A będzie nim mający 57 lat, urodzony w Indiach, Arvind Krishna. Obejmuje on z dniem 6-go kwietnia tego roku funkcję dyrektora generalnego (CEO) IBM, zastępując na tym stanowisku Virginię Rometty, która kierowała korporacją od 2012 roku.

W momencie obejmowania przez Virginię Rometty stanowiska CEO, przychody IBM wynosiły ok. 105 mld USD. Obecnie jest są o ok. 25% mniejsze (dokładnie jest to 77 mld USD) i przez ostatnie pięć lat ciągle spadały. Prawdopodobnie to też zadecydowało o tym, że IBM zmienia kierownictwo.

Zobacz również:

• Świadome wybory czyli miej odwagę wyjść z technologicznej bańki
• OpenAI: Sam Altmam wrócił do rady dyrektorów firmy
• System MS-DOS wrócił po latach w postaci open source

Arvind Krishna wcześniej odpowiadał za rozwój technologii chmurowych i oprogramowania kognitywnego, stąd domniemanie jeśli nie pewność, że to właśnie tę technologię IBM będzie szczególnie rozwijać.

Stanowisko prezesa IBM obejmuje osoba zainteresowana również chmurami. To Jim Whitehurst, obecny dyrektor wykonawczy Red Hat. oraz wiceprezes (oficjaalna nazwa to senior vice president) IBM.

Warto przypomnieć, że Krishna przyczynił się walnie do przejęcia przez IBM firmy Red Hat. Miało to miejsce w zeszłym roku i wartość tej transakcji zamknęła się kwotą 34 mld USD. Przejęcie Red Hat sprawiło, że IBM stał się nie tylko większym graczem na rynku oprogramowania open source zarządzającego przedsiębiorstwami, ale wkroczył z impetem na kolejny segment rynki IT, jakim są chmury hybrydowe. Tym samym firmom Google, Amazon i Microsoft przybył nowy konkurent. A jest tu o co walczyć, bo według Gartnera obroty na tym rynku sięgną w tym roku astronomicznej kwoty 240 mld USD.