Lufcik w oknie

MS Windows, to bezsprzecznie najlepiej sprzedający się GUI (Graphic User Interface) na IBM-o podobne komputery. Kto jednak przy jego pomocy próbował wykonywać bardziej złożone operacje na plikach, ten wie jak niewygodny w użyciu jest tamtejszy Filemanager.

MS Windows, to bezsprzecznie najlepiej sprzedający się GUI (Graphic User Interface) na IBM-o podobne komputery. Kto jednak przy jego pomocy próbował wykonywać bardziej złożone operacje na plikach, ten wie jak niewygodny w użyciu jest tamtejszy Filemanager.

Ponieważ rynek jest chłonny, a producenci nie śpią, od pewnego już czasu mnożą się programy spełniające podobną rolę, lecz posiadające znacznie bardziej rozbudowane możliwości. Należą do nich m.in. Norton Desktop For Windows Symantecu oraz Becker Tools.

Becker Tools

O ile program Symantecu jest niezwykle rozbudowany, (5,5 MB na twardym dysku) i mocno zgodny z duchem okienkowego środowiska, o tyle dużo skromniejszy (poniżej 1 MB) Becker Tools 2.0 stanowi niejako krok wstecz, czyli ukłon w stronę dobrze wszystkim znanego Norton Commandera. Mamy w nim zatem na ekranie dwa okna, zawierające katalogi i pliki, pull down menus oraz ikony, symbolizujące poszczególne akcje. Do nowych możliwości należą: nadawanie atrybutów katalogom, pakowanie katalogów i dyskietek, undelete, backup oraz edytor dyskowy i opcja formatowania.

Istotną poza tym różnicą między Becker Tools, a Norton Commander jest sposób funkcjonowania okien, gdyż w przeciwieństwie do sławnego poprzednika, tylko jedno z nich może być aktywne, w związku z czym operacje wykonywane są zawsze w kierunku od lewej do prawej. Inaczej także działa myszka, np. w czasie uruchamiania programów. Niemniej jednak program ten jest bardzo szybki i przyjazny dla użytkownika, co powoduje, że najwłaściwszym posunięciem wydaje się zastąpienie nim oryginalnego Filemanagera lub wręcz użycie go jako tzw. shell, czyli zamiast aplikacji Program Manager. Tylko że wówczas to już chyba nie będą MS, lecz Becker Windows.

Producentem programu jest Data Becker z D?sseldorfu, a dystrybutorem Abacus Software z Grand Rapids w USA.

Plan Master i Finder

Inną, pożyteczną aplikacją jest zestaw dwóch sharewarowych programów, dołączanych do dyskietek FUJI. Chodzi mi mianowicie o Plan Master oraz Finder. Pierwszy jest rodzajem terminarza - notatnika, zawierającego kalendarz, terminarz spotkań i książkę telefoniczną. Umożliwia rejestrowanie godziny, daty i rodzaju czynności oraz wyszukiwanie czasu wolnego, planowanie rozkładu dnia itp. Natomiast Finder stanowi idealne narzędzie do wyszukiwania plików i prowadzenia na nich podstawowych operacji (oglądanie zawartości, kopiowanie, kasowanie, zmiana atrybutów, itp). Jest bardzo poręczny, bo pozwala także wyszukiwać do 9 haseł zawartych w plikach tekstowych. Oba programy są szybkie i zajmują mało miejsca. Jedyną ich wadą, z mojego punktu widzenia, jest niemieckojęzyczny interfejs użytkownika, ale cóż, gdy się nie ma co się lubi...

I jeszcze jedno: gdy po raz pierwszy uruchomiłem z ciekawości program, zaraz po zakupieniu paczki dyskietek, odniosłem się z rezerwą do twierdzenia producenta, że teraz to już koniec z robieniem notatek na świstkach papieru (które z reguły się gubią, gdy potrzebne) i zapominaniem ważnych spraw. Po bardziej szczegółowym jego obejrzeniu, a zwłaszcza kilkakrotnym użyciu, doszedłem do wniosku, że jednak informacja nie była spowodowana reklamową chełpliwością. Program rzeczywiście jest bardzo pomocny. Toteż wydaje się godnym polecenia każdemu, kto tanim kosztem chce rozbudować swe okienka.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200