Nadchodzi LTE, a co z WiMAX-em?
- Dariusz Niedzielewski,
- 19.01.2009
Nawet najszybszy, światłowodowy dostęp do internetu ma jedną wadę, z którą trudno polemizować - brak możliwości mobilnej łączności. Ta zaś w obliczu globalnej gospodarki i międzynarodowych kontaktów bywa bezcenna. Świetnie zdają sobie z tego sprawę operatorzy sieci komórkowych, którym zdarza się przepowiadać - nieco na wyrost - koniec ery rozwiązań przewodowych.
Nawet najszybszy, światłowodowy dostęp do internetu ma jedną wadę, z którą trudno polemizować - brak możliwości mobilnej łączności. Ta zaś w obliczu globalnej gospodarki i międzynarodowych kontaktów bywa bezcenna. Świetnie zdają sobie z tego sprawę operatorzy sieci komórkowych, którym zdarza się przepowiadać - nieco na wyrost - koniec ery rozwiązań przewodowych.
LTE - 326 Mb/s i małe opóźnienia
Mobilni biznesmeni, którym HSPA już nie wystarcza, za rok będą mogli wypróbować najnowszą technologię komórkową, jaką jest LTE (Long Term Evolution). Obecnie udaje się za jej pomocą osiągać przepływności przekraczające 160 Mb/s (do użytkownika) i 50 Mb/s (do stacji bazowej) w komórce, znacznie większe niż ma to miejsce w przypadku HSPA. Dodatkowo, przy użyciu rozwiązań MIMO (Multiple Input Multiple Output) można teoretycznie uzyskać nawet 326 Mb/s (4x4 MIMO). Cechą wyróżniającą LTE są też małe opóźnienia (krótsze niż 10 ms - dla porównania w HSPA opóźnienia dochodzą do 60 ms) i lepsze wykorzystanie dostępnego widma radiowego.
Pierwsze telefony stosujące tę technologię pojawią się na rynku w latach 2009 - 2010 (gdy będą uruchamiane pierwsze komercyjne sieci LTE - na początku głównie w regionie Azji-Pacyfiku i Ameryce Północnej). W lutym ubiegłego roku Nokia Siemens Networks zaprezentowała kompleksowe rozwiązanie Flexi Multimode Base Station. Testy wykazały, że dzięki technologii LTE można przesyłać dane z przepływnościami sięgającymi 173 Mb/s do użytkownika i 58 Mb/s do stacji bazowej (BTS). Podobne próby przeprowadziły szwedzki Ericsson oraz koncern Alcatel-Lucent - obie firmy mają kompletną infrastrukturę do budowy i eksploatacji sieci LTE. Systemy są ponadto ciągle udoskonalane. Według analiz ABI Research, w 2014 r. wartość rynku Long Term Evolution ma wynieść 6,7 mld USD.
WiMAX tylko stacjonarny?
WiMAX, okrzyknięty niegdyś prawdziwą technologią bezprzewodową czwartej generacji 4G (802.16e - tzw. mobilna wersja standardu), zdaje się nie nadążać za ekspansywną polityką operatorów sieci komórkowych. W zdecydowanej większości nie są oni zainteresowani wykładaniem pieniędzy na rozwiązanie, które nie jest kompatybilne z eksploatowanymi przez nich sieciami GSM/UMTS. Po przyspieszeniu prac nad LTE przyszłość standardu WiMAX staje pod znakiem zapytania. Rozważając WiMAX i LTE, na tę drugą opcję (nazywając ją właściwą technologią 4G) postawili już najwięksi operatorzy świata: Verizon, Vodafone, China Mobile, NTT DoCoMo i T-Mobile. Również dostawcy sprzętu stawiają na rozwiązania komórkowe: Ericsson całkowicie poświęca się rozwojowi HSPA+ i LTE, a Alcatel-Lucent w grudniu ubiegłego roku oficjalnie ogłosił, że zminimalizuje swoje inwestycje związane ze standardem WiMAX. Dodajmy, że Alcatel--Lucent w drugiej połowie 2008 r. otrzymał certyfikat WiMAX Forum Certified dla stacji bazowej WiMAX 802.16e Compact Base Station pracującej w paśmie częstotliwości 2,5 GHz i był wymieniany jako jeden z liderów rynku.
Siłą WiMAX-a są na pewno rdzenne wsparcie dla przesyłania danych, użycie technik modulacji OFDM (Orthogonal Frequency Division Modulation) i związana z tym odporność na zakłócenia oraz łatwość wdrożenia na terenach trudno dostępnych dla operatorów komórkowych. Obiecująco wyglądały również parametry transmisyjne, które podawano podczas wczesnych prezentacji WiMAX-a (przepływności dochodzące do 70 Mb/s, a odległość sygnału użytecznego do kilkudziesięciu kilometrów - są to wartości czysto teoretyczne). Nie można jednak zapominać o budowie narodowej sieci WiMAX w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Przypomnijmy, że Sprint i Clearwire podpisały wiążącą umowę, na mocy której za kwotę 14,5 mld USD powstanie nowa spółka, koncentrująca się wyłącznie na budowie sieci 4G z wykorzystaniem mobilnego WiMAX-a. Do tej inicjatywy, w charakterze inwestorów, przyłączyły się takie spółki, jak: Google, Intel, Comcast, Time Warner Cable i Bright House Networks.
Według analityków najbliższe dwa, trzy lata pokażą, czy LTE rzeczywiście stanie się dominującą technologią szerokopasmowego mobilnego dostępu do internetu. Jeśli tak się stanie, to WiMAX pozostanie przede wszystkim alternatywnym, stacjonarnym (802.16d) sposobem dostępu sieciowego. Niezależnie od rodzaju platformy dostępowej, kraje rozwijające się dostrzegają potrzebę inwestowania w ideę rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Według analityków iDATE, w latach 2007 - 2013 Unia Europejska przeznaczy na ten cel 15 mld euro. Ponad 2 miliardy z tej kwoty ma zostać przeznaczone na szerokopasmowe platformy dostępowe.