Trzeba umieć szukać
- Sławomir Kosieliński,
- 25.11.2008
Z jednej strony firmy IT raportują w trzecim kwartale 2008 r. przyzwoite przychody w sektorze publicznym, z drugiej tradycyjnie wypatrują wielkich, centralnych przetargów.
Z jednej strony firmy IT raportują w trzecim kwartale 2008 r. przyzwoite przychody w sektorze publicznym, z drugiej tradycyjnie wypatrują wielkich, centralnych przetargów.
Piotr Kardach dumnie przedstawiał znakomite wyniki spółki w sektorze publicznym - nr 1 w podziale na sektory (prawie 44% po trzech kwartałach br.), ale zarazem utyskiwał, że wciąż nie ruszyła z kopyta tzw. informatyzacja.
Jeszcze lepiej to widać po wynikach Grupy Asseco Poland. Spółki tej Grupy zarobiły w sektorze publicznym 27% jej przychodów, szacowanych już na prawie 2 mld zł. Ale najbardziej szokuje tempo wzrostu w porównaniu do minionego roku. Przychody w tym sektorze wzrosły aż o 212%! Wytłumaczenie jest proste, posucha za rządów PiS. Aczkolwiek nie przypominamy sobie ogromnych, jednorazowych kontraktów rządowych Asseco, to masa robi pieniądz.
Stawiamy zatem tezę, że najwyższy czas wybić z głowy - prezesom spółek, ich menedżerom, analitykom giełdowym wiarę w wielkie kontrakty, które ogłosi jakieś ministerstwo: Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów lub Sprawiedliwości. Może nawet jakieś tego typu przetargi ujrzą światło dzienne w II połowie 2009 r., gdy okrzepnie Centrum Projektów Informatycznych albo Ministerstwo Sprawiedliwości wreszcie zacznie wydawać kasę na zaplanowane od dawna inwestycje (np. modernizację Krajowego Rejestru Karnego). Czas jednak poszukać nowych obszarów, które warto wspierać i za nimi lobbować. Zdecydowanie najpoważniejszymi klientami branży są i będą nadal samorządy.
Pierwsze jaskółki wiosny nie czynią...
o tyle w br. wzrosły przychody Grupy Asseco w sektorze publicznym, powód posucha za rządów PiS.
Ogólnie odczuwamy daleko posuniętą zachowawczość biznesu w promowaniu nowych pomysłów w sektorze publicznym. Jedni zafiksowali się na punkcie tzw. e-zdrowia i tylko o tym chcą mówić, inni do znudzenia rozwodzą się o e-urzędach. Nie ma tu miejsca na innowacyjne projekty, jak np. promowanie miejskich wypożyczalni rowerów na wzór paryskiego systemu Velib. W Paryżu każdy może skorzystać z 50 tys. miejskich rowerów rozlokowanych we wszystkich szesnastu dzielnicach. Wypożycza się je na kartę miejską z funkcją elektronicznej portmonetki lub na kartę kredytową. Pierwsze 30 minut jest gratis, gdy podróż wydłuży się do 50 minut, to zapłacimy 1 euro, a powyżej 75 minut - 3 euro. Można też wykupić sobie roczny abonament lub bilety na godziny.
Czy takie rozwiązanie się u nas przyjmie? Bądźmy optymistami. Miasta budują ścieżki rowerowe i potrzebują wymyślić patent na ekologiczną komunikację. Dobre wzory warto naśladować. Kto będzie pierwszy? Jeden z naszych czytelników, były pracownik dużego banku, a potem kilku firm IT, próbuje realizować taki projekt w Warszawie na własną rękę w ramach firmy BikeOne. Pierwszą wypożyczalnię otworzył już w Krakowie.
W co inwestować?
W sektorze publicznym warto wszak postawić na wszelkiej maści układy sensorów. Przydadzą się zarówno Straży Granicznej, jak i miejskim drogowcom. Możemy się założyć o rundę wokół Pałacu Kultury i Nauki, że firmy IT przeoczyły informację o największym planowanym przetargu teleinformatycznym w Warszawie na 2009 r. To budowa systemu zarządzania ruchem za ok. 41,6 mln zł. Po porażce Siemensa, który nie poradził sobie z budową systemu w wybranych miejscach stolicy, w szranki stają inne firmy.
Holenderska firma Peek Traffic przechodzi chrzest bojowy na Pl. Wilsona. Jej sensory rejestrują ruch pojazdów i rozpoznają, czy jedzie rower, samochód osobowy, czy ciężarówka z naczepą. Czujniki dostarczają dane programowi sterującemu ustawieniem świateł, który dzięki temu może dostosowywać cykl do natężenia ruchu. Sensory - drogą radiową - komunikują się z odbiornikami znajdującymi się na latarniach. Zbierane przez czujniki dane mogą służyć jako precyzyjna informacja o korkach. Urządzenia współpracują z kamerami nad skrzyżowaniami. Słowem, urzędnicy chętnie zainwestują w innowacyjne lub sprawdzone rozwiązania. Trzeba jednak chcieć ruszyć głową.
O nowych pomysłach na kontrakty w sektorze publicznym będziemy rozmawiać podczas V konferencji "Państwo w mikro- i makroskali" pod hasłem "Metropolie rządzą światem", którą organizujemy wespół z Urzędem Miasta Katowice w dniach 25-27 lutego 2009 r.