Gdy informatyk odchodzi

Dobrym sposobem na zatrzymanie specjalistów w przedsiębiorstwie jest także zaoferowanie nisko oprocentowanych kredytów np. na zakup mieszkania, których koszt rósłby znacząco, gdy pracownik decyduje się na zmianę posady.

Kosztownym sposobem na zatrzymanie informatyków, ale i niezwykle przydatnym z punktu widzenia długofalowej strategii firmy, jest opracowanie szczegółowej ścieżki kariery dla wszystkich pracowników działu informatycznego. Każdy z nich, zastanawiając się nad zmianą pracy, musi sobie zdać sprawę z tego, że rezygnuje nie tylko z określonego stanowiska, lecz przekreśla także szczegółowo zarysowane szanse na przyszłość. Bardzo często wpływa to na zmianę podejmowanej decyzji.

Nieprzydatne prawo

Wiele przedsiębiorstw zabezpiecza się przed odejściem z pracy specjalisty różnego rodzaju klauzulami, wprowadzanymi np. do umów o pracę. Jest to bardzo powszechne przede wszystkim w firmach branży informatycznej. Jak wynika z przeprowadzonych przez nas badań, zastrzeżenia tego rodzaju wprowadza do umów z pracownikami ok. 46% firm z pierwszej setki listy Computerworld TOP 200. Klauzule prawne zabraniają czasowo - z reguły przez okres od 6 miesięcy do 3 lat - podejmowania pracy w firmach podobnych profilem do dotychczasowej. Specjalista, który zdecydowałby się na zmianę posady, musi wtedy pokryć koszty wszystkich szkoleń, w których uczestniczył pracując w firmie. Zwolennicy tej metody podkreślają, że nie tylko dobrze chroni ona tajemnice dotyczące funkcjonowania firmy, lecz także znacząco zawęża możliwość wyboru nowego miejsca zatrudnienia. Specjalista poszukujący nowego pracodawcy nie może wykorzystać swojego podstawowego atutu, jakim jest znajomość działania firm o podobnym profilu.

Zdaniem wielu dyrektorów zabezpieczenia tego typu są nieprzydatne w przypadku końcowych użytkowników technologii informatycznej. W sytuacji kryzysowej, gdy brakuje czasu na przeszkolenie własnych specjalistów, zatrudnienie doświadczonego informatyka i pokrycie wszystkich jego zobowiązań wobec dotychczasowego zakładu pracy jest właściwie jedynym wyjściem. W przypadku długotrwałych szkoleń za podkupieniem pracownika przemawia także rachunek ekonomiczny przedsiębiorstwa. Wykształcenie własnego informatyka jest czasochłonne, nie dając gwarancji kwalifikacji, takich jak przy zatrudnieniu doświadczonego fachowca.

Lepiej przewidzieć zawczasu

Dyrektorzy działów informatyki są zgodni: nie ma uniwersalnej i w pełni skutecznej metody na zabezpieczenie się przed skutkami podkupywania specjalistów. Wszystkie polecane przez nich sposoby są stosunkowo kosztowne. Warto zatem zawczasu podzielić zatrudnionych w zakładzie informatyków na kilka grup i opracować metody zabezpieczenia przed odejściem przede wszystkim tych, którzy zajmują się obsługą funkcji krytycznych dla działania przedsiębiorstwa.

Rozwiązaniem są więc inwestycje w swój personelu przy jednoczesnym opracowaniu metod postępowania w razie odejścia pracownika. Najlepiej zastrzec w umowie odpowiednio długi czas wymówienia, który pozwoli na wdrożenie w obowiązki nowego specjalisty, oraz możliwość wezwania pracownika rezygnującego z pracy do pomocy w przypadku sytuacji awaryjnych.

<hr size=1 noshade>

Mamy dla Pani/Pana ofertę nie do odrzucenia

Jak wynika z przeprowadzonych przez naszą redakcję badań, tylko w pierwszym półroczu br. co najmniej jedną ofertę zmiany pracy otrzymała prawie połowa szefów działów informatycznych firm, będących końcowymi użytkownikami technologii informatycznej. Najczęściej oferty pracy otrzymywali szefowie działu informatycznego w firmach z branży handlowo-usługowej - co najmniej 46% z nich w ciągu pół roku otrzymało jedną propozycję. W przypadku instytucji finansowych i zakładów przemysłowych wskaźnik ten wyniósł 41%. Najrzadziej propozycję zmiany pracy otrzymywali kierownicy działów informatycznych w jednostkach administracji publicznej i na wyższych uczelniach, gdzie co najmniej jedną ofertę tego typu w ciągu pół roku otrzymało 37% specjalistów.


TOP 200