EN FACE: dr hab. inż. Konrad Świrski…
- Dorota Konowrocka,
- 23.08.2011
… prezes firmy Transition Technologies, która od kilkunastu lat eksportuje rozwiązania informatyczne dla energetyki, pracownik naukowy Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej
O POCZĄTKACH FIRMY
Startowaliśmy w 1992, a ja objąłem stanowisko prezesa zarządu w 1995 r., gdy zatrudnialiśmy 6 osób. Dziś pracuje u nas 350 osób, w pięciu oddziałach, w tym ponad 80 w dziale badawczo-rozwojowym. Od początku interesowały nas rozwiązania dla energetyki i przemysłu oparte na nowych technologiach, takie jak sieci neuronowe czy systemy immunologiczne. Tworzyliśmy je głównie dla firm amerykańskich i zachodnioeuropejskich. Około 60-70% naszych przychodów pochodzi z realizacji długoterminowych zleceń na tych rynkach. Licencjonujemy nasze rozwiązania również dla takich dużych koncernów, jak Emerson Process Management. Od kilku lat inwestujemy w nowe obszary, aby wyjść poza przemysł i energetykę. Interesują nas technologie mobilne w zastosowaniach przemysłowych, wykorzystanie nowoczesnych algorytmów od optymalizacji do rozpoznawania obrazów, wchodzenie w obszar bioinformatyki. Cały czas rozwijamy się w tempie 20-30% rocznie, coraz więcej sprzedajemy na rynek niemiecki, reinwestujemy w badania i nowe kierunki.
O WSPÓŁPRACY NAUKI BIZNESU Z NAUKĄ
Jestem energetykiem z zawodu i pracę dla firmy łączę z pracą naukową i dydaktyczną na Politechnice Warszawskiej. Pracuję na uczelni i jest to dla mnie naturalne środowisko rozwoju. Jako firma współpracujemy więc z Politechniką Warszawską, Łódzką, Białostocką i szeregiem innych uczelni.
O DYWERSYFIKACJ DZIAŁALNOŚCI
Kluczowym pojęciem w działaniu firmy takiej jak nasza jest dywersyfikacja. Tylko idealista może zakładać, że polska firma zainwestuje w prace R&D, opracuje produkt i bez problemów zawojuje rynki zachodnie - zwłaszcza jeśli kieruje ofertę do dużych klientów przemysłowych - tu kluczem jest dostęp do rynków światowych. Działalność badawczo-rozwojową muszą finansować stabilne przychody z usług inżynierskich i programistycznych, które pozwolą też przetrwać trudne czasy i kryzysy na światowych rynkach. W gruncie rzeczy taki kryzys to dla nas najlepszy czas. Energetyka jest na kryzys mało wrażliwa, a przy długoterminowych zleceniach on nas dotyka, ale z dużym opóźnieniem. Tymczasem spadają stawki i koszty pracy programistów i inżynierów na rynku, więc w sumie w czasach kryzysu mamy wyniki nawet lepsze niż zazwyczaj.