Test serwerów (XXI): Magnia 7000 solidny serwer dla przedsiębiorstw

  • NetWorld,

Toshiba określa system Magnia 7000 jako wysokowydajny serwer ogólnego przeznaczenia, zaprojektowany z myślą o obsługiwaniu przedsiębiorstw. Testy wykazały, że serwer pracuje trochę wolniej, niż można by się tego spodziewać po produkcie tej klasy, ale oferuje szereg dopracowanych rozwiązań, dzięki którym serwer można konfigurować na różne sposoby i w razie konieczności rozbudowywać.

Toshiba określa system Magnia 7000 jako wysokowydajny serwer ogólnego przeznaczenia, zaprojektowany z myślą o obsługiwaniu przedsiębiorstw. Testy wykazały, że serwer pracuje trochę wolniej, niż można by się tego spodziewać po produkcie tej klasy, ale oferuje szereg dopracowanych rozwiązań, dzięki którym serwer można konfigurować na różne sposoby i w razie konieczności rozbudowywać.

Toshiba Magnia 7000

Jeśli chodzi o ogólną wydajność, to serwer zdobył 7,4 punktów (na 10 możliwych). Przyczynił się do tego fakt, że komputer zdobył niewiele punktów w kategorii oceny serwer plików (tylko 4). Można domniemywać, że dużą winę ponoszą dyski twarde. Macierz dyskowa pracuje w trybie RAID 5, podczas gdy systemy pamięci masowej oferowane przez innych producentów serwerów pracują najczęściej w trybie RAID 0. Macierz RAID 5 pracuje trochę wolniej, ponieważ kontroler realizuje wtedy dodatkowe zadania, zapisując na wszystkich podległych mu dyskach informacje o parzystości. Trzeba jednak przyznać, że w przypadku serwera dla przedsiębiorstw, który powinien pracować absolutnie niezawodnie, praca w trybie RAID 5 ma swoje uzasadnienie.

Za pracę w sieci serwer Magnia 7000 zdobył 9 punktów, czyli tyle co inne testowane produkty. Obsługując bazę danych SQL, serwer zebrał 9,5 punktu, co jest bardzo dobrym wynikiem. Poprzednio testowane serwery pracowały jednak jeszcze szybciej, głównie dzięki procesorom taktowanym z częstotliwością 500 MHz lub 550 MHz (serwer Magnia dysponował czterema procesorami 450 MHz).

Testowany system nie należy do najtańszych. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ producent zainstalował w komputerze całą baterię dysków twardych (12 sztuk), o ogólnej pojemności aż 110 GB.

Producent zainstalował w testowanym serwerze cztery procesory Pentium II Xeon 450 MHz, 2 GB pamięci RAM ECC EDO, 12 dysków twardych (każdy o pojemności 9,1 GB, wymiana "na gorąco") oraz cztery interfejsy sieciowe Fast Ethernet i cztery zasilacze (redundancja plus wyrównywanie obciążeń). Na płycie głównej serwera znajdują się dwa kontrolery: jeden UltraNarrow i jeden UltraWide SCSI. Do kontrolera UltraNarrow SCSI dołączono stację CD-ROM, a kontroler UltraWide SCSI nie był używany (ponieważ pracą dysków sterował dwukanałowy kontroler AMI MegaRAID 438 Ultra2 RAID).

Testy Toshiba Magnia 7000

Dyski twarde umieszczono w dwóch klatkach, do których można uzyskać dostęp z przodu serwera. Każda z klatek jest podłączona do innego kanału SCSI wbudowanego w kontroler RAID. W serwerze znajduje się aż 12 dysków twardych (niewiele serwerów może pomieścić tyle dysków), które można łatwo wymieniać. Jedyny minus tego rozwiązania polega na tym, że w klatkach można instalować tylko dyski o wysokości 1 cala. Przednie drzwi serwera można tak przystosować, by po ich zamknięciu osoba postronna nie miała dostępu do całego serwera lub do dysków twardych.

W testowanym serwerze skonfigurowano dwie macierze RAID5: jedna obsługiwała system operacyjny Windows NT, a druga NetWare.

Wszystkie interfejsy sieciowe Fast Ethernet (100 Mb/s) pracowały w trybie pełnego dupleksu.

Charakterystyczną cechą Magnia 7000 jest to, że jest on większy niż inne serwery. Wysokość i szerokość serwera mieszczą się jeszcze w normie, ale jeśli chodzi o głębokość, to serwer jest o jakieś 15 cm większy niż inne produkty tej klasy.

Konstrukcja mechaniczna serwera nie budzi specjalnych zastrzeżeń - obudowę można zdemontować nie używając żadnych narzędzi. Gorzej jest z dostępem do poszczególnych elementów zlokalizowanych wewnątrz chassis, głównie za sprawą systemu okablowania. Kable zasilające układ chłodzenia (wentylatory) są tak usytuowane, że blokują dostęp do jednego z układów CPU. Wentylatorów nie można wymieniać podczas pracy serwery (brak opcji "hot swapping"), a kartę z wentylatorami nie jest łatwo wymienić na inną (znowu to okablowanie). Trzeba jednak przyznać, że wentylatory (umieszczone na dwóch kartach, z których jednak jest zapasowa) zapewniają bardzo dobry obieg powietrza wewnątrz serwera.

Serwer można w razie potrzeby rozbudować, dzięki obecności siedmiu gniazd PCI i szesnastu gniazd na moduły pamięci RAM. Cztery zasilacze pracują w trybie 3+1 (cyfra 1 oznacza zasilacz zapasowy; pozostałe 3 jednostki zasilają cztery układy CPU i system pamięci masowej, składający się w przypadku tego serwera aż z 12 dysków twardych).

Serwerem Magnia 7000 można zarządzać na kilka sposobów: używając środowiska zarządzania HP OpenView, Tivoli TME 10 lub CA Unicenter TNG, co umożliwia pakiet Intel LANDesk Server Manager, dostarczany razem z serwerem. Serwerem można też zarządzać zdalnie, przez port szeregowy COM, do czego służy Emergency Management Port, produkt firmy Intel.

Producent wyposaża serwer w specjalny kontroler zarządzający systemem SMA (Server Management Controller). SMA dysponuje oddzielnym układem CPU, monitoruje cały czas pracę wentylatorów, zasilaczy, dysków twardych, pamięci RAM oraz kontroluje temperaturę. Szkoda tylko, że Toshiba nie oferuje żadnego interfejsu webowego czy też własnego, firmowego oprogramowania do zarządzania serwerem Magnia 7000.

<div align=center> </div>

Dane techniczne

Konfiguracja i wyposażenie testowanego serwera Toshiba Magnia 7000

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem IDGLicensing@theygsgroup.com