Czyhanie na FUS

Kiedyś musi ruszyć

Gdy system ruszy, a ma to nastąpić 1 kwietnia przyszłego roku, płatnicy będą mogli przesyłać listy ubezpieczonych zarówno drogą elektroniczną, jak i papierową. Do elektronicznej transmisji danych, a przede wszystkim do obliczania wysokości składek, Zakład nieodpłatnie przekaże im specjalną aplikację. "Nie możemy oczywiście nakazać wszystkim płatnikom posiadania komputera ani nawet wysyłania list drogą elektroniczną, liczymy jednak na to, że z biegiem czasu właśnie w ten sposób będzie otrzymywać informacje" - zapewnia Adam Kapica. ZUS - jego zdaniem - od wejścia w życie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych potrzebuje tydzień na opracowanie odpowiednich dokumentów dla płatników i miesiąc na ich wydrukowanie. Z kolei płatnicy potrzebują co najmniej 2 miesiące na otrzymanie formularzy oraz zapoznanie się z instrukcją ich wypełniania. "Oznacza to, że uruchomienie systemu 1 kwietnia 1999 r. jest realne" - twierdzi Adam Kapica.

Problemem dla Prokomu i ZUS, w którym nad KSI pracuje 80 osób, jest wciąż zabezpieczenie transmisji danych między płatnikiem a oddziałem Zakładu. Z technicznego punktu widzenia byłoby najlepiej, gdyby bezpłatny program tworzył klucze identyfikujące odbiorcę i jednocześnie szyfrujące wiadomość. W Polsce nie ma jednak wciąż instytucji weryfikującej podobne klucze.

Audytora na lekarstwo

Nie ma natomiast problemów z testowaniem oprogramowania. Jak twierdzi ZUS, KSI testowane jest na okrągło. Na razie odbywa się sprawdzanie poprawności logicznej poszczególnych elementów projektu. Później testowane będzie samo oprogramowanie, głównie pod względem wydajności w przetwarzaniu danych i integracji 160 obiektów KSI.

Właśnie przy testach uczestniczyć ma audytor projektu. Jednak - wbrew obietnicom - w Zakładzie na razie nie mówi się o jego wyznaczeniu w ciągu kolejnych dwóch miesięcy. Najbliższym możliwym terminem jest koniec października br., ale wiadomo już, że audytor zacznie pracę dopiero zimą. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Zakład uważa, iż wcześniejsze wyznaczenie audytora projektu KSI, który ma "patrzyć na ręce" Prokomowi, jest niewskazane. Mogłoby to - zdaniem naszego rozmówcy, zastrzegającego sobie anonimowość - spowolnić pracę nad projektem, gdyż "ludziom z zewnątrz trzeba wszystko tłumaczyć, a jak się nie wytłumaczy, to natychmiast piszą źle o systemie".

Polska czeka na FUS

Z Adamem Kapicą, wiceprezesem ZUS, rozmawia Olo Sawa.

Ministerstwo Finansów - ustami Aliny Wasilewskiej, podsekretarza stanu - twierdzi, że to nie MF, ale ZUS odpowiedzialny jest za przesunięcie środków w ramach własnego budżetu, co zdaniem MF nie wymaga niczyjej kontrasygnaty. Brak tych środków jest - Państwa zdaniem - główną przyczyną opóźnienia systemu?

Starania o przyznanie dodatkowych środków na realizację zakupów sprzętu i oprogramowania systemowego podjęto 21 kwietnia br., tj. jeszcze przed podpisaniem aneksu do umowy z Prokom Software SA. Modyfikacji planu inwestycyjnego dokonano 16 lipca br., po uzyskaniu informacji o spełnieniu warunków umożliwiających zrealizowanie tej operacji w sposób zgodny z obowiązującymi ZUS przepisami prawa budżetowego.

O dacie 1 kwietnia 1999 r. biuro pełnomocnika rządu dowiaduje się po raz pierwszy. Czy opóźnienie w realizacji projektu zostało - Pana zdaniem - uzgodnione w wystarczającym stopniu z zainteresowanymi reformą instytucjami publicznymi?

Nie można mówić o opóźnieniu projektu, jeśli do dzisiaj nie uchwalono ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, regulującej jego zakres i zasady. Bez niej nie można mówić o określonym terminie. Można jednak mówić o opóźnieniu planowanego terminu wejścia w życie ustawy zobowiązującej ZUS do gromadzenia składek w sposób uwzględniający istnienie indywidualnych kont ubezpieczonych.

Przedstawiciele biura pełnomocnika są przekonani, że zapowiadając datę 1 stycznia jako czas uruchomienia systemu ZUS doskonale zdawał sobie sprawę, iż brakuje odpowiednich ustaw, jak również wiadomo było o projektowanym zapisie obligującym ZUS do zbierania składek na kasy chorych.

Warunkiem uruchomienia systemu 1 stycznia 1999 r. było przede wszystkim zakończenie procesu legislacyjnego do końca sierpnia br. Proces ten powinien objąć uchwalenie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i wprowadzenie towarzyszących aktów wykonawczych. Nie można bowiem skonstruować programu na podstawie projektu ustawy, nie rozpatrzonego nawet wstępnie przez specjalnie do tego celu powołaną komisję sejmową, w warunkach braku stosownych aktów wykonawczych regulujących zakres, zawartość informacyjną i formę niezbędnych dokumentów oraz algorytmy funkcjonowania systemu. Można zatem mówić o nie spełnieniu warunków koniecznych do uruchomienia systemu w dniu 1 stycznia 1999 r. Wciąż realny jest termin 1 kwietnia 1999 r.


TOP 200