Bankowość elektroniczna - wprowadzenie

Nowa Ekonomia w bankowości czyni z Internetu nie tylko medium komunikacyjne między bankiem a klientem, ale także narzędzie do stworzenia nowej formy i filozofii świadczenia usług bankowych.

Nowa Ekonomia w bankowości czyni z Internetu nie tylko medium komunikacyjne między bankiem a klientem, ale także narzędzie do stworzenia nowej formy i filozofii świadczenia usług bankowych.

Internet, a także zmiany w modelu biznesu w przedsiębiorstwach, handlu czy finansach postawiły banki przed kilkoma ważnymi i trudnymi problemami. Po pierwsze, banki muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest ich przewagą konkurencyjną wobec innych banków. Po drugie, banki muszą określić swoją strategię wobec działań nowych niebankowych podmiotów, które jednakże pełnią funkcje parabankowe. Dobrym przykładem są sieci handlowe, np. Carrefour czy Tesco, oferujące na korzystnych warunkach klientom karty kredytowe. Po trzecie wreszcie, banki muszą tworzyć zyskowne dla siebie produkty o dużej wartości dodanej dla klienta. Jako dalsze pilne zagadnienia można wymienić kontrolę kosztów, wyeliminowanie działań nieefektywnych, zintegrowaną informatykę.

Czym w tym kontekście jest bankowość elektroniczna? Najtrafniej ujął to Tom Petersen, wiceprezes Bank of America, który powiedział: "Przyszłość sektora finansowego należy do firm, które potrafią nie tylko oferować produkty i usługi dostosowane do potrzeb indywidualnego klienta, ale są również w stanie dostarczać je zawsze i wszędzie". To "zawsze i wszędzie" jest istotą bankowości elektronicznej.

W Polsce jest kilka inicjatyw bankowych, które roszczą sobie pretensję do nazwy "bankowość elektroniczna". Jednak, moim zdaniem, nie wszystkie na nią zasługują, choć wszystkie wykorzystują Internet.

W bankowości można używać Internetu na dwa sposoby. Po pierwsze, można wyznaczyć mu rolę jedynie medium komunikacyjnego. Oznacza to, że na komputerze klienta jest zainstalowane oprogramowanie jego banku, zapewniające dostęp do rachunku. Jest to proste rozwiązanie, najczęściej stosowane w Polsce, ale wiąże klienta z konkretnym stanowiskiem komputerowym. A to nie jest już zgodne z ideą Internetu, z owym "zaw-sze i wszędzie". Poza tym jest to rozwiązanie mało bezpieczne i niezbyt funkcjonalne.

Po drugie, można traktować Internet jako medium, ale bez przywiązywania klienta banku do konkretnego komputera. Klient jest identyfikowany poprzez podpis elektroniczny (po ustanowieniu odpowiedniego prawa) lub też - na razie - poprzez odpowiedni elektroniczny system identyfikacji, np. token. Taki oddział internetowy działa w jednym banku w Polsce. Klient jest w nim zobowiązany do założenia rachunku, bez względu na to, czy ma już rachunek w jednym z oddziałów tego banku. Mimo że wielu wydaje się to biurokratyczne, uciążliwe czy nierozsądne, ma to jednak wielki sens. Widoczny jest on w dłuższej perspektywie. W bankowości elektronicznej nie chodzi bowiem jedynie o dostęp do rachunku. Bankowość elektroniczna rozpoczyna epokę zupełnie innej filozofii świadczenia i udostępniania usług finansowych. Dotychczas klient był lojalny wobec konkretnego banku, a strategia tego banku koncentrowała się właśnie na pozys-kaniu jego lojalności i zarządzaniu jego dochodami. Teraz klient szuka odpowiedniego dla siebie produktu, np. kredytu o określonych parametrach, a bank musi szukać innych dochodów niż procenty. Klient nie będzie już lojalny w stosunku do banku w tradycyjnym rozumieniu. Internet umożliwia mu przegląd ofert, a wręcz ogłoszenie czegoś w rodzaju przetargu ofert. W ramach oddziału internetowego bank może uczestniczyć w takim przetargu. Może sformułować atrakcyjną propozycję, polegającą nie tylko na zarządzaniu strumieniem finansowym, ale też materialnym, np. może zaoferować kredyt plus samochód, telefon, ubezpieczenie itd. W tradycyjnej bankowości jest to niemożliwe, ponieważ konto klienta jest ciągle ściśle związane z konkretnym oddziałem banku. Bankowość elektroniczna - czyli bankowość rozumiana jako inna filozofia świadczenia usług, a nie tylko jako inny sposób kontaktowania się z bankiem - będzie dominującą formą świadczenia usług finansowych. Nie zastąpi całkowicie tradycyjnych form działalności banków. Oddziały tradycyjne będą się skupiać m.in. na świadczeniu specjalizowanych usług dla najbardziej wymagających klientów (poziom dochodowości, strategiczna rola klienta korporacyjnego itp.).

Reasumując, bankowość elektroniczna to taka bankowość, która nie wiąże klienta z konkretnym miejscem korzystania z usługi, jest bezpieczna (token, podpis elektroniczny), umożliwia przynajmniej składanie i anulowanie przelewów, przeglądanie historii rachunku, obsługę lokat, dostęp do informacji bankowej.

--------------------------------------------------------------------------------

Andrzej Grandys jest dyrektorem Zespołu Informatyki Makroregionu Centralnego Pekao SA w Łodzi.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200