"Internet a prawo" to pierwsza na naszym rynku książka, traktująca o rozwiązaniach legislacyjnych odnoszących się do sieci globalnej.

Praca profesorów Janusza Barty i Ryszarda Markiewicza z Instytutu Wynalazczości i Ochrony Własności Intelektualnej przy Uniwersytecie Jagiellońskim powstała w błyskawicznym tempie. Ostatnie fragmenty książki przygotowano jeszcze w kwietniu br. Na szczęście, nie widać, by ten pośpiech negatywnie odbił się na merytorycznej zawartości. "Internet a prawo" to przekrojowe i wyczerpujące kompendium wiadomości na temat obecnego stanu wiedzy o tym, jak obecne prawodawstwo odnosi się do Internetu. Obszerny spis treści pozwala dość szybko dotrzeć do potrzebnej informacji, choć brak indeksu jest wadą książki. Jest to pozycja naukowa, budząca uznanie bogactwem zebranej faktografii i materiału bibliograficznego. Niestety, nie ma "skróconej ścieżki" lektury dostępnej poprzez streszczenia rozdziałów czy wyróżnienie najważniejszych informacji.

Głównym tropem, jakim podążyli autorzy tej pracy, było szukanie punktów styczności między obecnie obowiązującym prawem a nowymi zjawiskami zachodzącymi w Internecie, z którymi mamy do czynienia od niedawna. Dlatego właśnie w książce nie ma rzeczy wydawałoby się podstawowej, czyli definicji Internetu. Każda próba określenia, czym jest sieć globalna, odrywałaby ją od świata rzeczywistego.

Autorzy nie kryją swojej opinii, że bez nowych regulacji, opracowanych pod kątem sieci globalnej, wprowadzonych dzięki porozumieniom międzynarodowym, zawsze będzie można kwestionować odpowiedzialność prawną za działania podejmowane za pośrednictwem Internetu. Pojawia się tutaj bowiem problem tzw. wielości prawa - nie wiadomo bowiem do końca, gdzie miało miejsce jego naruszenie. Obecnie można dyskutować o tym, jakiego kraju jurysdykcji ono podlega.

Autorzy starali się udzielić odpowiedzi na kilka najczęściej stawianych pytań: W jaki sposób stosować przepisy prawa cywilnego do zawierania i wykonywania umów poprzez Internet? Czy przepisy prawa prasowego stosują się także do Internetu? Gdzie przebiega granica odpowiedzialności za przekazywane treści internetowego usługodawcy? Czy rejestracja określonej domeny internetowej może naruszać prawa do znaku towarowego? Czy przechowywanie stron WWW w pamięci buforowej typu cache może stanowić naruszenie prawa?

Głównym obszarem zainteresowania autorów są zagadnienia ochrony własności intelektualnej - w szczególności prawa autorskiego. Autorzy przyznają, że Internet stanowi dla nich ciekawe pole do pracy badawczej.

<hr size=1 noshade>"Internet a prawo", prof. Janusz Barta, prof. Ryszard Markiewicz wyd. Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych Universitas, Kraków 1998 r., str. 357, bibliografia