E-podpis w administracji dopiero w maju 2008 r.

Sejm znowelizował ustawę o podpisie elektronicznym, przekładając o dwa lata możliwość komunikowania się obywateli z administracją drogą elektroniczną. Przez ostatnie pięć lat - od 18 września 2001 r., a więc dnia jej uchwalenia - administracja nie była bowiem w stanie dostosować się do wymogów ustawy o e-podpisie.

Na 1 maja 2008 r. Sejm przełożył także obowiązek publikowania w formie elektronicznej aktów normatywnych. Pisaliśmy o tym w Computerworld 27/2006.

Załatwianie spraw urzędowych przez Internet miało umożliwić wykorzystanie bezpiecznego podpisu elektronicznego. Art. 58 ust. 2 ustawy o e-podpisie nałożył na administrację obowiązek umożliwienia wnoszenia podań i wniosków oraz dokonywania innych czynności w postaci elektronicznej, od 16 sierpnia 2006 r. Przedstawiciele rządu przyznają jednak, że urzędy nie są na to gotowe. "Nie więcej niż 10 proc. jednostek samorządu terytorialnego jest przygotowanych do przyjmowania dokumentów drogą elektroniczną" - można przeczytać w uzasadnieniu do nowelizacji.

Komiczność sytuacji wzrasta, gdy przypomnieć, że zgodnie z art. 63 Kodeksu Postępowania Administracyjnego podania i wnioski administracyjne mogą być wnoszone za pomocą poczty elektronicznej już od 1 stycznia 1999 r., a obowiązujące w administracji instrukcje kancelaryjne regulują - lepiej czy gorzej, ale już od siedmiu lat - tryb obsługi dokumentów wnoszonych elektronicznie. Skoro art. 58 ust. 2 ustawy o podpisie elektronicznym nie nakłada na administrację żadnego nowego obowiązku, to o co w tym wszystkim chodzi? Trudno znaleźć na to pytanie odpowiedź. Determinacja administracji w zakresie przesunięcia przedmiotowej daty może oznaczać niezrozumienie przepisu albo zwykłą pozorację działań.

Rząd zapowiada kolejną nowelizację ustawy o e-podpisie - zmienione mają być zapisy, które utrudniają jej wprowadzenie, w tym zbyt rygorystyczne, dotyczące zastosowania podpisu kwalifikowanego. E-podpisem ma się teraz zajmować minister spraw wewnętrznych i administracji, a nie minister gospodarki.

***

Więcej o problemach z przyjmowaniem przez administrację dokumentów w postaci elektronicznej w tekście "Karaibska legislacja i bezmyślna interpretacja" pisze Robert Podpłoński w najbliższym numerze Computerworld 29/2006 z dnia 8 sierpnia 2006 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200