Życie pod kontrolą: nachodzi Internet of Self

  • Computerworld/KB,

A to dlatego, że „mierzenie siebie” (ang. Quantified Self) staje się nurtem dominującym. Proces ten jeszcze przyspieszy, gdy do sprzedaży trafi inteligentny zegarek Apple Watch monitorujący tętno użytkownika i inne aplikacje biometryczne wbudowane w najbardziej popularne urządzenia ubieralne, takie jak opaski magnetyczne, a nawet ubrania. Urządzenia do mierzenia danych biometrycznych są tanie, sprawdzone i cieszą się coraz większą popularnością. Nie ma wątpliwości, że ten segment na pewno będzie rosnąć.

Tymczasem, równie silny jest trend związany z urządzeniami podłączonymi do Internetu Rzeczy. Google, Samsung, Intel, Cisco i pozostali giganci branży technologicznej przechodzą na nowe rozwiązania, przygotowując się na erę łączności internetowej i sztucznej inteligencji w zwykłych przedmiotach codziennego użytku. Na wzór technologii służących do „mierzenia siebie”, systemy podłączone do Internetu Rzeczy (głównie tanie chipy i radia o niskiej mocy) są niedrogie, ale sprawdzone.

Zobacz również:

Jedynym łącznikiem potrzebnym do integracji technologii Quantified Self z Internetem Rzeczy jest odpowiednia aplikacja – oprogramowanie, które jednak łatwo stworzyć.

Nie trudno wyobrazić sobie daleko idące skutki połączenia tych technologii. Pamiętajmy, że wystarczy jedna aplikacja do opanowania Internet of Self i założenie biometrycznego urządzenia ubieralnego lub zakupienie niedrogich domowych sprzętów z dostępem do internetu.

Termostat dostosowujący się nie do temperatury pokojowej, lecz właściwego poziomu komfortu.

Spokojne oświetlenie i kojąca muzyka w każdym pomieszczeniu w domu w stresujących momentach.

Samochód, który nie pozwala kierowcy prowadzić pod wpływem alkoholu.

Automatyczne połączenie telefoniczne z numerem 911 i przekazywanie informacji o stanie emocjonalnym użytkownika i jego lokalizacji na wypadek nagłych ataków paniki lub lęków.

Oświetlenie, telewizory, termostaty i telefony mogą włączać i wyłączać się lub dostosowywać samodzielnie do pór nocnych i dziennych – rozpoczynających się nie o ustalonych wcześniej godzinach, lecz w momencie zapadnięcia użytkownika w sen lub jego przebudzenia.

Łatwo zatem wyobrazić sobie, jak potężny i użyteczny będzie Internet of Self. I jak poprawi nasze samopoczucie. Dom, samochód i biuro staną się „przedłużeniem” ludzkiego organizmu dzięki urządzeniom i akcesoriom reagującym na stan psychofizyczny człowieka i kierującym się jego dobrem.

Połączenie technologii „mierzenia siebie” (ang. Quantified Self) z urządzeniami podłączonymi do Internetu Rzeczy zwiększy i zwielokrotni indywidualne skutki każdego z tych zjawisk. Ludzki organizm zostanie połączony ze światem za pośrednictwem internetu.

Co prawda, każde ze wspomnianych wyżej zjawisk ulega odrębnym przeobrażeniom. Jednak ich połączenie może stać się początkiem prawdziwej rewolucji.