7 grzechów głównych użytkownika komputera
- 03.11.2010, godz. 13:00
Grzech 6. Zagubieni w społeczności
Wiele osób buszując po Internecie nabywa złudnego przeświadczenia o swojej anonimowości i bezkarności. Nie przywiązują wagi do swojego wizerunku, z łatwością przychodzi im naginanie zasad Netykiety. W dobie eksplozji popularności serwisów społecznościowych znaczne grono internautów po prostu nie wie jak się zachowywać, aby nie zaszkodzić sobie i innym.
Dotyczy to zarówno sfery prywatnej, jak i zawodowej. Dzięki Facebookowi czy GoldenLine łatwiej o znalezienie pracy (serwisy te stają się dla pracodawców coraz powszechniejszym źródłem wiedzy o potencjalnych kandydatach na wolne stanowiska). Tyle tylko, że równie łatwo - przez nieuwagę na Facebooku - pracę stracić. Wystarczy jeden nieprzemyślany komentarz, status czy zdjęcie, albo pracodawca nadmiernie wyczulony na punkcie swojego wizerunku.
Zobacz również:
Grzech 7. Bałagan w "papierach"
Nikt nikogo nie zmusza do zachowywania porządku na komputerze - optymalny dostęp do plików zapisywanych na dysku to kwestia indywidualnych preferencji. Są użytkownicy, którym łatwiej systematycznie utrzymywać porządek dokumentów poprzez czytelną strukturę katalogów. Innym nie przeszkadza "twórczy nieład" i kilkadziesiąt ikon plików na pulpicie systemu.
Problem powstaje wtedy, gdy nie można odnaleźć ważnego pliku ("Gdzie go zapisałem? Czyżbym przez przypadek go usunął?!") W takich sytuacjach użytkownicy z drugiej grupy zaczynają zwykle dostrzegać konieczność uporządkowania komputerowego archiwum i przydzielania plikom nazw innych niż np. "Dok23.doc"