GIS na dziś i na jutro
- Sławomir Kosieliński,
- 07.10.2002
Z Preethą R. Pulusani, prezesem Integraph Mapping & GIS Solutions, rozmawia Sławomir Kosieliński.
Z Preethą R. Pulusani, prezesem Integraph Mapping & GIS Solutions, rozmawia Sławomir Kosieliński.
W którą stronę zmierzają rozwiązania GIS?
<b>Preetha R. Pulusani</b>, prezes Integraph Mapping & GIS Solutions
Na razie technologia wydaje się nie dopracowana.
To zależy od jakości danych źródłowych oraz tego, czy operator komórkowy udostępnia usługi lokalizacyjne w oparciu o trygonometrię stacji bazowych GSM czy też koreluje wyniki pomiaru z sygnałem GPS. To kwestia kosztów i rezultatu, jaki chce się osiągnąć.
Jednak na razie nad usługami typu LBS dominują zlecenia np. z sektora rządowego. Który kraj - Pani zdaniem - przoduje w stosowaniu GIS?
Kanada i USA. Przykładowo, w jednym z kanadyjskich samorządów GIS jest częścią systemu zarządzania informacją. Aplikacje GIS umożliwiają zdalny dostęp do danych katastralnych, co wpływa na szybkość obrotu gospodarczego.
W takim przypadku zawsze pojawia się problem, czy należy płacić za dostęp do informacji - bądź co bądź publicznej, ale zarazem w znacznym stopniu, też bardzo osobistej.
Kiedy sprawdzam w Internecie jako osoba prywatna lub nawet firma, czy dana działka jest na sprzedaż i jakie są jej parametry, to nie muszę płacić. Zgoła inaczej wygląda to, gdy zamierzam wykorzystać pozyskane dane w celach komercyjnych. Wtedy muszę za nie zapłacić.