Kolejowe komórki

Krzysztof Matey, prezes Telekomunikacji Kolejowej rozmawia z Computerworld o wygranym przetargu na częstotliwości GSM i planach związanych z budową piątej polskiej sieci telefonii komórkowej.

Przemysław Gamdzyk: Wygraliście przetarg na częstotliwości potrzebne do uruchomienia sieci telefonii mobilnej GSM 1800. Tymczasem wszyscy mówią, że nie da się już tutaj zrobić biznesu, że nie ma sensu budowa kolejnej sieci w czasach, gdy inwestuje się w telefonię 3G.

Kolejowe komórki
Krzysztof Matey: To nieprawda, że nie można na tym zarobić. Nadal mamy stosunkowo małe nasycenie kraju komórkami w porównaniu do innych państw, a rynek bardzo potrzebuje prostych i tanich, powtarzam tanich, usług. Nie ma co ukrywać, że na rynku telefonii mobilnej mamy teraz do czynienia z pewnego rodzaju oligopolem. Dlatego rynek z pewnością przyjmie jednego, a nawet dwóch nowych operatorów, tym bardziej, że osławiony UMTS to wciąż mało popularne rozwiązanie, do tego w ofercie polskich operatorów wyjątkowo drogie.

Musicie jednak wydać ogromne środki. Sama licencja kosztować będzie przecież ok. 0,5 mld zł. Czy to się zwróci?

Muszę myśleć o przyszłości Telekomunikacji Kolejowej. A przyszłość to mobilne usługi telekomunikacyjne, których dzisiaj brakuje w naszej ofercie. Budowa sieci GSM na pewno podniesie wartość spółki i pozwoli na wtłoczenie w firmę nowoczesnego know-how. Przez Unię Europejską jesteśmy zobowiązani do wybudowania sieci GSM-R, a tutaj widać wyraźną synergię z siecią GSM i możliwości obniżenia kosztów poprzez budowę wspólnej infrastruktury. Mamy wreszcie nowoczesną sieć szkieletową, dla której sieć GSM stanowić będzie doskonałe wykorzystanie. Wnosimy zresztą pewien potencjał klientów. W spółkach kolejowych pracuje przecież ponad 150 tys. rzesza ludzi, którym możemy sprzedawać usługi mobilne po konkurencyjnych cenach. Już dzisiaj współpracujemy na tym polu z Polkomtelem.

Czy nie zapłaciliście jednak za dużo? W końcu za częstotliwości UTMS Netia zapłaciła jedynie ok. 360 mln zł...

Dla nas ta kwota była wyrazem woli i determinacji, że na pewno chcemy być operatorem GSM. Bardzo prawdopodobna była sytuacja, w której Netia również sięgnęłaby po częstotliwości GSM i musieliśmy się przed tym zabezpieczyć. Kwota wynikała przecież z wzoru zawartego w warunkach przetargu. Zresztą dopiero czas pokaże, czy to faktycznie było za dużo. Dostaliśmy w końcu 27% polskiego rynku GSM, jeśli mierzyć jego wielkość liczbą dostępnych kanałów. Aby pana uspokoić, muszę zaznaczyć, że nie pójdziemy po gwarancje Skarbu Państwa na środki inwestycyjne. Zamierzamy zdobyć je w inny sposób, m.in. efektywnie współpracując z dostawcami...

***

Obszerniejszy wywiad z prezesem Telekomunikacji Kolejowej zamieścimy w przyszłym wydaniu tygodnika Computerworld.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200