Google ma twoje hasło do sieci Wi-Fi

Udostępniłeś je sam, jeśli kiedykolwiek w twojej sieci gościł smartfon działający pod kontrolą Androida.

Na problem zwraca uwagę redakcja amerykańskiego Computerworld. Jej zdaniem, od premiery urządzeń działających pod kontrolą Androida 2.2, system operacyjny domyślnie ustawiony jest tak, by tworzyć kopię zapasową hasła sieci Wi-Fi, w której loguje się użytkownik. Biorąc pod uwagę to, ile urządzeń z Androidem sprzedaje się w ciągu roku na całym świecie, Computerworld doszedł do wniosku, że Google może posiadać hasło do praktycznie każdej sieci Wi-Fi.

Amerykanie podkreślają również, że każdy producent androidowych smartfonów, zupełnie inaczej opisuje ustawienia swoich urządzeń. W większości przypadków, użytkownik nie ma w zasadzie szansy zrozumieć, że domyślnie dzieli się hasłami. Jako przykład podawane są tu smartfony HTC i Samsunga. W Androidzie 2.3.4, odpowiednie ustawienia mówiły jedynie „twórz kopię zapasową moich ustawień” oraz „twórz kopię zapasową obecnych ustawień i danych aplikacji”. W żadnym wypadku nie wspomina się tu o hasłach do sieci Wi-Fi. Wzmianka na ten temat pojawia się natomiast w sieciowej wersji „poradnika użytkownika” Androida 2.3.4. Problem w tym, że odpowiedni akapit przeczytać można na 374 stronie…

Zobacz również:

  • Duże zmiany w komunikatorze WhatsApp
  • Partnerstwo wzmacniające cyberochronę
  • Netgear wkracza z Wi-Fi 7 dla klientów biznesowych

Ustawienia można rzecz jasna zmienić. Nie wiadomo jednak, ile osób to robi i ile osób już zdążyło podzielić się swoimi hasłami. Kwestia jest delikatna szczególnie w kontekście doniesień o udostępnianiu danych amerykańskim agencjom rządowym przez tamtejsze firmy ze świata IT.

A czy Google rzeczywiście może w każdej chwili sięgnąć po interesujące go (lub agencję rządową) hasła i jest w stanie je odczytać? Tu odpowiedzieć każdy musi sobie sam. Firma jednoznacznie na ten temat się nie wypowiada. Jej rzecznicy ujawniają jedynie, że po wyłączeniu odpowiednich opcji w smartfonie, dane zostają usunięte z serwerów. Google mówi również, że dane w trakcie wysyłania są zaszyfrowane, a firma posiada bardzo mocne zabezpieczenia chroniące informacje przed atakami. Nie ma tu ani słowa o odczytywaniu danych na własną rękę czy udostępnianiu ich innym.

Jakie jest więc rozwiązanie? Eksperci podsuwają dwa. Pierwsze z nich, to nie wpuszczanie osób posiadających urządzenie z Androidem do swojej sieci Wi-Fi. Alternatywną jest tworzenie sieci gościnnych dla wybranych osób i częste zmienianie hasła w tych sieciach.

Istnieje również inny problem, na który zwraca uwagę rodzimy serwis Niebezpiecznik.pl. Jego redakcja wskazuje na coraz bardziej popularny model BYOD. Jeśli użytkownicy rzeczywiście „wydają” hasła do sieci Wi-Fi, to działy IT w firmach będą musiały prędko interweniować, wpłynąć na politykę swojej firmy, albo zostawić otwartą furtkę do firmowych danych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200