Z bankiem w kieszeni

  • Andrzej Maciejewski,

Mobilny jak żubr

Nawigacja po funkcjach aplikacji mobilnej Pekao SA odbywa sie za pomoca koła

Do grupy banków, które zdecydowały się na wprowadzenie aplikacji na wszystkie dostępne obecnie platformy, w grudniu ub. r. dołączył Bank Pekao SA. Pionierem na tym polu był Raiffeisen Bank Polska w roku 2009 (pierwszy klient w Java pojawił się nawet w roku 2005). We wrześniu 2011 dołączył do niego BZ WBK, który wybrał pięć platform (bez Javy). Te trzy banki łączy ten sam dostawca oprogramowania do mobilnej bankowości - eLeader.

Bank Pekao SA wdrożenie bankowości mobilnej poprzedził pogłębionymi analizami sytuacji rynkowej, aktualnych trendów i prognoz. "Dostrzegając dynamikę rozwoju rynku urządzeń mobilnych i mobilnego internetu, sprawdzaliśmy, czy bankowość mobilna może być alternatywą dla bankowości elektronicznej" - mówi Bartłomiej Nocoń, dyrektor zarządzający Departamentu Bankowości Elektronicznej Pekao SA.

Projekt poprzedzony został warsztatami z udziałem europejskich i amerykańskich firm doradczych. Sprawdzano dostępne rozwiązania, obraz działań konkurencji.

Wiele pomocnych danych dostarczył uruchomiony w 2010 roku serwis bankowości internetowej Pekao24 w lekkiej wersji (dostępny pod adresem m.pekao24.pl). Bank mógł zbadać zainteresowanie klientów, a także uzyskać statystyki dotyczące modeli smartfonów, systemów operacyjnych, z których korzystają. Rosnącą bazę użytkowników (dziś prawie 100 tys. osób) zapytano o oczekiwania dotyczące aplikacji bankowości mobilnej. Około 70% oczekiwało funkcjonalności identycznej z bankowością elektroniczną. Decydując się na wprowadzenie aplikacji, bank podjął decyzję, że będzie dostępna dla możliwie najszerszego grona odbiorców. "Nie chcieliśmy wprowadzać aplikacji dla jednego systemu" - tłumaczy Bartłomiej Nocoń. Przygotowanie wersji dla sześciu systemów operacyjnych sprawia, że odpowiednią dla siebie aplikację mogą znaleźć użytkownicy 96% urządzeń będących w użyciu na polskim rynku. Bank zrezygnował jedynie z wersji na systemy Meego oraz Bada (jego użytkownicy mogą korzystać z aplikacji napisanej w Java).

Dostawca i bezpieczeństwo

Efektem decyzji o budowie własnych aplikacji było poszukiwanie dostawcy, który będzie w stanie spełnić wszystkie wymagania. "Obok najszerszej funkcjonalności i dostępności zależało nam także na wyróżnieniu naszej aplikacji mobilnej atrakcyjnym interfejsem graficznym" - mówi Bartłomiej Nocoń.

W dziedzinie bezpieczeństwa bank zdecydował się w aplikacji zaszyć mobilny PIN, dzięki któremu użytkownik może autoryzować jednorazowe przelewy. "Automatyczne wylogowanie po okresie bezczynności w aplikacji kilka innych rozwiązań, których nie ujawniamy, strzeże bezpieczeństwa naszych klientów" - zdradza Nocoń. Bank udostępnia oprogramowanie także antywirusowe dla urządzeń mobilnych - trzymiesięczną wersję próbną.

Modelowy projekt

Opracowanie aplikacji we wszystkich wersjach zajęło cztery miesiące. To niezły wynik w świecie projektów informatycznych prowadzonych w sektorze finansowym. Takie skrócenie czasu przygotowań było także efektem wykonanych wcześniej prac nad integracją innych kanałów i systemów. Dzięki temu w każdym kanale, jaki wybierze użytkownik, dostępny jest ten sam zestaw usług, a zmiany wprowadzane są w trybie online. "Mobilna bankowość była potwierdzeniem naszych możliwości zarówno w zakresie architektury IT, jak i współpracy bankowej informatyki z przedstawicielami strony biznesowej. Do dnia uruchomienia wyeliminowano wszystkie błędy projektu. Od momentu premiery aplikacji bankowości mobilnej nie wydaliśmy żadnych aktualizacji czy łatek" - zapewnia Bartłomiej Nocoń.