Komputery Lenovo sprzedają się dobrze...zbyt dobrze

Sprzedaż komputerów stacjonarnych i notebooków Lenovo idzie tak dobrze, że, paradoksalnie, może się dla firmy skończyć utratą klientów. Trudności w zaopatrzeniu, spowodowane nadzwyczajną popularnością marki, mogą doprowadzić do sytuacji, w której wielu sprzedawców przestawi się na inne marki.

Po przejęciu w Maju br. działu komputerów osobistych IBM, Lenovo rozpoczęło agresywną ekspansję na rynki amerykański i europejski. Już w czercu okazało się, że sprzedaż jest wyższa niż oczekiwano, podobna sytuacja powtórzyła się w lipcu. Choć nie ma raczej problemów z kupieniem najdroższych i najtańszych produktów firmy, dostawcy narzekają, że najbardziej popularne wśród klientów komputery są praktycznie niedostępne. Na wiele z nich czekać trzeba będzie ponad miesiąc, co dla wielu dystrybutorów łączy się ze poważnymi stratami finansowymi, gdyż użytkownicy końcowi oczekują natychmiastowych realizacji zamówień.

Przedstawiciele chińskiej korporacji uspokajają, że już wkrótce problemy z dostawami skończą się, a w najbliższym czasie kampania marketingowa skupi się raczej na budowaniu wizerunku firmy niż na dalszym zwiększaniu miesięcznej sprzedaży.

Zobacz również:

  • ByteDance: nie mamy zamiaru sprzedawać TikToka
  • Wyjaśniamy kluczowe różnice pomiędzy USB3 i USB4
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200