Coraz bliżej konkretów

UKE pracuje również nad systemowym rozwiązaniem koordynującym działania w ramach wielu programów unijnych, które w różnym stopniu obejmują inwestycje telekomunikacyjne, a są realizowane zarówno na szczeblu centralnym, jak i samorządowym.

Wreszcie się dogadali

Porozumienie UKE z TPSA zakłada, że operator wybuduje 1,2 mln nowych linii dostępowych. Wśród nich 1 mln ma oferować prędkości co najmniej 6 Mb/s. Inwestycje trafią w 86% na tereny wiejskie, pozostałe do małych i średnich miast. Porozumienie zakłada też, że budowa ruszy w miejscach ustalonych według realnego zapotrzebowania, a szczegóły będą doprecyzowane m.in. na podstawie mapy białych plam. TPSA wycenia swoje zaangażowanie na 3 mld zł w ciągu 36 miesięcy, jakie zostały przyjęte przez strony porozumienia na realizację jego postanowień.

Anna Streżyńska podkreśla, że działania UKE były pilnie śledzone przez analityków, wśród których prace regulatora zbierają pozytywne opinie. W dobie globalnego kryzysu optymalna metoda jego przezwyciężania to prowadzenie polityki regulacyjnej, promującej infrastrukturalne inwestycje telekomunikacyjne, które stanowią koło zamachowe dla wielu sektorów gospodarki. Porozumienie z TP sprawia, że środki na inwestycje szerokopasmowe podwoiły się dołączając do środków unijnych. Dlatego cala Polska pójdzie pod łopatę. Będzie to jeden z najbardziej ambitnych programów inwestycyjnych - zadeklarowała Anna Streżyńska, dodając, że UKE może być dumne z wyników 3,5-letniej pracy.

Czekając na ustawę
Simon Boyd, prezes UPC Polska, liczy na to, że uda się wprowadzić ułatwienia dla inwestorów oraz rozwiązania wspierające rozwój usług i sieci telekomunikacyjnych. Budowa pojemnych sieci szkieletowych, obejmujących tereny znajdujące się poza zasięgiem szerokopasmowego Internetu oznacza, że UPC będzie mogło inwestować w łącza od szkieletu do klienta. "Jest wiele miejsc, w których nie ma warunków do świadczenia naszych usług telewizyjnych czy internetowych o najwyższych parametrach" - podkreśla Simon Boyd. "UPC wciąż dużo inwestuje, a dziś Polska należy do krajów w grupie LGI, które wydają najwięcej pieniędzy, choć osiem lat temu byliśmy na szarym końcu" - dodaje.

Wspomniana ustawa umożliwi m.in., aby samorządy mogły pełnić funkcję operatora, obok generalnego ułatwienia im budowy sieci szerokopasmowych. "Uważam, że samorządy nie powinny pełnić roli operatora, lepiej aby wykorzystać do tego partnerstwo publiczno-prywatne" - mówi Simon Boyd. "Aby klient mógł otrzymać wysokiej jakości usługę, potrzebna jest nie tylko nowoczesna i sprawna sieć, ale także stałe zarządzanie infrastrukturą, monitorowanie sieci, konsekwentne inwestowanie w jej rozwój oraz, co równie ważne, obsługa klienta. Tu warto podkreślić, że jeśli powstanie sieć ze środków publicznych, to każdy podmiot rynkowy powinien mieć równy dostęp do zbudowanej infrastruktury" - dodaje Simon Boyd. Zwraca jednocześnie uwagę, podobnie jak inni przedstawiciele operatorów obecnych na VI Forum Usług Szerokopasmowych, że rząd powinien wykazać daleko idącą ostrożność w finansowaniu projektów szerokopasmowych, gdyż wsparcie publiczne dla takich przedsięwzięć może nie tylko zakłócić dobrze działający rynek, ale również zdewaluować wcześniejsze inwestycje w infrastrukturę kablową.


TOP 200