Komórka: biznes dla każdego
- Jarosław Ochab,
- Andrzej Maciejewski,
- 06.10.2004, godz. 15:31
Szybka transmisja danych z wykorzystaniem technologii EDGE i UMTS, komórkowe wideokonferencje, rozwiązania Push-To-Talk, mobilne przedsiębiorstwo - to tematy które zdominowały odbywający się wczoraj w Warszawie III Kongres Technologiczny organizowany przez operatora sieci Plus GSM. "Wkraczamy w zupełnie nową fazę rozwoju usług telekomunikacyjnych. Dziesięć lat temu wychodząc z domu zabieraliśmy portfel i klucze. Niedawno do kompletu dołączył telefon komórkowy. Niedługo będziemy nosić przy sobie tylko komórkę, która spełniać będzie wszystkie trzy funkcje" - przekonywał zebranych Jarosław Pachowski, prezes zarządu Polkomtela.
Korzystając z okazji Jarosław Pachowski, kolejny raz wypowiedział się na temat pomysłu obowiązkowej rejestracji użytkowników telefonów działających w systemie prepaid. Zdaniem operatorów ograniczy to zainteresowanie ich usługami. Jak na razie zapis taki nie znalazł się w Prawie telekomunikacyjnym. MSWiA nie daje jednak za wygraną, utrzymując, że rejestracja jest konieczna ze względów bezpieczeństwa. "Nie ulegajmy pokusie wprowadzenia łatwych do zapisania i nieskutecznych rozwiązań. Coraz większa kontrola państwa nad obywatelem może doprowadzić w końcu do spełnienia się wizji prowadzenia człowieka na elektronicznej smyczy" - mówił szef Polkomtela.
Zobacz również:
Walkie-Talkie po IP
Podczas kongresu swoją ofertę prezentowały m.in. Nokia, Oracle, HP, SAP czy Intel. Najnowszymi telefonami i innymi urządzeniami mobilnymi chwaliły się Motorola, Siemens, Samsung czy Sony Ericsson. Spore zainteresowanie budził nowy telefon/PDA Nokii - Communicator 9500. Urządzenie ma być dostępne na polskim rynku już najbliższych tygodniach. Według zapowiedzi Nokii w miesiąc po rynkowej premierze gotowy będzie także polski interfejs do systemu operacyjnego. Jedną z głównych zalet najnowszego Communicatora jest obsługa technologii WLAN. Nie było nam jednak dane przekonać się o internetowych możliwościach ze względu na...awarie połączenia. Konferencyjne pokazy i seminaria koncentrowały się nie tylko wokół rozwiązań trzeciej generacji oraz perspektyw ich zastosowań w biznesie. Ciekawe były również prezentacje usług możliwych do zastosowania w obecnych sieciach 2G i 2.5G. Podczas kongresu mieliśmy okazję zapoznać się z działaniem technologii Push-To-Talk (Naciśnij-i-Mów), która stała się tak popularna np. w Stanach Zjednoczonych. PTT zapewnia natychmiastowe połączenia pomiędzy użytkownikami telefonów komórkowych na zasadzie "walkie-talkie". Zasadniczą różnicą jest to, że w przypadku PTT zasięg nie jest ograniczony do metrów czy kilku kilometrów - można nawiązywać takie połączenia na dowolnych odległościach, także w roamingu. Usługi Push-To-Talk bazują obecnie na technologii GPRS i protokole IP. Co ważne wdrożenie PTT nie wymaga istotnych zmian po stronie infrastruktury operatora - w zasadzie wystarczy specjalny serwer do ich obsługi. Połączenia nie są oczywiście zestawiane bezpośrednio między telefonami komórkowymi, lecz przez znajdujący się u operatora serwer. Prowadząc rozmowy przez PTT zauważyliśmy niewielkie 1 - 2 sekundowe opóźnienia transmisji. Sama jakość dźwięku w Push-To-Talk jest natomiast zbliżona do tradycyjnej rozmowy komórkowej. Na rynku są już oferowane telefony komórkowe zgodne z PTT. Jednym z pierwszych dostępnych w Europie jest Nokia 5140. Dla wygody użykownia telefonu w trybie głośnomówiącym oraz ze względu na przyzwyczajenia osób korzystających z krótkofalówek, mikrofon w tym aparacie umieszczono w miejscu tradycyjnie przeznaczonym w komórkach dla głośnika.
Komórka jak IM
Ciekawym uzupełnieniem oferty polskich operatorów komórkowych byłyby usługi typu "presence" oparte na znanej z komunikatorów internetowych technologii SIP (Session Initiation Protocol). Rozwiązania umożliwiające ich implementacje są już gotowe - ostatnio aktywnie promuje je Nokia. Dzięki technologii SIP dzwoniąc do znajomego już na etapie wybierania kontaktu z książki telefonicznej znalibyśmy jego status - określony np. wybraną ikoną, podobnie jak ma to miejsce w komunikatorów typu Gadu-Gadu czy Tlen. Na razie żaden z operatorów nie potwierdził planów jej wdrożenia.
Metki i UMTS kontra WiMax
W Polsce o telefonii 3G jeszcze niedawno mówiło się prawie wyłącznie w kontekście wysokich opłat koncesyjnych wnoszonych przez trójkę krajowych operatorów komórkowych. W połowie lata pojawiły się pierwsze informacje o testach nowych usług, zaś na początku września organizator kongresu - Polkomtel obwieścił komercyjne wprowadzenie UMTS na terenie...stolicy. Oferowane przez nową technologię wideorozmowy, a także możliwości jednoczesnego przekazu głosu i danych są dostępne przede wszystkim w wielkich skupiskach miejskich - i tak jest właściwie na całym świecie - mówił Robert Zając z Nokia Networks. Pozostałe obszary pokrywają technologie EDGE oraz GPRS, który swego czasu zrewolucjonizował przekazywanie danych w sieci GSM. Interesująco zapowiada się także wprowadzenie technologii HSDPA czyli High Speed Downlink Packet Access, która umożliwi pobieranie danych nawet z prędkością 10 Mb/s. Później przyjdzie czas na transfer w drugą stronę dzięki High Speed Uplink Packet Access (HSUPA) do 5 Mb/s. Wizje jeszcze szybszej transmisji kreśli Intel promując standard WiMax, którego przepustowość sięgnie nawet 70 Mb/s. Przedstawiciel producenta Carl Schmits podczas wystąpienia na temat transformacji usług mobilnych potwierdził wiarę w nowe możliwości komunikacji standardu 802.16. i szans na rynkową akceptację. Pierwsze standardy (802.16a) zostały już zatwierdzone. Przed WiMax jeszcze przynajmniej cztery lata rozwoju technologii, tak, aby znalazła zastosowanie we wszelkiego rodzaju urządzeniach, zwłaszcza przenośnych. Prognozy Yankee Group zakładają, że pierwsze układy zgodne z 802.16e pojawią się w okolicach roku 2007. Zdaniem Carla Schmitsa, przyszłość przyniesie koegzystencję UMTS i WiMaX. Wspólne wysiłki mogą zaowocować rozwojem możliwości wspólnego billingu za korzystanie z nowych technologii. - W Warszawie czy Krakowie będziemy korzystać z metropolitarnej sieci WiMax, zaś podczas podróży pociągiem przełączymy się na UMTS - powiedział Schmits.
Sensory wiedzą więcej
Dlaczego dopiero po pięćdziesięciu latach elektroniczne metki zaczynają zyskiwać coraz większe zainteresowanie. - Cena pojedynczego, najprostszego tagu RFID oscyluje wciąż wokół 20 centów - poinformowali podczas pokazu Marcin Odrowąż-Sypniewski oraz Maciej Skolecki z Oracle Wireless Center. Prognozy zakładają, że cena koszt pojedynczej metki powinien spaść do 5 centów, co umożliwi oznaczanie radiowym tagamii pojedynczych produktów, nawet puszek z napojami Dla porównania, General Electric stosuje do oznaczania produkowanych przez siebie silników układy o wartości 50 USD. W Stanach Zjednoczonych są pierwsze wdrożenia RFID, zaś w Europie jedynie programy pilotażowe, co dobrze obrazuje postęp prac nad opracowywaniem standardu. Prowadzący prezentację Oracle, przytoczyli przykład spedytora AIDC Freightways, którego wskaźnik ROI z inwestycji w RFID ok. 6 mln USD w pierwszym roku wyniósł 198 proc.
Opracowana w latach 50. wraz z postępem techniki radarowej technologia RFID wykorzystująca fale radiowe do identyfikacji transponderów w polu odczytu czytnika, jest nawet starsza niż dobrze znane kody paskowe. Przez dwadzieścia lat nie było żadnych wdrożeń komercyjnych. Pierwsze pojawiły się pod koniec lat 80. w Europie - firmy przewozowe rozpoczęły elektroniczną identyfikację kontenerów. Po drugiej stronie oceanu, w 1991 r. wprowadzono to rozwiązanie RFID do pobierania opłat za autostradę w Oklahomie. W systemach stosowane są częstotliwości niskie - USA zwykle stosują 900 MHz, co w przypadku Europy stanowi utrudnienie w związku z wykorzystaniem tego pasma do telefonii komórkowej w systemie GSM. Dlatego Stary Kontynent używa najczęściej pasma o częstotliwości 13,56 MHz.
Uczestnictwo w kongresie pozwala kolejny raz uświadomić sobie, że to nie technologie są barierą rozwoju rynku mobilnego i definiują jego obraz. Ostatecznie o wszystkim decydują czynniki ekonomiczne.