Będzie więcej e-podpisów

Nowa ustawa znacząco liberalizuje nadzór nad świadczeniem usług certyfikacyjnych. Zniesiony zostaje nadzór nad podmiotami niekwalifikowanymi oraz pozwala w szerszym zakresie niż dotychczas świadczyć usługi kwalifikowane organom władzy publicznej. W odniesieniu do podmiotów ubiegających się o wpis do rejestru instytucji wydających podpisy elektroniczne zniesiona zostaje opłata wstępna za wpis i kontrola wstępna. Zmiany te powinny przyczynić się do wzrostu ich liczby. Obecnie są to trzy firmy - Polska Wytwórnia

Papierów Wartościowych, Unizeto Technologies i Krajowa Izba Rozliczeniowa. Art. 20 ustawy otwiera zaś drogę do innych - niż przewidziane w ustawie - usług certyfikacji. Zdaniem jej autorów, pozwala to na wprowadzanie innowacji bez konieczności oczekiwania na uprzednią regulację prawną.

Wprowadzono też nowe uregulowania dotyczące akceptacji certyfikatów e-podpisu wydanych za granicą. Art. 4 ustawy formułuje zasadę ich równoważności wyłącznie w odniesieniu do certyfikatów kwalifikowanych. Projekt ustawy o podpisach elektronicznych został oparty na założeniu utrzymania krajowego urzędu certyfikacji (tzw. roota centralnego).

Krytyczne opinie

Jak twierdzi w wypowiedzi dla Gazety Prawnej Elżbieta Włodarczyk z KIR, w stosowaniu kwalifikowanego podpisu elektronicznego ustawa nie wywoła rewolucji. Jej zdaniem to, czy nowe formy e-podpisu będą stosowane zależy od tego, czy zostaną dokonane zmiany w innych aktach prawnych. Z kolei Wiesław Paluszyński uważa, że rząd powinien zwrócić projekt ministerstwu gospodarki do poprawy, gdyż zawiera zbyt wiele błędów. W wywiadzie w Gazecie Prawnej wymienia np. taką konstrukcję przepisów o pieczęci elektronicznej, która blokuje jej wykorzystywanie przy e-fakturach, czy brak możliwości wykorzystywania e-podpisu w dokumencie tożsamości w postępowaniu administracyjnym. Według niego, projekt wprowadza także tzw. certyfikat atrybutu (poświadczenie, że ktoś zajmuje określoną funkcję), za którego wydanie trzeba będzie dodatkowo zapłacić. To zwiększy i tak już wysoki koszt korzystania z podpisu elektronicznego.

Tymczasem coraz więcej podmiotów publicznych rezygnuje z używania kwalifikowanego podpisu elektronicznego w kontaktach z obywatelem. Na taki krok zdecydowało się ostatnio Ministerstwo Finansów, które od kwietnia umożliwiło składanie PIT-37 przez Internet. Robią to też niektóre banki.


TOP 200