Microsoft w krzyżowym ogniu pytań
- Andrzej Kwaśniewski,
- 15.07.2004, godz. 14:30
Jakie są plany na najbliższą przyszłość, co dalej z projektami dla biznesu, w jaki sposób rozwijać sieć sprzedaży, no i przede wszystkich: jak skutecznie konkurować z systemem Linux. Na takie, i wiele innych, często niewygodnych pytań, musiał odpowiedzieć Steve Ballmer, dyrektor zarządzający Microsoftu, ostatniego dnia spotkania z partnerami firmy podczas Worldwide Partner Conference w Toronto.
Steve Ballmer był pełen entuzjazmu. "Ten rok jest bez wątpienia jednym z najlepszych w historii firmy. Przeżywamy to wspólnie i dlatego też chciałbym wam podziękować za wspaniałą pracę, jaką wykonujecie" - grzmiał ze sceny. Jak się okazało, nie wszyscy zebrani na sali partnerzy handlowi firmy podzielają ten entuzjazm. Widać to było m.in. na przykładzie bardzo konkretnych pytań, z których przebijała nutka niepokoju. Większość z nich dotyczyła planów rozwojowych, zaangażowania w projekt Microsoft Business Solutions (MBS), konkurencji ze strony systemu Linux, oraz praktycznych zagadnień handlowych, specyficznych dla każdej z reprezentowanych branż.
Programy, usługi, licencje
Najbliższe plany to oczywiście nowa wersja systemu Windows o nazwie Longhorn. Ballmer gorąco zachęcał, by nie przespać wspaniałej okazji handlowej, jaką stwarza ten produkt. Z drugiej jednak strony, doradzał ostrożność w planowaniu inwestycji, na które może być jeszcze za wcześnie. "Nie jesteśmy zbyt dobrzy w planowaniu" - przyznał Ballmer - "Dlatego też nie możemy już dziś podać dokładnej daty premiery". Wiadomo, że Microsoft ustalił ją na rok 2006, prawie o rok później niż to początkowo planowano. Na początku tygodnia Microsoft zapowiedział również usprawnienie i rozszerzenie oferowanych przez firmę usług. Jak się jednak okazało, nie będą to jakieś rewolucyjne zmiany. "Nie działamy w sektorze usług. Dlatego też nasza polityka w tej kwestii wygląda tak a nie inaczej. Inwestujemy natomiast w to, by i nasi partnerzy zdobywali odpowiednie doświadczenie". Prawdziwą burzę wywołała jednak decyzja o objęciu programem licencjonowania systemu Microsoft CRM (system zarządzania relacjami z klientami), a także o obniżeniu marży dla bezpośrednich sprzedawców. Jednak na lawinę pytań, czy aby Microsoft nie ma zamiaru zmienić decyzji, Ballmer odpowiedział krótko: "Nie".
Zobacz również:
- System MS-DOS wrócił po latach w postaci open source
- Apple Wunderlust - iPhone 15 i inne - relacja z premiery
Ośmieszony Pingwin
Pingwin, maskotka systemu Linux, często pojawia się na spotkaniach i konferencjach firmy Microsoft. Głównie na... satyrycznych wideoklipach, na których personel firmy Microsoft... odgryza głowy ciasteczkowym pingwinom, siada na poduszkach w kształcie pingwina, albo też do utworu "Bohemian Rhapsody" grupy Queen śpiewa o tym, jak to Windows zawsze zwyciężać będzie Linuksa.
Mieszane reakcje
Nie wszyscy zaproszeni na konferencję podzielali jednak entuzjazm dyrektora. "Nie podoba mi się sposób, w jaki Ballmer odpowiada na pytania dotyczące Microsoft CRM" - powiedział Celso Souza Isberner, partner z UniOne Consulting z Sao Paulo. "Nie podoba mi się również sposób, w jaki Microsoft zaczyna traktować CRM" - dodał. Mark Rotman, prezes Messageware z Ontario (produkty zwiększające możliwości serwera Microsoft Exchange), przyjechał na spotkanie przede wszystkim po to, by usłyszeć coś o rozwoju klasycznej współpracy partnerów handlowych, o zmianach w jej strukturze. Chciał się dowiedzieć, w jaki sposób jego firma mogłaby zwrócić uwagę większego partnera i uzyskać jego wsparcie przy sprzedaży swoich produktów. Niestety, przyjechał na darmo: "Wygląda na to, że w tym roku tematem numer jeden jest sprawa Microsoft Business Solutions" - podsumował konferencję Rotman. Kolejne, trzecie już spotkanie partnerów odbędzie się w dniach 8 - 10 lipca 2005 r. w Minneapolis.