Branża wobec DRM

Przeciwnicy obecnego systemu stawiają jednak pytanie, w jaki sposób odbywa się podział pieniędzy pozyskanych z nośników czy urządzeń pomiędzy konkretnych twórców czy wykonawców. Art. 2, 3 i 4 Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych określa jedynie procentowy podział pomiędzy twórcę, artystę wykonawcę oraz producenta fonogramu/wideogramu, zaś w przypadku papieru czy czystych nośników pomiędzy twórcę i wydawcę. "Wspólnie z innymi organizacjami zlecamy badania statystyczne, które pozwalają ustalić co i z jakich źródeł kopiowano, na jakich nośnikach i sprzęcie. Ustalamy kategorię i rodzaj utworów" - mówi Kuśmierczyk.

W wyniku ewentualnych zmian związanych z systemem Copyright Levies dotychczasowy układ sił ulegnie zmianie zatem każda grupa strzeże pilnie swoich interesów. "Jesteśmy za stosowaniem zabezpieczeń w świecie mediów elektronicznych jako przeciwdziałania piractwu. Uważamy, że same zabezpieczenia nie zastąpią organizacji zbiorowego zarządzania, gdyż walka z piractwem to tylko jedna z ich funkcji, a podstawową ich rolą jest dbanie o interesy twórców" - twierdzi Kuśmierczyk.

Głosy przeciw DRM

W czasie dyskusji przeprowadzonej w ramach Forum PIIT pojawiło się wiele wątpliwości dotyczących technologii DRM. Jaskrawy przykład naruszenia bezpieczeństwa użytkowników przy jej użyciu to przypadek Sony Music/BMG, które na produkowanych przez siebie płytach umieściło oprogramowanie instalujące się w systemie użytkownika w sposób dla niego niewykrywalny (tzw. rootkit). Ponadto DRM - w obecnie spotykanej postaci - często wprowadza ograniczenia w kopiowaniu utworu, które są wbrew dozwolonemu m.in. przez polskie prawo "użytkowi osobistemu". Stosowane zabezpieczenia sprzętowe i programowe nie uwzględniają kopii dokonywanych w celach prywatnych.

Dla przeciwników DRM to jedne z ważniejszych argumentów przeciw wprowadzeniu tego modelu opłat. Prekursorami stosowania tej technologii stały się koncerny muzyczne, choć zdarzyło się już, że należący do nich artyści sami doradzali odbiorcom w jaki sposób pozbyć się zabezpieczeń. Inny aspektem tego spornego rozwiązania jest fakt, że stosowana i rozwijana technologia DRM może zostać wykorzystana do zabezpieczenia treści stanowiących wspólne dobro społeczeństwa, do których dostęp powinien mieć każdy niezależnie od wykorzystywanego rozwiązania sprzętowego lub programowego.

Nowelizacja i kontrowersje

Producenci i importerzy dążą do reformy systemu pobierania Copyright Levies w zamian proponują wprowadzenie koncepcji DRM do nowej dyrektywy Unii Europejskiej. W Polsce, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozpoczęło w styczniu br. prace nad nowelizacją dotychczasowej Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w celu "implementacji zapisów dyrektywy 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej". Zawartość projektu wskazuje, że polski rząd nie zamierza znieść opłat Copyright Levies. Nowelizacja wywołała na nowo dyskusję na temat nieprecyzyjnych przepisów, które - przy dość swobodnej interpretacji - przestępcą czynią każdego użytkownika komputera z nagrywarką oraz producentów i importerów takiego sprzętu.

Krytyczne opinie wobec projektu nowelizacji Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych opublikował m.in. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Zarząd Głównego Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich oraz Konferencji Dyrektorów Bibliotek Szkół Wyższych, ISOC Polska, czy Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji. Zbierane są także podpisy pod listem otwartym przeciwko wprowadzeniu DRM.

Aktualny projekt nowelizacji ustawy pochodzi z 24 maja br. i został przyjęty przez Komitet Europejski Rady Ministrów 2 czerwca br. Na stronach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nadal nie ma projektu zatwierdzonego przez KERM. Wedle zapewnień resortu, projekt nowelizacji będzie nadal przedmiotem konsultacji m.in. z przedstawicielami środowisk naukowych. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji planuje powołać zaś wkrótce Grupę Roboczą Opłat typu Management - GROM.


TOP 200