Linux w Solarisie

Sun Microsystems po prawie roku od udostępnienia pierwszej części kodu źródłowego swojego systemu operacyjnego Solaris znów zrobił prezent społeczności open-source. Tym razem firma udostępniła deweloperom zajmującym się rozwojem systemu kod projektu znanego wcześniej pod nazwą Janus, który pozwala na uruchamianie pod Solarisem aplikacji dla systemów linuksowych bez żadnych modyfikacji. Projekt otrzymał nową nazwę - BrandZ - i został udostępniony na takich samych zasadach, jak cały system operacyjny Solaris.

Linux w Solarisie
Od kilku dni deweloperzy mogą już pracować nad dalszym rozwojem udostępnionej technologii. Kod projektu Janus usunięto z udostępnionego wcześniej Solarisa 10, gdyż inżynierowie z firmy Sun zdecydowali, że będzie lepiej przeprojektować go tak, aby współpracował z nową technologią wirtualizacji "Solaris Zones". Strefy (Zones) zapewniają mechanizm uruchamiania wielu aplikacji w izolowanych obszarach, jednocześnie uniemożliwiając im jakiekolwiek manipulowanie innymi aplikacjami pracującymi w osobnych Strefach. Oprócz tego, zapewniają one warstwę separującą uruchamiane w nich aplikacje od fizycznych właściwości sprzętu, na którym pracuje system operacyjny - takich jak fizyczne ścieżki urządzeń, czy nazwy interfejsów sieciowych.

Co to dokładniej jest BrandZ

Najogólniej rzecz ujmując, BrandZ jest to framework rozszerzający technologię wirtualizacji - Solaris Zones - mający na celu umożliwić tworzenie Stref, które mogą zawierać nie natywne środowiska systemów operacyjnych. Każde z takich utworzonych środowisk tworzy coś w rodzaju wtyczki do BrandZ framework i może być zarówno prostym środowiskiem ze standardowymi ustawieniami, jak i kompletną instalacją wspieranej dystrybucji systemu Linux. BrandZ zapewnia między innymi własne mechanizmy pozwalające na instalację oprogramowania w Strefie oraz skrypty uruchamiane przed i po bootowaniu, pozwalające na dokładne ustawienie wymaganej konfiguracji.

Zobacz również:

  • System MS-DOS wrócił po latach w postaci open source

W obecnej, rozszerzonej postaci BrandZ może nadawać się również do uruchamiania systemów FreeBSD, czy też Darwina - open-source'owej części systemu Mac OS X firmy Apple Computer.

Już wcześniej firma miała częściowe sukcesy w uruchamianiu aplikacji linuksowych czy windowsowych pod swoim systemem, jednak były znaczne problemy z wydajnością. Czy tak samo będzie w przypadku nowej technologii, dopiero się okaże, gdyż nie do końca wiadomo, jakie będą spadki wydajności przy uruchamianiu Linuksa z wykorzystaniem BrandZ.

Pierwszą rozwijaną i udostępnioną strefą jest "LX", która umożliwia uruchamianie 32-bitowych aplikacji z systemów linuksowych dla platformy sprzętowej x86 na maszynach pracujących pod kontrolą Solaris 11 Nevada na sprzęcie x86/x64. W szczególności istnieje już możliwość uruchomienia darmowego systemu CentOS, czy Red Hat Enterprise Linux 3. Firma myśli też o Fedorze.

Wyniki pierwszych testów są obiecujące. Niektóre aplikacje działają bez żadnych problemów, inne nie chcą jeszcze współpracować, natomiast należy pamiętać, że BrandZ jest we wczesnej fazie prac i czeka go jeszcze długa droga rozwoju. Na stronie OpenSolaris można znaleźć wstępne testy działania aplikacji w strefie LX.

Niejasne licencje

Sun ma nadzieję wspierać konkretne dystrybucje Linuksa, m.in firm Red Hat czy Novell. "Wydaje się, że Sun nie stworzy ogólnej kompatybilności z Linuksem. To będzie raczej wsparcie dla konkretnych dystrybucji" - ocenia Tony Iams, analityk z firmy Ideas International. Ponadto, jak stwierdza Nils Nieuwejaar, szef projektu, "Użytkownicy Solarisa, którzy będą na nim instalować systemy linuksowe, będą musieli zadbać o zakup stosownych licencji". Oznacza to, że komercyjni użytkownicy będą potrzebować nie jednej, a kilku licencji na systemy operacyjne pracujące pod kontrolą Solarisa.

Firma Sun jest w trakcie negocjacji z Red Hat - być może użytkownicy udostępnionej technologii będą mieli możliwości wykupienia tańszej wersji licencji (niż na cały system operacyjny Red Hata).

Quake w Solarisie

Póki co BrandZ i strefa LX są dostępne dla użytkowników OpenSolarisa, ale będą również włączone do komercyjnej wersji systemu Solaris 11 Nevada i uaktualnienia Solarisa 10 pod nazwą "Solaris Containers for Linux Applications", jednak nie ma na razie ustalonego terminu, kiedy to się stanie.

"Przed nową technologią jeszcze długa droga nim zostanie włączona do pełnej wersji systemu Solaris" - mówi Ben Rockwood, administrator systemów w firmie Homestead Technologies - "Jednak już teraz administratorzy widzą ekscytujące możliwości, jak choćby wykorzystanie zaawansowanych narzędzi diagnostycznych - DTrace - do analizy pracy aplikacji linuksowych. Poza tym widać inne korzyści... mogę wreszcie zagrać w linuksowe gry pod Solarisem".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200