Chiny i USA zawarły porozumienie dotyczące cyberataków

Rządy Stanów Zjednoczonych i Chin zawarły właśnie pierwsze porozumienie dotyczące cyberprzestępczości i cyber-szpiegostwa. Jak na razie nie wynika z tej umowy zbyt dużo, ale to dopiero pierwszy krok do ukrócenia tego typu praktyk wymierzonych w siebie nawzajem przez oba mocarstwa.

Przedstawiciele obu krajów ogłosili zawarcie porozumienia pod koniec zeszłego tygodnia w Waszyngtonie. Rozmowy w tej sprawie trwały dwa dni. Nie odpowiedzieli jednak wprost na pytania, czy i jakie incydenty związane z cyberprzestępczością i cyber-szpiegostwem faktycznie miały dotąd miejsce.

Wygląda na to, że głównym powodem tego porozumienia jest ochrona interesów przedsiębiorstw działających w Stanach Zjednoczonych i Chinach. Oba kraje chcą zmniejszyć prawdopodobieństwo ataków informatycznych mających na celu osłabienie pozycji ekonomicznej własnych firm.

Zobacz również:

  • Pomimo amerykańskich sankcji, Chiny rosną w siłę
  • ByteDance: nie mamy zamiaru sprzedawać TikToka

Prezydent USA Barak Obama stwierdził na konferencji prasowej Białego Domu, że oba kraje zobowiązały się do tego, że nie będą samodzielnie prowadzić działań informatycznych mających na celu wykradanie danych, w tym własności intelektualnych i tajnych informacji biznesowych.

Rządy nie będą też wspierać innych podmiotów w podobnych działaniach. Trzeba jednak nadmienić, że dokument nie dotyka tematu innego rodzaju szpiegostwa, w tym rządowego. Umowa między Stanami Zjednoczonymi i Chinami dotyczy tylko strefy ekonomicznej i udziału rządu w takich praktykach.

Inny aspekt umowy to współpraca przedstawicieli prawa w obu rządach w celu identyfikowania cyberprzestępców. Prezydent Obama stwierdził też, że niedługo przyjdzie czas na sprawdzenie, czy obie strony będą honorowały zawartą umowę.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200