Zabierz ze sobą telewizję
- Andrzej Maciejewski,
- 16.12.2005, godz. 13:33
Producenci telefonów, dostawcy treści i operatorzy śnią już o miliardach dolarów pochodzących z właśnie kreowanego przez nich rynku telewizji komórkowej. Należy się spodziewać, że wkrótce nastąpi prawdziwy wysyp komercyjnych projektów tego typu. Z kolei muzyka w komórkach już znalazła swoje miejsce na rynku. Na temat mobilnej telewizji i muzyki Computerworld online rozmawia z Markusem Lindqvistem oraz Jonasem Geustem z koncernu Nokia.
Andrzej Maciejewski: Jak telewizja trafiła do telefonów komórkowych?
Markus Lindqvist
Najważniejsze zalety tego przekazu?
Zacznijmy od tego, że sygnał telewizyjny może odbierać dziesięć lub dziesięć milionów urządzeń, jeśli tylko znajdują się w zasięgu nadajnika. Oznacza to, że można dostarczyć tyle treści ile potrzeba do bardzo dużego audytorium.
Dla porównania, w telefonii komórkowej mamy do czynienia z połączeniami punkt-punkt. Czyli jeden przekaz dla jednego odbiorcy. Nie da się go dostarczyć do 10 mln osób jednocześnie. Odbieranie telewizji w komórce pozwala na oglądanie jej wszędzie poza domem. W tym krótkim stwierdzeniu można streścić całą ideę tego przedsięwzięcia.
W jakim standardzie będzie nadawana telewizja mobilna?
Na rynku jest kilka standardów. Promowany przez firmy w Japonii ISDB-T ogranicza się wyłącznie do granic tego kraju.
Nokia N92
DMB nie ma jednak przypisanego pasma uniwersalnego na cały świat, co stanowi duże utrudnienie np. dla producentów takich jak Nokia - zachodzi potrzeba budowania kilku wariantów terminali. Inna sprawa to kwestia anteny, jeżeli nadawanie odbywać się będzie w niższych częstotliwościach (niższe koszty sieci) antena będzie musiała być duża, co po prostu nie wygląda za dobrze i jest niewygodne dla użytkownika.
Własne rozwiązanie stara się promować Quallcomm - technologię Flo. Jest to standard opracowany i należący do tej firmy, co raczej nie wpłynie dobrze na poziom cen i jego popularyzację. DVB-H jest przede wszystkim oparty o otwarte standardy, wspiera go wielu dostawców, a rosnąca konkurencja sprawi, że ceny będą spadać.
Gdzie najpierw ruszy telewizja mobilna?
N92 w czterech odsłonach
Czy Nokia ma już odpowiedni telefon w ofercie?
Pierwszy terminal do odbioru mobilnej TV - Nokia NSeries 92 pojawi się w połowie przyszłego roku. Jego cena nie przekroczy 700 euro.
Wysoka cena urządzenia wynika z użytych podzespołów. Układy odpowiedzialne za odbiór telewizji mobilnej nie osiągnęły jeszcze pułapu ceny masowej. Za dwa-trzy lata koszt wbudowania tego modułu spadnie poniżej 10 euro. Firma analityczna Informa prognozuje, że w 2008 na rynek trafi 74 mln takich urządzeń.
Ze strony Nokii, mogę powiedzieć, że w ciągu 5 lat DVB-H zawita do całej rodziny Nseries niezależnie od stopnia upowszechnienia telewizji mobilnej. Podobnie jak kiedyś Bluetooth - był bardzo długo dostępny w telefonach zanim faktycznie zaczęto go wykorzystywać.
Jakie są główne przeszkody w upowszechnieniu usługi mobile TV?
W pierwszej kolejności wymieniłbym częstotliwość. Niektóre państwa będą rozdawać licencje za darmo, niektóre urządzą przetargi. W Azji w ogóle nie ma z tym problemu koncesje na pasmo dostaje ten, kto chce. Następna sprawa to współpraca pomiędzy branżami, które mogą wykorzystać potencjał nowej usługi, ale musza wypracować model biznesowy opłacalny dla każdej ze stron. Na marginesie, to dobry przykład konwergencji - wiele firm z różnych rynków z powodzeniem współdziała ze sobą.
Pomówmy teraz o mobilnej muzyce. Dlaczego właśnie komórki będą doskonałymi urządzeniami do 'konsumowania' muzyki?
Jonas Guest
Nokia N91
Jak producent sprzętu może stymulować popyt na mobilną muzykę?
Na to składa się kilka spraw. Jako producent chcemy stwarzać nowe możliwości, o których musimy umiejętnie informować rynek i odbiorców. W tej chwili większość muzycznych kolekcji przechowywanych jest wciąż na CD. Musimy ułatwić ich przeniesienie do pamięci komórki. Nasze telefony mają wszystkie cechy, co standardowe odtwarzacze - wysoką jakość odtwarzanego dźwięku, gniazdo słuchawkowe 3.5 mm, czas pracy ok. 10 godzin, możliwość zapisania kilku tysięcy piosenek (N91) - wszystko to aby zapewnić jak największy komfort użytkowania.
Czy wyniki sprzedaży potwierdzają skuteczność waszej strategii?
W 2004 r. sprzedaliśmy 10 mln takich muzycznych telefonów. W tym roku sprzedamy ponad 40 mln. Ponad połowa naszych premierowych modeli posiada wbudowany odtwarzacz muzyczny. Muzyka wkracza dość intensywnie do katalogu naszych produktów, który poszerzamy o akcesoria muzyczne - słuchawki, dodatkowe karty pamięci. Każdy słucha muzyki! Należy pamiętać, że nasze telefony wspierają technologię DRM. Z naszego punktu widzenia należy jak najbardziej uprościć drogę do zakupu muzyki. Lansowane przez nas rozwiązanie o nazwie Cool Zone pozwala np. w sklepie muzycznym pobrać przez Bluetooth piosenkę i bonus w postaci loga czy tapet po wysłaniu specjalnego sms-a. To taka elektroniczna półka...
Jak będzie wyglądać przyszłość rynku mobilnej muzyki?
Przyszłość dzieje się już teraz. Telefony będą na pewno udoskonalane i wzbogacane o nowe funkcje. Bardziej istotną z naszego punktu widzenia sprawą jest to, wprowadzanie ich na rynek masowy i uważne słuchanie jego odzewu. Przedstawiamy cyfrową muzykę szerszej publiczności, która sama zadecyduje jak z niej korzystać. Każdy z większych operatorów komórkowych ma jakąś muzyczną strategię. Wprowadzali serwisy, które umożliwiają pobranie muzyki na komórkę. Część doszła jednak do wniosku, że konieczna jest także możliwość pobrania utworów przy pomocy komputera, co pozwala im jednocześnie na poszerzenie oferty w oparciu o dostęp szerokopasmowy.