Zrób sieć sam
- Kamil Andruszkiewicz,
- 01.01.2002
To nie jest artykuł dla specjalistów. Ten tekst to zachęta dla tych, którzy - choć prawie wcale nie znają się na sieciach - doszli do wniosku, że chcą wraz z przyjaciółmi albo sąsiadami, przy maksimum zapału i minimum środków, założyć sieć komputerową (np. osiedlową). Taka sieć ze współdzielonym przez sąsiadów dostępem do Internetu to zdecydowanie mniejsze opłaty za buszowanie po globalnych zasobach Sieci.
To nie jest artykuł dla specjalistów. Ten tekst to zachęta dla tych, którzy - choć prawie wcale nie znają się na sieciach - doszli do wniosku, że chcą wraz z przyjaciółmi albo sąsiadami, przy maksimum zapału i minimum środków, założyć sieć komputerową (np. osiedlową). Taka sieć ze współdzielonym przez sąsiadów dostępem do Internetu to zdecydowanie mniejsze opłaty za buszowanie po globalnych zasobach Sieci.
Naprawdę nie trzeba wiedzieć dużo, aby połączyć się z sąsiadem i stworzyć prostą sieć komputerową, która pod względem funkcjonowania wcale nie będzie ustępować sieciom korporacyjnym. Na początek należy zapoznać się z techniką tworzenia sieci. Reszta zależy od organizacji całego przedsięwzięcia.
Łączcie się!
Jedną z najważniejszych decyzji, którą grupa będzie musiała podjąć, jest wybranie odpowiedniego typu okablowania. Od razu można przyjąć, że standardem sieci będzie Ethernet lub jego szybsza odmiana - Fast Ethernet. Do tych standardów należy dostosować kupowany sprzęt.
Jeszcze niedawno najpopularniejszym kablem był koncentryczny Thin Enthernet (cienki Ethernet) z charakterystycznymi końcówkami w kształcie litery "T". Za jego pomocą łączyło się komputery w topologii magistrali, czyli: pierwszy do drugiego, drugi do trzeciego, trzeci do czwartego itd. W przypadku braku styku (na którymś ze złączy) sieć przestawała działać. W przypadku dużej liczby komputerów szukanie źródła awarii mogło przysporzyć sporo problemów, przez co niebezpiecznie wydłużał się czas, w którym sieć nie funkcjonowała. Mogło także dojść do porażenia prądem, ponieważ na ekranie (nie mylić z monitorem komputerowym) powstawał prąd. Jeśli kabel nie był dobrze uziemiony, mogło dojść do wypadku np. podczas odpinania komputera z sieci. Ze względu na brak możliwości pracy z wyższymi prędkościami koncentryk przeszedł do lamusa. Trudno już nawet go kupić, dlatego też nie będziemy się nim zajmować.
Obecnie najpopularniejszą topologią sieci jest gwiazda, która dzięki zastosowanemu okablowaniu (skrętka) i dodatkowym urządzeniom (huby) jest mniej awaryjna. W razie problemów łatwo jest je wytropić. Kabel ma cztery pary skręconych ze sobą izolowanych drutów. Od tego też pochodzi jego nazwa. Dzięki zastosowaniu odpowiednich końcówek uniknięto zwarć, które kiedyś prześladowały operatorów telefonii kablowej.
Topologia gwiazdy ma wiele zalet. W razie uszkodzenia jednej z linii reszta sieci działa bez problemu. Dzięki temu łatwiej jest odnaleźć źródło kłopotów. Skrętka to zdecydowanie najpopularniejszy obecnie typ kabla. Przy zakupie należy jednak zwrócić uwagę na dodatkowe informacje. Występują trzy rodzaje skrętki:
-UTP - jest to skrętka nieekranowana, cztery pary drutów otoczone dodatkową izolacją;
-STP - cztery pary otacza siateczka stanowiąca ekran, podobnie jak w kablu koncentrycznym;
-FTP - tak samo jak w STP, lecz zamiast siatki jest folia.
Dotyczy to także łączenia koncentratorów. Przy pracy ze skrętką można natrafić też na słowo "kategoria". W uproszczeniu można powiedzieć, że określa ona jakość kabla. Obecnie stosuje się kategorię 5, która pozwala na budowanie także sieci 100 Mb/s, a nawet 1 Gb/s (Gigabit Ethernet); należy więc "trzymać się z daleka" od starszej kategorii 3.