Elastyczne platformy do zarządzania siecią

CA eHealth i NetQoS ReporterAnalyzer

eHealth to narzędzie klasy enterprise do monitorowania i zarządzania sieci, a NetQoS ReporterAnalyzer służy do analizy ruchu sieciowego, pokazując, jak poszczególne rodzaje ruchu czy specyficzne węzły sieci przekraczają ustalone progi.

Elastyczne platformy do zarządzania siecią

Pulpit eHealth zapewnia informacje o stanie sieci w czasie rzeczywistym. Kliknięcie prawym klawiszem myszy pozwala na wybranie szczegółowej analizy problemu, generowanie natychmiastowych raportów wspomagające dokumentowanie problemu itp.

Jest to silny zestaw narzędzi, obsługujący różne typy urządzeń i zapewniający wykonywanie wyprzedzających analiz wydajnościowych oraz użyteczne raporty. Jeżeli ma jakieś wady, to jest nią zapotrzebowanie na zasoby obliczeniowe. Może on potrzebować trochę mocniejszego serwera do działania.

W teście eHealth odpytywał (polling) urządzenia sieciowe, aby zebrać dane o ich stanie i kondycji. Następnie, używając opatentowanych algorytmów, rozpoznał, które części sieci nie działają lub mogą nie działać w najbliższej przyszłości. Taki mechanizm analizy wyprzedzającej jest cenny dla organizacji, które nie mogą sobie pozwolić na dłuższe przestoje sieci i muszą z wyprzedzeniem wiedzieć o potencjalnych problemach w sieci.

Po wykryciu przekroczenia ustalonych progów, eHealth wysyła powiadomienia pocztą elektroniczną. Po zignorowaniu przez testujących początkowych alarmów, zaczął rozsyłać ich więcej - powiadamiając kolejną grupę osób w strukturze organizacji. Alarmy mogą być wyzwalane przez poważne awarie, takie jak utrata komunikacji z urządzeniem czy przekroczenie progu użytkowania WAN, np. powyżej 75%.

Narzędzie pozwala na stworzenie skomplikowanych progów, z użyciem algorytmów minimalizujących fałszywe alarmy: Time-Over-Threshold (TOT) czy Deviation-From-Normal (DFN). Można określić, czy alarmy mają być generowane po jednokrotnym przekroczeniu progu lub ustawić czas, w którym takie przekroczenie może się utrzymywać.

Pulpit eHealth zapewnia informacje o stanie sieci w czasie rzeczywistym. Narzędzie ma centralną konsolę, która graficznie przedstawia całą sieć lub dowolny jej fragment. Kliknięcie na alarm żółty czy czerwony przy urządzeniu sieciowym pozwala na wyświetlenie danych ujawniających

naturę problemu, jak również dokładny jego opis. Można było też generować natychmiastowe raporty wspomagające dokumentowanie problemu.

Raporty eHealth są komunikatywne i łatwe do wykonania. W czasie testów używano ich do: wspomagania lokalizowania problemów, identyfikowania nietypowych zachowań sieciowych do przyszłych analiz, dokumentowania zgodności z SLA oraz identyfikowania trendów na potrzeby planowania rozwoju sieci. Z pomocą prostego w użyciu interfejsu raportów można było wybierać elementy lub grupy elementów, które chcieliśmy dokumentować, specyfikować rodzaj wykresu i wybierać okno kalendarzowe, jak np. "Today" czy "Previous 7 Days". Można także ustawiać specyficzne przedziały czasu i daty dla raportów.

Raporty "At-a-Glance" pozwoliły testującym szybko dokumentować problem i podzielić się jego naturą z innymi inżynierami sieciowymi. Takie raporty zapewniają szybki wgląd w kluczowe dane, w tym o użytkowaniu sieci i serwera (CPU, pamięć operacyjna, pamięć dyskowa), identyfikację błędnie działających aplikacji i błędów połączeń sieciowych.

Ewolucja zarządzania siecią

W ostatniej dekadzie w korporacyjnych działach IT zaszły istotne zmiany. Wcześniej zespoły IT sprawowały kontrolę nad wszystkim (w tym również punktami końcowymi) - sieci rozległe tworzyły prywatne łącza lub frame relay, każda aplikacja miała swój dedykowany serwer (lub serwery) i pamięci masowe. Cały model IT oparty był na założeniu, że dział IT ma pełną kontrolę nad tym wszystkim.

Na przestrzeni ostatniej dekady model ten jednak zmieniał się. Działania, które kiedyś były wyjątkowe, dzisiaj są normą. Kiedyś pytano o pozwolenie wykonywania pracy w domu, dzisiaj jest to już norma. Wirtualizacja była narzędziem laboratoryjnym - obecnie obciążenia wirtualizowane są większe niż fizyczne.

Koszty tego wszystkiego ponoszą zarządzający systemami IT - współczesne środowisko jest technicznie dużo trudniejsze do zarządzania. Przykładem może być podstawowa komunikacja głosowa w przedsiębiorstwie. Kiedyś, jeżeli pojawił się jakiś problem, to dotyczył wyłącznie centrali PBX, telefonów czy kabli. Obecnie komunikacja głosowa jest obsługiwana przez serwery wirtualne, serwery w chmurach, telefony biurkowe, softfony, klienty Wi-Fi, aplikacje integrujące i inne elementy. Jak lokalizować problemy w takim środowisku? Tradycyjne narzędzia do zarządzania działają w ten sposób, że każdy element IT ma własną aplikację do zarządzania. Wszystkie są pogrupowane w ramach scentralizowanej konsoli do zarządzania, z pewnym rodzajem korelacji, opartej na regułach, wspomagającej wykrywanie błędów. Taki model sprawdzał się w erze statycznych systemów IT, natomiast obecnie ta "statyczność" jest trudna do utrzymania. Środowisko (wirtualne czy konsumenckie) stało się dynamicznie zmienne i wymaga zupełnie innego podejścia do zarządzania siecią.

Na współczesne środowisko IT należy patrzeć z perspektywy usług, a nie elementów IT. Narzędzia do zarządzania muszą "rozumieć" działania elementów IT, które realizują usługi (zarówno wirtualnie, jak i fizycznie), oraz to, jak wyglądają interakcje między nimi. Jeżeli takie rozumienie może być punktem odniesienia, wtedy odchylenia od niego wskazują na problem, który może się pojawić, i któremu należy się bliżej przyjrzeć.

Monitorowanie parametrów wydajnościowych pozwala szybciej odpowiadać na problemy użytkowników, a także je wyprzedzać. Jednym z punktów odniesienia jest to, że trzy czwarte problemów zgłasza użytkownik końcowy, a nie dział IT. Rodzi się pytanie: czy firmy wydające duże pieniądze na tradycyjne narzędzia do zarządzania są w stanie wyłapywać te 3/4 problemów?


TOP 200