Węgry w zapaści
- 20.04.2009, godz. 08:08
Nowy premier Węgier zapowiedział, że gospodarka tego kraju może skurczyć się w tym roku nawet o 6%. Jego zdaniem, jeśli rząd nie wprowadzi odpowiednio szybko planowanych reform, Węgry mogą na długi czas pogrążyć się w poważnym kryzysie gospodarczym.
Węgierskiej gospodarce najbardziej doskwiera uzależnienie od inwestycji zagranicznych, które w poważnym stopniu finansują budżet państwa, duże zadłużenie obywateli w obcych walutach (głównie we frankach szwajcarskich i w euro) i szczodry system socjalny, który obciąża budżet ogromnymi wydatkami na zasiłki.
Do tej pory oficjalne prognozy mówiły o spadku PKB Węgier o 3,5% w tym roku. Nowy premier, Gordon Bajnai zapowiedział bardzo poważne cięcia budżetowe, m.in. zlikwidowanie premii dla urzędników. Planuje także podniesienie stawki podatku VAT z 20% do 25% i podwyższenie wieku emerytalnego z 62 lat do 65 lat. Zamierza również zmienić progi podatkowe, tak aby 90% podatników znalazło się w grupie płacącej najniższe stawki.
Zobacz również: