Flirt Sony z Applem

Japońskie koncerny przemysłowe, które w ostatnich latach posiadały ogromne rezerwy finansowe i dokonywały zakupów na całym świecie, zaczynają odczuwać niedobór kapitału. Jako pierwsza dała o tym znać firma Sony, zapowiadając na przyszły rok zmniejszenie nakładów inwestycyjnych nawet do 30%. Dotychczas firma ta odnotowywała coroczny 20- procentowy wzrost dochodów.

Japońskie koncerny przemysłowe, które w ostatnich latach posiadały ogromne rezerwy finansowe i dokonywały zakupów na całym świecie, zaczynają odczuwać niedobór kapitału. Jako pierwsza dała o tym znać firma Sony, zapowiadając na przyszły rok zmniejszenie nakładów inwestycyjnych nawet do 30%. Dotychczas firma ta odnotowywała coroczny 20- procentowy wzrost dochodów.

Spadek trwającego od 5 lat boomu gospodarczego oznajmiły już zresztą oficjalnie władze japońskie, motywując to ogólną sytuacją gospodarczą na świecie. Jeśli chodzi o Sony, to firma ta po raz pierwszy zaczęła kooperować z partnerem nie- japońskim, by zaoszczędzić na kosztach badań i wdrożeń.

Pierwszym produktem takiej współpracy - o czym już informowaliśmy - był Power Book, opracowany i produkowany wspólnie z Applem. W przyszłości, jak się przewiduje, współpraca taka może się przede wszystkim rozwijać w dziedzinie Multimedia, na bazie twórczości komputerowej Apple'a i technologii dźwiękowej firmy Sony. Ale tu może mieć wiele do powiedzenia IBM, z którym umowę Apple uważa za "bardziej znaczącą, o większym zasięgu i dalej idącą niż z Sony".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200