Edward Snowden jest byłym pracownikiem amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Krajowego (ang. National Security Agency, NSA). Ujawnił on informacje dotyczące programu PRISM, wedle których rząd Stanów Zjednoczonych miał od lat inwigilować internautów z całego świata i zbierać informacje na ich temat. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych części tej akcji miała być możliwość uzyskiwania danych o użytkownikach popularnych usług wprost z serwerów amerykańskich firm.

Firmy telekomunikacyjne oraz inne podmioty działające na rynku nowych technologii znalazły się momentalnie pod ostrzałem mediów oraz narażone zostały na gniew osób korzystających z ich usług. Wygląda na to, że w przeciągu kilku ostatnich miesięcy niektóre z nich postanowiły zmienić swoje podejście do bezpieczeństwa danych swoich użytkowników.

Zobacz również:

• Szykuje się kolejny pozew UE przeciwko firmie OpenAI

Raport “EFF Kto o Ciebie dba” (ang. EFF Who Has Your Back) ocenia wybrane firmy pod względem tego, jakie mają podejście do ochrony danych użytkowników. Wśród ocenionych najlepiej znaleźli się tacy giganci jak Appke, Drobpox, Google, Facebook, Microsoft, Sonic oraz Twitter. W zeszłym roku na tej liście znalazły się tylko dwie ostatnie z wymienionych firm.

Co istotne, 20 z 26 badanych firm opublikowało raport dotyczący tego, jakie dane przekazują NSA i jak obsługiwane są takie żądania. Rok temu lista firm, która to zrobiła, zamykała się na 7 pozycjach. Takie firmy jak Google, Microsoft i Yahoo utrzymują przy tym, że przekazywanie danych odbywało się tylko wtedy, kiedy przedstawiciele rządu mieli sądowy nakaz przekazania danych lub inny dokument pozwalający na to zgodnie z prawem. Wspomniane firmy domagają się też od amerykańskiego rządu pozwolenia na udostępnienie większej ilości informacji na temat tego, o jakie dane prosi NSA i inne agencje.