Komu potrzebny jest ERP On Demand?

Problemy kadrowe

Czy wobec tego próby sprzedaży na polskim rynku pakietów ERP w modelu On Demand są skazane na niepowodzenie? Niekoniecznie. "W obliczu coraz większych problemów ze znalezieniem pracowników oferta dostępu do aplikacji w formie usługi będzie stawać się coraz bardziej atrakcyjną alternatywą w stosunku do budowy własnego działu aplikacji biznesowych" - ocenia analityk IDC. Oferta On Demand to w dużej mierze atrakcyjne uzupełnienie już istniejących aplikacji. QAD Polska od kilku lat sprzedaje aplikację QAD Supply Visualization (On Demand). Korzysta z niej już ponad 4 tys. użytkowników na całym świecie i kilku w Polsce.

Rozwiązanie QAD pozwala na integrację i optymalizację procesów biznesowych w łańcuchu dostaw. Umożliwia obsługę w czasie rzeczywistym zapasów, zleceń zakupów, harmonogramów dostawcy i przyjęć z systemów ERP, prognozowanie dostaw oraz raportowanie zdarzeń odbywających się podczas dystrybucji towarów. Uzupełnia funkcje pakietów ERP, a dzięki nowoczesnemu modelowi dystrybucji może być wdrażane we współpracujących ze sobą organizacjach, które wykorzystują różne systemy wspomagające zarządzanie.

Podobną ofertę przygotowała warszawska firma Enovatio, która wdraża portale korporacyjne, a od niedawna także aplikacje wspomagające zarządzanie projektami i Business Intelligence, w modelu On Demand. Do klientów firmy należą m.in. firma dystrybucyjna Optimum Distribution czy Sante. Firma miała nawet w swojej ofercie oprogramowanie ERP On Demand, ale zrezygnowała z jego implementacji. Popyt na systemy komplementarne do ERP był na tyle duży, że przedstawiciele firmy nie widzieli sensu rozszerzania oferty, przynajmniej na tym etapie działalności.

Klienci są gdzie indziej

Co ciekawe dotychczasowe doświadczenia pokazują, że zainteresowanie rozwiązaniami On Demand może być całkiem spore, także ze strony polskich przedsiębiorstw. Problem w tym, że są to znacznie mniejsze firmy niż tradycyjni odbiorcy usług SAP, Oracle czy QAD.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez PMR Research w połowie 2004 r., potencjalne zainteresowanie korzystaniem z systemów On Demand zadeklarowało ok. 40% z ponad 700 ankietowanych przedsiębiorstw. Typowa firma zainteresowana ofertą On Demand to przedsiębiorstwo zatrudniające 6-10 osób i osiągające przychody do 2 mln zł, zajmujące się przede wszystkim produkcją materiałów budowlanych, wyrobów chemicznych oraz maszyn i urządzeń. Zwykle były to firmy nieposiadające własnego działu IT (70%) lub zatrudniające w tym dziale do 2 osób. Niemal wszystkie firmy zainteresowane ofertą On Demand zatrudniały poniżej 40, a średnio po 26 osób.

Prezentowane powyżej badania PMR Research mają już walor jedynie historyczny. Doskonale odpowiadają jednak rzeczywistości rynkowej. Na polskim rynku już dziś działa co najmniej kilka firm sprzedających z powodzeniem rozwiązania (ERP lub aplikacji komplementarnych) w modelu On Demand.

Jedną z nich jest KOMAKO Software House. Od sześciu już lat firma zajmuje się wdrażaniem oprogramowania w modelu On Demand. Oprócz przygotowanych samodzielnie portali i specjalistycznych aplikacji, takich jak eMakler Nieruchomości i platformy rezerwacyjno-sprzedażowej eKOMAKO Traveler dla jednego z przewoźników autokarowych, firma wdraża także oprogramowanie InsERT GT, enova oraz Microsoft Dynamics NAV. Z rozwiązań w modelu On Demand korzysta kilkadziesiąt firm z całej Polski, a KOMAKO zachęca do korzystania z hostingu również innych partnerów firm Soneta i InsERT, producenta Subiekta. "Model On Demand stwarza zupełnie nowe możliwości współpracy pomiędzy firmami wdrożeniowymi, które mogą wspólnie dostarczać rozwiązania dla klienta" - twierdzi Wojciech Mikulski, współwłaściciel i dyrektor KOMAKO.

Współpraca może odbywać się w co najmniej kilku dziedzinach. Może być związana z hostingiem aplikacji ERP i usługami polegającymi chociażby na udostępnianiu systemu na urządzenia przenośne. Może także polegać na dostawie rozwiązań komplementarnych do ERP. Może być wreszcie związana z doradztwem w zakresie systemów IT i samej organizacji wsparcia. Wdrożenie u siebie systemów w wersji On Demand stwarza nowe możliwości, np. w zakresie zarządzania procesami biznesowymi. Nietrudno sobie więc wyobrazić firmę, która specjalizowałaby się w optymalizacji działań przedsiębiorstw właśnie pod kątem wykorzystania aplikacji On Demand. Scenariuszy potencjalnej współpracy jest sporo.

Sam rynek oprogramowania w formie usług jest na tyle nowy, że stwarza podobne szanse na sukces wszystkim dostawcom. Doświadczenia pierwszych międzynarodowych dostawców aplikacji On Demand, takich jak Salesforce.com czy NetSuite, dowodzą, że nie jest to łatwy biznes. Wysoki wskaźnik fluktuacji klientów, którzy łatwo rezygnują przy pierwszych oznakach rozczarowania, zmusza dostawców do kosztownego marketingu usług i stałego zabiegania o kolejnych odbiorców.

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o SaaS

1. Co oznacza termin SaaS?

Software-as-a-Service, nazywany często oprogramowaniem w formie usług lub oprogramowaniem na żądanie (On Demand), to nowy model dostarczania aplikacji biznesowych. Użytkownik korzysta przez przeglądarkę z systemu pracującego de facto na serwerach producenta oprogramowania.

Pojawienie się SaaS można uznać za kolejny etap ewolucji dostawców, działających w modelu ASP (Application Service Provider). O ile ASP dostarczali oprogramowanie pojedynczym klientom, o tyle model SaaS w najczystszym wydaniu zakłada wykorzystanie jednej instancji aplikacji i bazy danych przez wielu klientów (multitenancy). To oznacza mniejszą możliwość dopasowania systemów do potrzeb każdego z klientów, ale równocześnie niższe koszty użytkowania.2. Czy to jest bezpieczne?Na pierwszy rzut oka współdzielenie bazy danych i aplikacji biznesowej z innymi firmami, nierzadko konkurentami korzystającymi z usług tego samego dostawcy SaaS, musi rodzić obawę o poufność danych. To jeden z problemów, z którym dostawcy usług musieli uporać się jak najszybciej, by odeprzeć argumenty klientów i tradycyjnych dostawców przeciwnych modelowi SaaS. Obecnie zabezpieczenia danych i aplikacji SaaS mają dobrą opinię.

3. Ile kosztują usługi dostawcy SaaS?Stawka naliczana jest za korzystanie z systemu. Najczęściej należność bywa rozliczana w cyklach miesięcznych, w oparciu o liczbę użytkowników. Może być także uzależniona od liczby przeprowadzonych transakcji.

4. Czym SaaS różni się od outsourcingu aplikacji?

Outsourcing aplikacji zwykle oznacza wielomiesięczne negocjacje i długie kontrakty. Dostawcy oprogramowania w formie usług zwykle pozwalają na wypróbowanie aplikacji przed podpisaniem kontraktu. Nie obwarowują także umów licznymi klauzulami zapobiegającymi ich zerwaniu. We własnym interesie premiują jednak gotowość do podpisania długoterminowych umów.

5. Jak wygląda oferta dostawców oprogramowania w formie usług?

Najsłynniejszy dostawca oprogramowania Salesforce.com osiągnął sukces dzięki systemom CRM w formie SaaS. Dziś promuje AppExchange, własną platformę do serwowania oprogramowania w modelu On Demand, stworzonego przez niezależnych dostawców.

6. Do kogo skierowana jest oferta dostawców SaaS?Do tej pory uznawano, że jest ona atrakcyjna przede wszystkim z punktu widzenia firm małych i średnich. Wraz z rozwojem oferty, oprogramowaniem w formie usług będą się interesować coraz większe przedsiębiorstwa.

7. Na ile dojrzały jest rynek dostawców oprogramowania w formie usług?Rynek dostawców wchodzi właśnie w fazę gwałtownego wzrostu. Pojawia się coraz więcej małych dostawców, wspieranych przez wielkie firmy IT (SAP, Microsoft, IBM, Progress Software), które widzą w nowym modelu szansę na zwiększenie sprzedaży produktów i usług.

Zdaniem Mike'a Westa, wiceprezesa Saugatuck Technology, niewielkiej amerykańskiej firmy doradczej i analitycznej, rynek będzie przechodził trzy stadia rozwoju. W pierwszym, które już jest za nami, dostawcy weszli do organizacji, sprzedając swoje rozwiązania przede wszystkim użytkownikom biznesowym, często bez wsparcia i wiedzy wewnętrznych działów IT.

W drugim etapie, na którym jesteśmy obecnie, odbiorcy SaaS zaczną wymagać od dostawców odpowiedniego poziomu usług oraz integracji z używanymi wewnątrz systemami. Wkrótce powinien nastąpić rozwój, gdyż oprogramowanie w tym modelu będzie powszechnie dostępne i wykorzystywane.Na podstawie tekstu Berta Latamore'a "Nine things you need to know about SAAS" z amerykańskiej edycji Computerworld oprac. Antoni Bielewicz.


TOP 200