Bankowość elektroniczna w Cuprum-Banku

Leniwi bankowcy?

Pozornie wydaje się, że wprowadając usługę bankowości elektronicznej bankowcy idą po prostu na łatwiznę. Wprowadzenie TelKonta zmniejszyło obciążenie księgowości banku, za którą częściowo pracują teraz klienci banku. Ale z drugiej strony bank przejął też niektóre funkcje dotąd właściwe klientowi. Chociażby drukowanie dokumentów, które jest na pewnym etapie pracy banku koniecznością, ponieważ podstawę obrotu w polskim systemie bankowym stanowi nadal dokument papierowy. A ktoś dokumenty musi jeszcze pociąć, zapakować i wysłać w świat...

Czy wprowadzenie bankowości elektronicznej grozi redukcją etatów? Wśród służb księgowych raczej nie. Likwidowane bywają jedynie pewne stanowiska pracy uciążliwej. Przeniesienia osób już się zdarzały: w niektórych bardziej odległych przedsiębiorstwach pracowali ludzie specjalnie dedykowani przewożeniu dokumentów do banku i z powrotem, teraz kilku z nich można było w zakładzie przenieść do innej pracy, bo dla samego odbierania korespondencji bankowej na upoważnienie księgowego można posłać kuriera.

Zapytani czy teraz jeżdżą do klientów częściej niż wtedy, gdy nie było bankowości elektronicznej, informatycy z Cuprum-Banku zdecydowanie zaprzeczają. Na początku, gdy usługa była wprowadzana rzeczywiście jeździło się więcej, żeby klientów przyzwyczaić. Potem wizyty stały się zbyteczne. Gdy komunikacja TeleKontem ruszyła na dobre, mówi Andrzej Piksa, inspektor ds. informatyki w Cuprum-Banku filia w Lubinie, wystarczają kontakty telefoniczne.

Bank w rękach klienta

Użytkownicy bankowości elektronicznej odczuwają, że bank przybliżył się do nich. Ale jednocześnie wiedzą, że muszą teraz dostosować się do procedur bezpieczeństwa, które kiedyś były domeną banku. Zbigniew Cagara, główny księgowy z Zakładu Górniczego Lubin, zatwierdzający na co dzień przelewy od strony zakładu, mówi, że elektronika ułatwia oczywiście działanie, ale stale należy dbać o bezpieczeństwo dokonywanych operacji. Marzy mu się integracja systemu TeleKonto Klient z używanym przez kopalnię oprogramowaniem finansowo-księgowym Prokom FK'X. Poprawiłoby to bezpieczeństwo, a ponadto zlikwidowałoby całkowicie, i tak dalece zautomatyzowane, dwukrotne wpisywanie tych samych danych księgowych.

Innym problemem jest zmiana przyzwyczajeń służb finansowych w zakładach. Pracując z przekazami TeleKonta trzeba sobie umieć zorganizować dłuższy odcinek czasu na sesję komunikacji i zatwierdzeń. Trzeba też przełamać niechęć do terminala, choć to chyba najmniejszy problem. Marek Piekarek z działu finansowo-ekonomicznego lubińskiego Zakładu Technicznej Obsługi Obiektów Przemysłowej Służby Zdrowia przy KGHM PM SA, który z komputerami w swojej pracy zetknął się na początku tego roku, nie odczuwa lęku przed przelewami elektronicznymi. Po prostu oszczędzają mu one czas. Zauważa jednak, że nowa technika wymaga jednocześnie od szczebla kontrolnego w jego dziale większej dyscypliny w momencie realizacji procedury zatwierdzeń.

Ludzie

W Cuprum-Banku, w momencie jego założenia, pracowały 3 osoby na stanowiskach informatyków. Tak było do 1993 r., kiedy panie księgowe obsługiwały system informatyczny (CSBI Bankier). Tamte czasy zaowocowały bardzo wysoką obecnie świadomością informatyczną całego personelu. Dzięki temu informatyka nie jest dla nikogo w banku czarną magią, ale po prostu narzędziem pracy.


TOP 200