Na gorąco: Piotr Kardach

  • Adam Jadczak,

Prezes Grupy Sygnity opowiada o pierwszych efektach restrukturyzacji, zmianach w zatrudnieniu w Grupie, spłacie zobowiązań i przygotowaniach do nowych projektów.

Prezes Grupy Sygnity opowiada o pierwszych efektach restrukturyzacji, zmianach w zatrudnieniu w Grupie, spłacie zobowiązań i przygotowaniach do nowych projektów.

Popatrzmy na nasz rynek. Z jednej strony rosnące w siłę światowe korporacje, z drugiej zaś jest grupa silnie konkurujących krajowych integratorów, a także nowe firmy w Polsce. Trzeba się wzmacniać, konsolidować ofertę, obniżać koszty i tę drogę wybrały największe polskie spółki IT. Ten rok to był rok wielkiej konsolidacji wśród tradycyjnych liderów polskiego rynku usług IT. Fuzja mimo przejściowych kłopotów nas wzmocniła. Mamy silniejszą pozycję i z tej perspektywy nie żałuję decyzji o fuzji Emaxu z ComputerLandem. Oczywiście, gdyby było to możliwe, dokonałbym w tym procesie od samego początku wielu zmian.

Lumena twierdzi, że przechodzą do niej pracownicy Sygnity. Czy widać odpływ kadry?

Piotr Kardach

Po pierwsze, uważam, że nieuprawnione są spekulacje na temat potencjalnego bankructwa spółki! Byłem zdumiony wypowiedziami przedstawiciela Lumeny w Parkiecie. Ich treść wskazuje wyraźnie na złą wolę Pani Prezes, która w momencie intensywnej restrukturyzacji dotychczasowego partnera biznesowego, szuka szansy dla swojej firmy na pozyskanie pracowników, kontraktów i klientów. Prezes Lumeny zdystansował się, w tej samej gazecie, w imieniu zarządu firmy od jej wypowiedzi i stwierdził, że zarząd nie podziela jej zdania i życzy Sygnity jak najlepiej. Słyszałem o jednym przypadku naszego pracownika, który odszedł od nas do tej spółki, a w Sygnity pracuje ponad 3000 osób.

Pracowników nie męczy kolejna, przedłużająca się restrukturyzacja?

Oczywiście, że okres przechodzenia przez zmiany, jakie miały miejsce w naszej spółce, a w zasadzie w obu Grupach Kapitałowych, które stworzyły Sygnity, to trudny moment dla pracowników. Staramy się, aby trwał jak najkrócej i był jak najmniej dotkliwy. Tym bardziej warto podkreślić, że w tym czasie spółka pozyskuje stale nowe kontrakty, a perspektywy kontraktowania na dalsze okresy również wyglądają obiecująco. Koncentrujemy się też na podniesieniu jakości realizacji projektów, aby zwiększyć rentowność spółki. Będąc w trakcie restrukturyzacji nie zaniedbujemy perspektyw i przygotowujemy się do dalszego, intensywnego rozwoju. Perspektywy rynku IT są obiecujące i Sygnity będzie ich beneficjantem.

Jak wyglądają wyniki za ten kwartał?

Nasza prognoza jest aktualna. Grupa Sygnity odwróci w tym kwartale negatywny trend i osiągnie wynik dodatni na poziomie operacyjnym. Zyski ze sprzedaży rozwiązań dla szpitali i świadczeniodawców wpłyną na wynik głównie w IV kwartale i w części w I kwartale 2008 r. Sprzedaż tej części działalności nie oznacza wycofania Sygnity z rynku usług IT dla służby zdrowia. Pozostajemy silnym partnerem NFZ. To dla nas jeden ze strategicznych obszarów działalności. Nasze referencje i know-how predestynują Sygnity do realizacji największych projektów dla sektora zdrowia, przede wszystkim RUM.

Mówi się o konieczności szybkiego wykupu obligacji...

Zobowiązania dla Grupy to 280 mln zł. Kwestia obligacji została uregulowana w terminie. Wykupiliśmy papiery dłużne za 35 mln zł. Równocześnie sprzedaliśmy dwumiesięczne obligacje za 6 mln zł i trzymiesięczne za 4 mln zł. W najbliższych dniach zaoferujemy 1 mln nowych akcji. Według mojego rozpoznania istnieje duże zainteresowanie ich zakupem. Rozpoczęliśmy też sprzedaż niektórych aktywów. Uzyskaliśmy już z tego tytułu 28 mln zł, a do końca I kwartału 2008 r. wpływy z tych sprzedaży mogą osiągnąć nawet 70 mln zł. Pierwsze oszczędności zaczyna przynosić program restrukturyzacji. Sądzę, że nasza sytuacja związana ze strukturą finansowania i płynnością finansową już się poprawiła i będzie się istotnie poprawiała w najbliższym czasie.

Jakie ma Pan przesłanie do klientów, zaniepokojonych być może tym co się dzieje?

Generalnie pozytywne. Jesteśmy po określeniu diagnozy naszych problemów, opracowaniu planu zmian i w dużym stopniu w trakcie jego wdrażania. Wymierne efekty przekładają się już na bieżące wyniki. Zmniejszamy zadłużenie spółki i ten proces będziemy kontynuowali, stabilna współpraca z bankami finansującymi jest dla nas obecnie priorytetem. Jestem przekonany, że widoczne już efekty naszej pracy oraz dalsza spodziewana poprawa kondycji spółki ustabilizują nastroje także wśród klientów. Sygnity jest i pozostanie silnym graczem na rynku IT w Polsce.

Rozmawiał Adam Jadczak

Dossier

Autorytet w biznesie

Robią na mnie wrażenie przedsięwzięcia konsekwentnie i umiejętnie realizowane od podstaw, bez medialnego szumu,np. Maspex Wadowiceczy PBG z Wysogotowa.

Gdybym nie kierowałGrupą Sygnity

Jestem inżynierem,więc pewnie pracowałbym w tym zawodzie, a byćmoże zająłbym się socjologią lub psychologią społeczną, bo interesuje mnie diagnozowanie i budowanie relacji międzyludzkich.

Największa fascynacja

Muzyka fortepianowa,do tego stopnia, że kupiłem fortepian koncertowyi w wolnych chwilachgram w domu dla przyjaciół.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem IDGLicensing@theygsgroup.com