Czy serwery IBM Power wrócą do łask?

Kilka lat temu mało kto stawiał na to, że platforma serwerowa IBM Power odniesie sukces. Wszystko wskazywało bowiem wtedy na to, że uniksowe serwery są w odwrocie i przyszłość należy do linuksowych systemów obliczeniowych wyposażonych w procesory x86. Obecnie nie jest to już takie pewne i wiele wskazuje na to, że użytkownicy przekonają się do serwerów Power.

Co ciekawe, niszowa platforma Sparc (Oracle) też nie poddaje się. Dlatego analitycy zastanawiają się czy Hewlett-Packard zrobił rzeczywiście dobrze rezygnując wiele lat temu z rozwijania uniksowych serwerów bazujących na firmowych procesorach PA-RISC, stawiając wtedy wszystko na układy Itanium.

A procesory te ujrzały światło dzienne na początku 1986 roku, wtedy gdy HP wprowadził na rynek oparte na nich serwery HP 3000 Model 930 i HP 9000 Model 840. Korporacja wycofała ze sprzedaży serwery PA-RISC osiem lat temu, ale wspierała je technicznie do 2013 roku.

Zobacz również:

  • Trwają prace nad komputerami symulującymi działanie ludzkiego mózgu
  • Trwa zacięta walka o prymat na rynku układów AI

IBM nie wycofał się z rozwijania platformy Power i być może była to dobra decyzja biorąc pod uwagę fakt, że po raz pierwszy od czterech lat firma odnotowała – chodzi o dane podsumowujące ostatni finansowy kwartał- wzrost przychodów w tym sektorze.

Nie jest to znaczący wzrost (porównując rok do roku o 4%) ale może świadczyć o tym, że serwery Power wracają do łask i mogą jednak stawić czoła serwerom x86. A warto pamiętać iż w ostatnich latach bywały takie kwartały, gdy spadek przychodów ze sprzedaży serwerów Power wynosił nawet 30%.

Czy serwery IBM Power wrócą do łask?

Procesor Power8

Zainteresowanie serwerami Power malało głównie z tego powodu, że firmy dały się przekonać do Linuksa i instalowały w swoich centrach danych głównie takie właśnie systemy obliczeniowe. Przyczynił się do tego zresztą sam IBM zapowiadając dwa lata temu, że stawia na system operacyjny Linuks i będzie przekonywać użytkowników, aby zastępowali firmowy system operacyjny AIX właśnie tym oprogramowaniem. Firma wprowadziła nawet wtedy do swojego najnowszego procesora Power8 szereg zmian, dzięki którym użytkownicy mogli w łatwy sposób przenosić linuksowe aplikacje z serwerów x86 na serwery Power.

IBM otworzył jednocześnie platformę Power, tak aby inni producenci serwerów mogli ją wprowadzać do swoich ofert. Stało to się za sprawą inicjatywy OpenPower. Pisaliśmy o tym szerzej tutaj w artykule „Powstało konsorcjum OpenPower - zajmie się centrami danych kolejnej generacji”.

Inicjatywa OpenPower przyczyniła się do tego, że użytkownicy bardziej wymagających aplikacji (takich jak Big Data) zaczęli się interesować serwerami Power. IBM wyszedł im naprzeciw wprowadzając do oferty nową linię tanich, linuksowych serwerów Power (takich jak Power S822L). Zainteresował się nimi nawet Google i zaczął je testować chcąc sprawdzić, czy mogą one obsługiwać jego centra danych świadczące chmurowe usługi. Jak na razie nie wiadomo czy Google rzeczywiście zdecyduje się na taki krok.

Czy serwery IBM Power wrócą do łask?

Serwer Power S822LC IBM)

Serwery Power mają jeszcze jednego groźnego rywala. Są to platformy obliczeniowe oparte na procesorach ARM. W połowie stycznia tego roku pierwsze takie serwery wprowadziła do swojej oferty firma AMD (pisaliśmy o tym tutaj). Chodzi o układ Opteron A1100, znany pod kodową nazwą "Seattle".

Zawiera interfejs sieciowy oraz kontroler obsługujący pamięci masowe i jest dostępny w dwóch wersjach: z czterema oraz z ośmioma rdzeniami obliczeniowymi. Jednak IBM i ten fakt wykorzystał w sprytny sposób argumentując, że jedynym procesorem, który będzie mógł w przyszłości stawić czoła układom ARM, jest Power.

Qualcomm również zaprezentował w październiku 2015 roku (czytaj tutaj) swój pierwszy serwerowy procesor ARM. Firma poinformowała wtedy, że testowała procesor w różnych konfiguracjach (z hiperwizorami, aplikacjami obsługującymi strumienie danych wideo czy z serwerami Apache). Oczekuje się, że pierwsze serwery oparte na takich procesorach – zawierających 24 rdzenie obliczeniowe - pojawią się na rynku w połowie tego roku.

Warto w tym momencie wspomnieć o firmie Oracle, która dalej rozwija procesory bazujące na architekturze Sparc. I to wbrew wcześniejszym spekulacjom, że po przejęciu firmy Sun korporacja definitywnie pożegna się z tą sprzętową platformą.

Okazało się, że nic takiego się stało i Oracle zaprezentował w listopadzie zeszłego roku swoje serwery wyposażone w nowe procesory SPARC M7 (czytaj tutaj). Podstawowy procesor tej linii zawiera 32 rdzenie i obsługuje 256 wątków obliczeniowych przy częstotliwości taktowania 4,1 GHz. Dzięki możliwościom nowego procesora, serwery Oracle SPARC M7 zostały wyposażone w sprzętowe mechanizmy zabezpieczeń wykorzystujące firmową technologię Security in Silicon.

HP nie ma już żadnego wyboru. Firma zrezygnowała z procesorów PA-RISC dawno temu i postawiła na układy Itanium, które nie spotkały się z życzliwym przyjęciem użytkowników. Dlatego HP przeprosił się z architekturą x86 i instaluje obecnie w wielu swoich serwerach intelowskie procesory Xeon.

IBM pozostał wierny układom Power, sprzedał swój biznes x86 firmie Lenovo i koncentruje obecnie swoją uwagę na systemach obliczeniowych z najwyższej półki. Inwestuje też w systemy mainframe, wprowadzając np. do swojej oferty w zeszłym roku kolejny model noszący nazwę z13 (pisaliśmy o nim tutaj).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200