Niepewna przyszłość
- 05.01.2007
Wraz ze wzrastającą popularnością smartfonów rośnie konkurencja wśród producentów mobilnych systemów operacyjnych - Symbian, Windows Mobile i Linux.
Wraz ze wzrastającą popularnością smartfonów rośnie konkurencja wśród producentów mobilnych systemów operacyjnych - Symbian, Windows Mobile i Linux.
Linux był często oceniany jako potencjalny zwycięzca w wyścigu systemów operacyjnych przeznaczonych dla małych urządzeń przenośnych, takich jak palmtopy czy smartfony, których rynek był w ostatnich latach podzielony przede wszystkim między systemy Symbian, PalmOS i Windows Mobile, z których jednak żaden nie miał dominującej pozycji. Ale nadzieje zwolenników Linuxa mogą się nie ziścić. Przykładem potwierdzającym wciąż słabą pozycję Linuxa w tym segmencie mogą być najnowsze modele smartfonów, takie jak Samsung BlackJack, Nokia E62 i Treo 680, z których żaden nie korzysta z tego systemu.
Niektórzy analitycy wierzą jednak, że Linux stanie się popularny, bo choć "miał wzloty i upadki w zastosowaniach mobilnych, to obecnie ma przed sobą dobrą perspektywę" - mówi Matt Lewis, dyrektor ds. badań w firmie ARCchart zajmującej się analizami rynku, która opublikowała ostatnio raport "Linux: The New OS Celebrity". W raporcie tym wyrażone jest optymistyczne przekonanie, że Linux ma szansę zyskać już wkrótce szerokie zastosowanie w smartfonach, wykorzystując największe atuty - względnie niski koszt implementacji i udowodnioną w ostatnich latach przydatność do pracy w serwerach korporacyjnych. Chyba jednak najbardziej przyda się Linuxowi silne wsparcie ze strony drugiego na światowym rynku producenta telefonów komórkowych - firmy Motorola, która zapowiedziała ostatnio, że przed końcem 2008 r. ponad połowa sprzedawanych przez nią modeli telefonów będzie pracowała pod kontrolą tej platformy.
Co mówią sceptycy
W 2002 r. Sharp, producent jednego z pierwszych palmtopów Zaurus wykorzystujących Linuxa przewidywał, że do 2004 r. system ten opanuje 12% światowego rynku tego typu urządzeń. Nawet obecnie zapowiedzi te są dalekie od rzeczywistości, a Zaurus nie zyskał istotnej popularności na większości światowych rynków.
Najpopularniejszą obecnie platformą jest Symbian, rozwijany przez firmę należącą do Nokii i kilku innych liczących się na rynku producentów telefonów. Wsparcie tych firm wydaje się gwarantować długofalową przyszłość temu systemowi. Dopiero dalsze miejsca, ze znacznie mniejszymi udziałami w rynku, mają Windows Mobile i Linux.
Microsoft wciąż jednak inwestuje ogromne środki w promocję Windows Mobile i stara się zapewnić temu systemowi rynkowy sukces. Należy przyznać, że firma ta ma się czym pochwalić - sporo nowych, dobrze znanych na rynku modeli smartfonów, jak choćby Palm Treo 700w, Samsung BlackJack lub Motorola Q, pracuje właśnie pod kontrolą Windows Mobile.
Motorola zdecyduje o Linux Mobile
Linux znajduje zastosowania głównie w prostych i tanich modelach telefonów, a w znacznie mniejszym stopniu w bardziej zaawansowanych smartfonach. Czy może się to zmienić? Wydaje się, że w bardzo dużym stopniu zależy to od Motoroli i jej dalszej polityki względem Linuxa. Firma ta wprowadziła w ostatnich latach dziewięć modeli telefonów i smartfonów, pracujących pod kontrolą Linuxa, z których najbardziej znany to ROKR E2 z wbudowanym odtwarzaczem MP3 i pamięcią SecureDisk. Pierwszy telefon z Linuxem w ofercie Motoroli pojawił się już w 2003 r.
Z punktu widzenia dużych firm urządzenia pracujące pod kontrolą Linuxa mogą być względnie łatwo integrowane z wieloma aplikacjami biznesowymi, bo nawet w korporacjach wykorzystujących głównie platformę Windows z reguły są też zainstalowane serwery linuxowe. Nie ulega wątpliwości, że Microsoft będzie się starał przekonać menedżerów IT, że zarządzanie urządzeniami z Windows Mobile będzie łatwiejsze. Argument ten ma dobre uzasadnienie, jeśli większość programistów pracujących w korporacji ma doświadczenie i specjalizuje w opracowywaniu aplikacji właśnie dla Windows. Ale nie oznacza to, że wykorzystanie Windows Mobile lub Symbiana jest z definicji łatwiejsze niż Linuxa.