Konsultanci poszukują rynku

Z dużym zainteresowaniem przeczytaliśmy w numerze 1/31 z dnia 6.01.92 waszego pisma dwa artykuły pod wspólnym tytułem "Nasz klient, nasz pan". Firma, którą reprezentuję, jako główny cel swojej działalności przyjęła właśnie doradztwo komputerowe. Prawie roczna działalność na polskim rynku pozwala nam na dorzucenie swoich opinii do refleksji obu autorów.

Z dużym zainteresowaniem przeczytaliśmy w numerze 1/31 z dnia 6.01.92 waszego pisma dwa artykuły pod wspólnym tytułem "Nasz klient, nasz pan". Firma, którą reprezentuję, jako główny cel swojej działalności przyjęła właśnie doradztwo komputerowe. Prawie roczna działalność na polskim rynku pozwala nam na dorzucenie swoich opinii do refleksji obu autorów.

Większość tzw. skomputeryzowanych firm fundując sobie sprzęt i oprogramowanie nie zmieniło zasad swojego działania. Zwiększenie przepływu informacji i powszechna dostępność do danych nie oznacza zwykle automatycznego podniesienia ich jakości i wiarygodności, nie mówiąc już o umiejętności posługiwania się nimi. Firmy dostarczające sprzęt i oprogramowanie realizują zlecone sobie zamówienia. Nikt przecież nie zamrozi kapitałów, czekając aż klient będzie w stanie korzystać w pełni z zamówionego sprzętu lub oprogramowania. Biorąc jeszcze pod uwagę wielce niepewną sytuację finansową klientów, każdy zakup traktowany jest jako jednorazowy, bez perspektyw długofalowej współpracy. Gdy wreszcie firmy chcące się skomputeryzować wydają pieniądze otrzymane z różnych funduszy pomocy, starają się nabywać sprzęt i oprogramowanie raczej u renomowanych dostawców. Jest to związane z wrażeniem, jakie powinien odnieść ofiarodawca. Dopiero potem myśli się o potrzebach. Realizujący tego typu zamówienia dostarczają zwykle bardzo dobre rozwiązania, ale niestety dla innego modelu przedsiębiorstwa. W takim przypadku pozostaje tylko liczyć, że samo opracowanie z tak wysoką techniką coś zmieni na lepsze.

Zasadniczy wniosek, który nasunął się nam po analizie wielu różnych przypadków, to ten, że działanie firm doradztwa komputerowego jest niezbędne i powinno być ściśle powiązane z doradztwem organizacyjnym i finansowo-ekonomicznym.

Chcielibyśmy mocno podkreślić, że na specyficznym polskim rynku doradztwo komputerowe w zachodnim rozumieniu tego pojęcia nie jest możliwe i co najważniejsze nie opłacalne dla samych firm doradczych i klientów. Najpierw bowiem trzeba stworzyć rynek oczekujących na tego rodzaju usługi. Mamy nadzieję, że wasze pismo stanie się polem do dyskusji na temat doradztwa i trudnej sztuki wdrażania systemów komputerowych ku zadowoleniu klienta i producenta.

Z poważaniem dyrektor handlowy mgr inż. Piotr Kulesza Computer Consulting Co. Ltd.

* * *

W numerze specjalnym Waszego pisma z dnia 1-4. 10.1991r., przygotowanego z okazji SOFTARG-u, ukazał się wykres prezentujący procentowy szacunek wartości rynku softwarowego w krajach Europy Wschodniej wraz z oceną jego globalnej wartości w wysokości 11,2 mld USD. Dane niniejsze opracowano jakoby na podstawie prognozy IDC.

Chciałbym stwierdzić, że powyższe dane nie pochodzą ani z warszawskiego biura International Data Corporation, ani z East European Centre IDC w Niemczech, które to biuro koordynuje prace oddziałów firmy w Budapeszcie, Pradze, Moskwie i Warszawie.

W latach 1990 i 1991 International Data Corporation przeprowadzała badania rynku hardwarowego w krajach Europy Wschodniej, natomiast nie dokonywała żadnych prognoz wartości ani dynamiki rozwoju rynku softwaru.

Jedynym krajem, dla którego IDC dysponuje własnymi szacunkami rynku softwarowego są Węgry. Na podstawie przeprowadzonych badań wartość węgierskiego rynku softwarowego ocenia się na 134 mln USD (szacunek za 1991), w tym: - software systemowy: 10 mln USD, - software narzędziowy: 37 mln USD, - pakiety użytkowe: 23 mln USD, - usługi softwarowe: 64 mln USD.

Zamieszczony przez Państwo materiał został wykorzystany przez niektórych specjalistów do budowy własnych prognoz rozmiarów rynku softwarowego w Polsce, przy czym zarzucano IDC podawanie niewiarygodnych i nie sprawdzonych informacji.

Na zakończenie, wszystkich zainteresowanych opracowaniami IDC zapraszamy do warszawskiego biura firmy mieszczącego się przy ulicy Długiej 16, gdzie znajduje się biblioteka opracowań własnych IDC dotyczących rynku komputerowego.

Prosimy o pilne zamieszczenie powyższego sprostowania, ponieważ ów niefortunny materiał spowodował sporo zamieszania w środowisku.

Tomasz Sandomierski, Dyrektor IDC Poland

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200