Amerykańskie wojsko nie jest gotowe na cyberatak
- Antoni Steliński,
- 06.03.2013, godz. 15:03
Działająca w ramach amerykańskiego Departamentu Obrony Wojskowa Rada Naukowa (DBS) przeprowadziła analizy, których celem było sprawdzenie, czy instytucje wojskowe z USA są przygotowane na odparcie cyberataku. Wyniki trwających 18 miesięcy badań są raczej niepokojące - zdaniem przedstawicieli DBS, gdyby doszło do szeroko zakrojonego ataku informatycznego na armię, to jego skutki mogłyby być opłakane.
"Skutki ewentualnego ataku informatycznego na wojsko mogą być spektakularne. Spodziewamy się, że atak taki byłby zmasowany - przeciwnik przeprowadziłby DDoS, próbowałby uszkodzić cenne dane, przerwać komunikację i łańcuch dostaw, wprowadzić do naszych systemów szpiegów, a także atakować infrastrukturę IT fizycznie" - czytamy w podsumowaniu raportu. Zdaniem członków DBS, efektem skutecznego ataku byłoby totalne zakłócenie systemu przekazywania rozkazów dotyczących wykorzystania broni bliskiego i dalekiego zasięgu, a także pozbawienie wojska dostępu do zapasów paliwa i pożywienia i amunicji.
Zobacz również:
"Dowództwo praktycznie natychmiast straciłoby dostęp do informacji z pola walki oraz zdolność do skutecznego dowodzenia wojskiem" - twierdzą eksperci. Co więcej, gdyby taki atak przeprowadzono również przeciwko cywilnej infrastrukturze (sieciom energetycznym, wodociągom itp.), możliwe skutki byłyby jeszcze bardziej opłakane.
Z analiz DBS wynika m.in., że wiele systemów i sieci, które w pierwszej kolejności zostałyby zaatakowane za pomocą DDoS-ów, jest od podstaw wadliwie stworzone, bez zachowania podstaw najbardziej podstawowych zasad bezpieczeństwa. W wielu krytycznych dla funkcjonowania wojska systemach wykryto również sprzęt i komponenty kupione od zagranicznych dostawców bez przeprowadzenia odpowiedniego audytu bezpieczeństwa .
DBS zaznacza co prawda, że Departament Bezpieczeństwa prowadzi już działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa wojskowej infrastruktury informatycznej - eksperci podkreślają jednak, że na razie te działania są tak niespójne i niewystarczające, że nie może być mowy o realnej poprawie.