Co w sieci piszczy...
- Michał Witkowski,
- 01.05.2005
GFI Network Server Monitor: imponujący zestaw reguł do Windows i Linuksa
Liczba gotowych do użycia reguł jest naprawdę imponująca, a ponadto można tworzyć własne w VBscript bądź wykorzystywać programy .exe. Program potrafi monitorować system Linux przy użyciu skryptów ssh, niestety, nie pomyślano o uruchamianiu w ten sposób reguł naprawczych.
Niedopracowane niestety okazało się wysyłanie maili przez serwer wymagający uwierzytelniania SMTP. Na pierwszy rzut oka opcja daje się konfigurować i wysyła prawidłowo maila testowego, jednak wiadomości wysłane później w wyniku działania reguł monitorujących są odrzucane, a w logu możemy odczytać komunikat "relaying denied", wskazujący na to, że program nie wykorzystuje uwierzytelniania SMTP.
Wyniki monitorowania możemy obserwować za pomocą przeglądarki WWW . Program zawiera kilka użytecznych narzędzi (listowanie komputerów w domenie/grupie roboczej, listowanie procesów na określonym komputerze, DNS lookup, Whois, Traceroute, SNMP).
Cena: 499 USD za wersję na 10 serwerów
Plusy
- bogato wyposażony w reguły
- obsługa Windows i bardzo dobra obsługa Linux
- powiadomienia SMS
- dostępne raporty
- problemy z uwierzytelnianiem SMTP
Network Monitor: do serwerowni i nie tylko
Ciekawostką w Network Monitor firmy ActiveXperts jest możliwość monitorowania temperatury oraz wilgotności - co jednak wymaga dokupienia specjalistycznego urządzenia. Program oferuje nieco uboższy zestaw reguł niż GFI, niemniej dostarcza ich sporo - zarówno do podstawowych usług sieciowych, jak i tych dedykowanych dla Windows (np. sprawdzanie serwera MS Exchange). Możemy też tworzyć własne reguły testujące w VBscript. Istnieje możliwość monitorowania systemów Linux, ale jest niestety oparta na dosyć ryzykownym protokole RSH. Podobnie jak w przypadku NetCruch, autorzy nie pomyśleli o dużo bezpieczniejszym SSH. Okazało się, że nie wszystkie reguły działają prawidłowo. Reguła sprawdzająca dostępność serwera FTP dostarczała informacji, że na odpytywanej maszynie działa FTP, mimo że program miał autoryzować się na serwerze, a serwer odmawiał autoryzacji.
Network Monitor może nas powiadamiać pocztą elektroniczną. Jeśli do komputera dołączymy telefon GSM, program może nas też powiadamiać SMS-ami, ale wysyłanie ich do więcej niż jednej osoby nie działa - zwykle dostaje je tylko pierwsza osoba na liście. Automatycznie uruchamianymi akcjami naprawczymi może być restart serwisu bądź komputera (seria Windows NT) lub uruchomienie programu .exe, .bat, .cmd oraz VBscript. Program oferuje raporty dostępności usług, umożliwia też zapis logów w bazie MS Access. Wyniki monitorowania możemy obejrzeć również przez WWW.
Cena: 365 USD (wersja na 5 serwerów),
Plusy
- 545 USD (wersja na 15 serwerów)
- przyzwoity zestaw predefiniowanych reguł
- obsługa Linux
- statystyki
- niedopracowane powiadamianie SMS
Podsumowanie
Oczywiście rynek programów monitorujących usługi sieciowe jest dużo większy, ale zaprezentowane narzędzia dają pewne pojęcie o tego typu ofercie. Wśród opisanych programów NetCrunch jest z pewnością dobrym narzędziem do wizualizacji sieci (szczególnie heterogenicznych i rozległych) i nastawionym raczej na monitorowanie wydajności urządzeń niż dostępności usług sieciowych. Należy też pamiętać, że nie jest to tani program. Alchemy Eye znakomicie poradzi sobie w środowisku Windows i umożliwi nam jako taką wizualizację sieci, jednak nie umie wysłać powiadomień o błędach za pomocą SMS-ów. GFI Network Server Monitor znakomicie monitoruje usługi sieciowe i jest bardzo dobrze wyposażony w zestaw reguł testujących. Można w nim generować raporty dostępności usług. Okazało się jednak, że program źle sobie radzi z uwierzytelnianiem SMTP. Network Monitor dosyć dobrze się sprawia i oferuje raporty dostępności usług, choć mógłby mieć nieco więcej predefiniowanych reguł. Ciekawostką są wtyczki do monitorowania temperatury i wilgotności, co może okazać się przydatne, gdy nie jesteśmy całkiem pewni warunków panujących w naszej serwerowni.