Wstrzymany system ERP

Straty wywołane godzinnym przestojem systemów wspomagania zarządzania i sterowania produkcją szacowane są w Stanach Zjednoczonych na 36 tys. USD. W Polsce suma ta jest niewiele niższa.

Straty wywołane godzinnym przestojem systemów wspomagania zarządzania i sterowania produkcją szacowane są w Stanach Zjednoczonych na 36 tys. USD. W Polsce suma ta jest niewiele niższa.

Według badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych, amerykańskie firmy stosujące oprogramowanie typu klient/serwer tracą ok. 5 mld USD rocznie wskutek awarii swoich systemów komputerowych. Koszty te są szczególnie duże w przypadku aplikacji wspomagających zarządzanie typu MRP i ERP. Według badań przeprowadzonych wśród prawie 900 menedżerów firm z USA, system tego typu nie funkcjonuje prawidłowo średnio 2,8 godz. w ciągu tygodnia. Straty tym wywołane, szacowane na podstawie wpływu przestojów na produktywność, przychody i utrzymanie dotychczasowych klientów, wynoszą ok. 36 tys. USD za każdą godzinę.

Zdaniem specjalistów, wyniki te powinny uzmysłowić kierownikom departamentów informatyki i menedżerom firm, że zapewnienie stabilnej i ciągłej pracy systemu jest równie istotne, jak jego wybór i instalacja. Jednym z wniosków z przeprowadzonych badań jest konieczność większego zaangażowania w prace nad bezpieczeństwem przetwarzania danych. Pociąga to oczywiście za sobą zwiększone koszty eksploatacji systemów ponoszone m.in. na budowę zapasowych ośrodków obliczeniowych.

Najważniejsza produkcja

Wielkość strat zależy jednak przede wszystkim od typu systemu, w którego pracy nastąpi przerwa. "Najważniejsze z tego punktu widzenia jest oprogramowanie sterujące produkcją. Musi ono zacząć funkcjonować nie dłużej niż w godzinę od wystąpienia awarii. Dopiero w następnej kolejności są systemy finansowo-księgowe i inne aplikacje produkcyjne" - stwierdza Marek Gołda, dyrektor departamentu Electronic Data Processing (EDP) w Thomson Polkolor z Piaseczna, firmie produkującej kineskopy telewizyjne.

Wpływ na koszty awarii ma także specyfika zakładu. Najbardziej dotkliwe okazują się straty trudne do przeliczenia na "gotówkę", takie jak utrata dobrej opinii u klienta. W przypadku przedsiębiorstwa produkującego na magazyn straty są mniejsze, gdyż klienci mogą zaopatrywać się w towar już w nim leżący. "W hucie szkła w naszym zakładzie klient znajduje się praktycznie na drugim końcu taśmy produkcyjnej. Należy więc uwzględniać również stratę poniesioną przez niego. Jeśli stanie system, możemy właściwie zamknąć zakład na klucz i pójść do domu. Koszty te liczone są bardzo prosto. Jeśli planujemy dziennie wyprodukować 12 tys. kineskopów i nie wykonamy tego planu, nasza strata będzie wprost proporcjonalna do tej liczby pomnożonej przez cenę naszego produktu" - mówią przedstawiciele departamentu informatyki Thomson Polkolor.

Nieco taniej

W większości przypadków koszt przestoju systemu typu ERP w Polsce jest niższy niż w USA. Powodów jest kilka. Jednym z nich jest fakt, że z reguły klienci nie są tak wymagający jak Amerykanie. Rynek konsumenta nie jest tak wyraźny jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie każde poważniejsze potknięcie grozi przejęciem części udziału w rynku przez konkurencję. Od niedawna także polskie firmy opracowują odpowiednie procedury bezpieczeństwa. Oprócz tworzenia kopii zapasowych danych powstają także ośrodki zapasowe, które praktycznie natychmiast przejmują działania uszkodzonego systemu. Podobne rozwiązania stworzono np. w augustowskim British American Tobacco (BAT), gdzie podczas projektowania systemu założono, że nie może on mieć przestojów dłuższych niż czterogodzinne.

"Nigdy jeszcze nie zdarzyło się, aby awaria trwała dłużej. Na wystąpienie krótkich przerw w pracy systemów jesteśmy przygotowani tak, aby klienci tego nie odczuli. Okazuje się, że możemy przetrwać bez ponoszenia dodatkowych kosztów nawet jeden dzień awarii. Przez następne kilka dni straty, m.in. związane z obsługą płatności i wynikłymi z niej karami, a także przyznaniem nienależnych kredytów kupieckich, wynoszą ok. 50 tys. zł dziennie. Po 5-6 dniach wzrastają one jednak dramatycznie do kilkuset tysięcy złotych dziennie" - mówi Roman Maret, główny informatyk BAT.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200