualne zakupy bezpośrednie.

Współpraca takiej giełdy z innymi giełdami w Europie i na świecie umożliwiłaby polskim operatorom uzyskanie atrakcyjnych stawek rozliczeniowych - również w wymianie ruchu VoIP. A potencjalne skonsolidowanie polskiego rynku dostawców tych usług umożliwiłoby złama- nie monopolu TP SA na rynku połączeń międzynarodowych i to jeszcze przed planowanym za rok uwolnieniem tego rynku. O ile oczywiście taka giełda by powstała...

Morze prawnego niedopowiedzenia

Pod względem podejścia do telefonii IP można podzielić kraje na trzy grupy:

  • telefonia IP jest dozwolona bez ograniczeń (w niektórych po uzyskaniu licencji),

  • telefonia IP jest zabroniona bezpośrednio lub w wyniku interpretacji prawa,

  • sytuacja telefonii IP jest niejasna lub jest dopiero przedmiotem regulacji.

    Ostatnia grupa jest z pewnością najliczniejsza. Zróżnicowane podejście poszczególnych krajów do problemu telefonii IP jest uzależnione od warunków rynkowych i stopnia liberalizacji. Należy podkreślić, że przedmiotem regulacji nie jest sama technologia IP, lecz poszczególne usługi świadczone przy jej zastosowaniu, zwłaszcza telefonia głosowa w sieciach internetowych i innych wykorzystujących protokół IP.

    W wielu krajach z monopolem tradycyjnych operatorów telefonia IP nie jest zabroniona, jednak jej świadczeniem może zajmować się wyłącznie monopolista. Niekiedy również telefonia IP jest dozwolona (w ostateczności PC-to-Phone), ponieważ nie uważa się jej za telefonię głosową i w związku z tym za usługę konkurencyjną.

    W większości krajów polityka i regulacje prawne zajmują się przede wszystkim usługami telefonii IP, realizowanej za pośrednictwem tradycyjnych telefonów. Telefonowanie z wykorzystaniem komputerów PC (poprzez aplikacje typu softphone) jest zabronione jedynie w tych krajach, w których generalnie zabroniona jest telefonia IP.

    Należy również podkreślić, że w wielu krajach operatorzy nie informują oficjalnie abonentów, czy realizują połączenia z wykorzystaniem telefonii tradycyjnej czy IP. Brakuje również informacji, jaka jest podstawa prawna do prowadzenia takiej komunikacji (na podstawie posiadanej licencji czy dodatkowych zezwoleń). Przykładowo, Telecom Egipt od 1999 r. świadczy telefonię IP na zasadach wyłączności nie wnikając w to, czy pozwala mu na to posiadana koncesja.


  • TOP 200