Oto roboty przez które stracisz pracę
- Computerworld,
- 24.01.2015
Technologia automatyzacji wkracza nie tylko do branży IT. Roboty już teraz przejmują przerażającą liczbę zawodów. Postępy w automatyce i robotyce wpływają praktycznie na każdy obszar technologii i przemysłu. Ludzie zdają się robić wszystko, co mogą, aby mieć pewność, że przejęcie wykonywania „ludzkich” czynności przez roboty czy skrypty przygotowane przed programistów odbędzie się sprawnie i przy minimalnym oporze. To naprawdę niepokojące. Przeglądając nagłówki gazet, każdego dnia można znaleźć przynajmniej jedną historię o naukowcach tworzących roboty, których celem będzie przejęcie kolejnego aspektu ludzkiej aktywności. Przedstawiamy przegląd przykładowych projektów tego typu.
Roboty mogą wkrótce zastąpić twojego zaprzyjaźnionego kuriera czy listonosza. Potężne firmy, w tym Google i Amazon, inwestują duże pieniądze w rozwój dronów. Bardzo możliwe, że już wkrótce te niewielkie bezzałogowe pojazdy powietrzne (UAV) będą mogły dostarczać paczki lub produkty spożywcze prosto pod drzwi odbiorców.
O dronach-kurierach pojawiło się już wiele plotek czy spekulacji. Wśród ciekawych doniesień warto jednak wymienić fakt, że niemiecka firma kurierska DHL ogłosiła niedawno komercyjną usługę dostawy za pomocą dronów na wyspie Juist na Morzu Północnym – w miejscu, do którego normalnie można dotrzeć tylko łodzią. Domino's Pizza także rozpoczęła testowanie tej usługi do dostarczania swoich produktów. Koncepcja automatycznej dostawy technicznie jest coraz bliższa rzeczywistości – w tej chwili jednak głównym problemem pozostaje środowisko prawne.
Pierwszym krokiem ku automatyzacji i informatyzacji bibliotek było wprowadzenie systemów do samoobsługowego oddawania książek - podobnych do stosowanych w sklepach spożywczych.
Niedawno, kilka dużych bibliotek uniwersyteckich w Stanach Zjednoczonych poszło o krok dalej i wprowadziło automatyczne systemy dostarczania i odbierania książek. Przykładem jest system BookBot z Północnej Karoliny, który używa zrobotyzowanych dźwigów do pobierania książek i układania ich do ponad 18 000 pojemników. Każda książka jest opatrzona kodem kreskowym i klasyfikowana pod względem wielkości; a czytelnicy mogą je nawet przeglądać na "wirtualnych" półkach. System wykorzystuje tylko 1/9 przestrzeni, którą zajmowałyby tradycyjne regały.
Bycie krytykiem kulinarny jest dość przyjemnym zajęciem. W końcu można zarabiać jedząc za darmo. Ale ocenianie smaku potraw? To z pewnością nie jest zadanie dla żywego organizmu.
Niestety, roboty przejmą też ten zawód. Rząd Tajlandii niedawno zaprezentował urządzenie "e-delicious", robota, który jest jednocześnie degustatorem żywności i który ma na celu uwolnić świat od plagi złego tajskiego jedzenia. Opracowany przez Thai Delicious Committee (nic z tego nie zmyślamy, projekt jest oficjalnie współfinansowany z budżetu państwowego) robot analizuje zarówno zapach i smak tajskich potraw - i może odróżnić autentyczne tajskie składniki od zachodnich podróbek.
Od kilku lat apteki w systemie UCSF Medical Center w Kalifornii zostały obsadzone głównie przez roboty, których zadaniem jest liczenie, przygotowywanie, śledzenie i dozowanie leków. To ma sens. Zautomatyzowany system jest statystycznie znacznie mniej podatny na błędy i może obsługiwać niebezpieczne materiały, jak toksyczne leki stosowane w chemioterapii.
Branża Fast-food jest wysoce zautomatyzowana. Za ladą w McDonaldzie można zobaczyć urządzenia nalewające napoje do kubków. Ale już tej chwili przynajmniej jedna firma chce dać robotom całkowitą kontrolę nad naszymi hamburgerami.
Firma Momentum Machines zaprojektowała prototyp robota, który - jak twierdzą przedstawiciele firmy - może przygotować 360 hamburgerów na godzinę (to jeden burger co dziesięć sekund!). Burger-bot zajmuje około 24 metry kwadratowe powierzchni i wykonuje wszystko: od grillowania wołowiny do krojenia warzyw.
Naukowcy z Uniwersytetu w Swansea w Wielkiej Brytanii opracowali algorytm, który może być używany do programowania psa-robota pilnującego owiec, podobnego
do czworonożnych robotów wsparcia bojowego BigDog od Boston Dynamics. Zespół badawczy, wykorzystujący owce i psy, śledzi je za pomocą GPS, a następnie wykorzystuje dane, aby stworzyć system modelowania dla robotów-psów pasterskich. Dane te sugerują, że psy pasterskie działają według dwóch prostych zasad: gromadzą owce, gdy są one rozproszone i kierują je do przodu, kiedy są razem. Roboty mogą być wykorzystywane w stosunku do ludzi - do utrzymania kontroli nad tłumem podczas imprez lub w sytuacjach awaryjnych.
Wyniki - opublikowanych w tym roku - badań wskazują, że sztuczna inteligencja może rzeczywiście analizować styl muzyki konkretnego zespołu, a następnie wyciągnąć dokładne wnioski na temat rozwoju muzycznego grupy w czasie. Naukowcy z Politechniki Lawrence stworzyli technologię AI, która przeanalizowała utwory z 13 studyjnych albumów Beatlesów wydanych w Wielkiej Brytanii, a następnie bezbłędnie uporządkowała wszystkie albumy w odpowiedniej kolejności chronologicznej. Specjalne skrypty programistyczne i narzędzia analityczne już teraz znacznie pomagają autorom w pracy z tekstem – wiadomo, że z botów korzystają m.in. redakcje takich gigantów jak Forbes czy Los Angeles Times.
Przedstawiciele znanej w Japonii organizacji Intelligent Robotics Laboratory przedstawili dwa modele robotów, które służą do czytania wiadomości na wizji w dziennikach telewizyjnych. Niesamowicie realistyczne androidy - zbudowane ze złożonych systemów muskulatury, z twarzami pokrytymi silikonową skórą - są zaprojektowane w ten sposób by mówić wieloma językami i bezbłędnie czytać wprowadzane teksty. Profesor Hiroshi Ishiguro z Osaka University powiedział,
że androidy zostały zaprojektowane, aby sprowokować dyskusję na temat granic między tym,
co postrzegamy jako ludzkie i jako sztuczne.
Wreszcie użyteczne informacje. Royal Caribbean zapowiedział niedawno wdrożenie robota-barmana na najnowszego liniowca wycieczkowego „Quantum of the Seas”. Robot nazywa się Bionic Bar i przyjmuje zamówienia z tabletów oraz wykorzystuje zamontowane ramiona robotów, aby nalać, wstrząsnąć i wymieszać drinki.
W budowie jest kilka robotów-barmanów, a niektóre są już w użyciu. Przykładowo, „The Robots Bar and Lounge” w Illmenau (Niemcy) także „zatrudnia” humanoidalne roboty. Ma nawet posągi C-3PO i R2-D2, zamontowane przed wejściem.
Projekt „Monsieur” na Kickstarterze jest przeznaczony do użytku komercyjnego lub domowego i może przygotować 300 różnych koktajli. Oczywiście, można zamówić napoje przy użyciu aplikacji w telefonie.
Do jakiego robota możesz zadzwonić żeby posprzątał Ci sypialnię? Cóż, na pomoc przychodzą roboty zbudowane na bazie rozwiązań open-source. Ich jedyny minus – muszą być kontrolowane przez człowieka.
W tym nagraniu na YouTube widać jak dwuramienny robot PR1 z Uniwersytetu Stanforda może posprzątać bałagan - choć powoli i z osób, które kontroluje go pilotem. Inne filmy specjalistów od robotyki pokazują jak następca PR1, robot PR2, może autonomicznie podjąć się realizacji zadań takich jak wstawianie prania czy przynoszenie piwa z lodówki.
PR2 niestety nie jest tani. Willow Garage, producent maszyny, ustalił cenę na poziomie 280 000 dolarów. To jak na razie stanowczo za dużo jak na pomoc domową...
Na szczęście, na rynku znajduje się już część tańszych rozwiązań: w sklepach można już kupić m.in. roboty, które same odkurzają, koszą trawę w ogrodzie czy myją okna.
https://www.computerworld.pl/galeria/68229/1/Roboty.do.roboty.html
Computerworld dostarcza najświeższe informacje, opinie, prognozy i analizy z branży IT w Polsce i na świecie.
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]